Autor Wątek: Katowice - Warszawa rowerem (327 km). Ultra wycieczka rowerowa.  (Przeczytany 2441 razy)

Offline Mężczyzna Pyndalarz

  • Wiadomości: 379
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 07.06.2020
Cześć,
zapraszam Was do obejrzenia relacji z trasy Katowice - Warszawa, którą odbyłem pod koniec ubiegłego sezonu :)

Standardowo jakość pozostawia wiele do życzenia, ale co ma być to jest :p Miłego seansu :)


Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Modern Talking ciągle żyje   :o
Podoba mi się nowa definicja przepaści  :D
Fajne, ale tak mi przyszło do głowy: Co by się stało z rowerzystami szosowymi, gdyby nagle zniknęły Orleny i Maki? Pewnie też by zniknęli.

Offline Mężczyzna Pyndalarz

  • Wiadomości: 379
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 07.06.2020
Żyje, żyje... :D

Pewnie część "ultrasów" by się zniechęciła :D Orlen i McD to spory komfort podczas takich podróży, dlatego zawsze planując trasę staram się, aby regularnie co kilkadziesiąt kilometrów była jakaś stacja benzynowa (akurat Orlen - znam jedzenie, więc jestem pewien oferty) czy McD.

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3040
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Co by się stało z rowerzystami szosowymi, gdyby nagle zniknęły Orleny i Maki? Pewnie też by zniknęli.

Ja co prawda nie na szosie, ale po szosie, a ze stacji skorzystałem ostatnio ze dwa lata temu - bo w święto nie chciało się jakiemukolwiek sklepikarzowi za ladą stanąć... A tak, to po co stacja rowerzyście? Myjnia, owszem, czasem trzeba syf z napędu zmyć, by móc dalej jechać...

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
A tak, to po co stacja rowerzyście? Myjnia, owszem, czasem trzeba syf z napędu zmyć, by móc dalej jechać...

Jak przejedziesz kiedyś całą noc - to od razu zrozumiesz  ;)
Gdzie indziej się zatrzymasz na odpoczynek, gdzie uzupełnisz zapasy jak jest środek nocy i parę stopni?

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3040
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Gdzie indziej się zatrzymasz na odpoczynek, gdzie uzupełnisz zapasy jak jest środek nocy i parę stopni?

Ja bardzo często wracam całą noc - główne POI to monopolowe 24/7, by nie zamarznąć i nie zaschnąć, a zapasy żywności, to za dnia i tak trzeba zrobić, bo gdzie nocą coś sensownego kupisz?

A odpoczynek albo planuję, i wbijam do lasu na biwak/ognicho, albo nie planuję i pedałuję do rana...

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Ja bardzo często wracam całą noc - główne POI to monopolowe 24/7, by nie zamarznąć i nie zaschnąć, a zapasy żywności, to za dnia i tak trzeba zrobić, bo gdzie nocą coś sensownego kupisz?...

Ale co w monopolowym kupisz sensownego do jedzenia? Nie wspominając o menelach jacy często się kręcą pod takimi przybytkami, że strach rower zostawić; to ostatnie miejsce do którego bym się pchał. A na stacjach jest wygodne jedzenie, także na ciepło, najczęściej można usiąść w środku na czas odpoczynku, prawie wszystko co do jazdy potrzebne się tam znajdzie. Czysta wygoda, dlatego są tak wśród rowerzystów popularne, pomimo, że sporo droższe od zwykłych sklepów, a już szczególnie przydatne nocą lub w kiepską pogodę.

Offline Mężczyzna Pyndalarz

  • Wiadomości: 379
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 07.06.2020
Ale co w monopolowym kupisz sensownego do jedzenia? Nie wspominając o menelach jacy często się kręcą pod takimi przybytkami, że strach rower zostawić; to ostatnie miejsce do którego bym się pchał. A na stacjach jest wygodne jedzenie, także na ciepło, najczęściej można usiąść w środku na czas odpoczynku, prawie wszystko co do jazdy potrzebne się tam znajdzie. Czysta wygoda, dlatego są tak wśród rowerzystów popularne, pomimo, że sporo droższe od zwykłych sklepów, a już szczególnie przydatne nocą lub w kiepską pogodę.
I to są właśnie wszystkie najważniejsze argumenty, przez które wybieram stację benzynową. Czuję się po prostu bezpieczniej i dzięki temu bardziej komfortowo.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Poza tym, gdzie się znajdzie te monopolowe 24h? Tylko i wyłącznie w wielkich miastach, a i tam nie za wiele. A stacji czynnych 24h znajdziemy w kraju dziesiątki. Nocą to jedyne miejsce, gdzie można liczyć na zaopatrzenie czy odpoczynek na dłuższej trasie, Polska pod tym względem to prawdziwy raj, bo w większości krajów Europy z tym jest slabiutko, na Zachodzie takie stacje są z reguły tylko przy najglowniejszych szosach, gdzie się rowerem rzadko jeździ. A u nas już na drogach wojewódzkich jest spory wybór, podobnie jak i w średniej wielkości miastach.

Offline Mężczyzna m.arek

  • Wiadomości: 2544
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.03.2014
gdzie się znajdzie te monopolowe 24h? (...) stacji czynnych 24h znajdziemy w kraju dziesiątki
Sam sobie odpowiedziałeś. Tyle że ceny trochę wyższe, żeby zniechęcić meneli i paliwa jeszcze można dokupić przy okazji.

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3040
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Poza tym, gdzie się znajdzie te monopolowe 24h?

Widocznie południe kraju, jest lepiej przygotowane (w końcu mamy dwie pustynie o rzut beretem) - monopolowe całodobowe mija się często, nawet w Żarkach jest, pięć kilosów dalej, na mojej trasie w Myszkowie jest, tuż przed Leśniakami jest, jedynie Siewierz zawodzi, ale Siewierz, to wiadomo, że się omija...  :lol:
A lokalna fauna jest zwykle przyjazna - to właśnie w dużych miastach nie wiadomo kogo się spotka - zwykle jakieś dresy czy inne kibole.

Z resztą, co to za przysnatek/odpoczynek na stacji - to tak jakby wejść do transformatorowni po całym dniu grzebania na słupach energetycznych.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Widocznie południe kraju, jest lepiej przygotowane (w końcu mamy dwie pustynie o rzut beretem) - monopolowe całodobowe mija się często, nawet w Żarkach jest, pięć kilosów dalej, na mojej trasie w Myszkowie jest, tuż przed Leśniakami jest, jedynie Siewierz zawodzi, ale Siewierz, to wiadomo, że się omija...  :lol:
A lokalna fauna jest zwykle przyjazna - to właśnie w dużych miastach nie wiadomo kogo się spotka - zwykle jakieś dresy czy inne kibole.

Nie tyle południe kraju, co rejon Górnego Śląska, który jest największą w kraju aglomeracją. Ilość takich przybytków jest pochodną gęstości zaludnienia.

Z resztą, co to za przysnatek/odpoczynek na stacji - to tak jakby wejść do transformatorowni po całym dniu grzebania na słupach energetycznych.

Wchodzisz żeby zjeść, usiąść i odpocząć,  a nie kontemplować piękno natury. I zrobisz to sporo wygodniej na stacji niż w monopolowym, gdzie wybór produktów poza alkoholem jest mizerny, ciepłej herbaty czy kawy nie dostaniesz, ciepłego jedzenia też nie, odpoczywać w środku nie można, toalet też brak. A na stacji masz to wszystko naraz, na noc to świetne rozwiązanie i dlatego wśród szosowców są tak popularne. W dzień oczywiście często wygodniejsza będzie knajpka, tutaj też nieźle sprawdza się Mac, jeśli komuś ten typ jedzenia nie przeszkadza.

Offline Mężczyzna ukaszeu

  • Wiadomości: 5
  • Miasto: Dzierżoniów
  • Na forum od: 08.03.2021
Super pomysł z takim tripem! Sam planuję niebawem karnąć się do stolicy, ale rozdzielam sobie na 3-4 dni, ponieważ po drodze jest kilka rzeczy do zobaczenia jeszcze no i też trzeba będzie jakoś wrócić :-)

Natomiast co do pit stopów to stacje są najlepsze :) Jak pod koniec ubiegłego lata jechałem do Pragi, to też się zatrzymywałem na Orlenach, a później Benzinach (chyba wykupione przez Orlen, bo było Stop Cafe :D ) . Wchodziłem z całym rowerem i nikt nie robił problemu =) Ważna kwestia właśnie odnośnie sprawdzonego jedzenia, bo to jest przecież niezwykle istotne podczas dłuższej podróży :)

PS.
Jak Ci się sprawdziła torba podsiodłowa na takiej trasie ? Biję się z myślami cały czas czy domontowywać bagażnik do szosy czy raczej wybrać podsiodłówkę i taką pełną pod ramę (wyjazd 3-4 dni +/- 900 km).

Offline Mężczyzna Pyndalarz

  • Wiadomości: 379
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 07.06.2020
Wybacz, że tak późno, ale nie zauważyłem powiadomienia.

Co do torby to myślę, że na szosę to zdecydowanie taka podsiodłówka ;) W moim wypadku się sprawdza.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum