Pozostawianie roweru samego przed sklepem

[miki150]

A w kwestii lokalizatora GPS - wystarczy prosty zagłuszacz sygnału za 50-60zł z Aliexpress i urządzenie robi się zupełnie bezużyteczne.

Który sygnał to zagłusza, GPS czy GSM? Mógłbyś dać linka? Z ciekawości

[worek_foliowy]

Taa, z ciekawości. Proszę mu nie podawać linka.

[Wilk]

Który sygnał to zagłusza, GPS czy GSM? Mógłbyś dać linka? Z ciekawości

Są i takie i takie, a często oba naraz. Zresztą obojętne który zastosujesz, bo przecież lokalizator działa w oparciu o oba sygnały - z satelitów odbiera sygnał GPS, ale informację o pozycji dalej przesyła siecią GSM.
Pierwszy z brzegu przykład zagłuszacza do samochodu; na Ali to będzie sporo taniej
https://erli.pl/akcesoria-pozostale/zagluszacz-sygnalu-gps-lokalizatorow-tracker,5024401

[MCsubi]

Akurat to, co zalinkowałeś może i zakłóci 2 nośne systemu towarzyszy amerykańskich, ale nie zakłóca systemu towarzyszy rosyjskich.

[magda]

Jak zwykle sami panowie o cipkach 

Miciek przestawia bieg na najcięższy, ja na najlżejszy. Można się zdziwić i nawet wywalić z zaskoczenia a daje te kilka sekund na reakcję plus łatwiej mi ruszyć potem. Poza tym często zabieram lekką, marną linkę dla psychy. Póki co ukradli mi kiedyś lampki i kamizelkę odblaskową 

[Król Julian]

Ta. Rower pod wiejskim sklepem, z lokalizatorem GPS (a skoro mowa o karcie SIM, to chyba GSM) i przypadkowy lokals z zagłuszaczem sygnału, który akurat nosi w kieszeni po wiosce , ot tak sobie... a świstaki siedzą i pakują to, w te sreberka

[Borafu]

Przechodził akurat z tragarzami zagłuszaczem 

[Wilk]

Ta. Rower pod wiejskim sklepem, z lokalizatorem GPS (a skoro mowa o karcie SIM, to chyba GSM) i przypadkowy lokals z zagłuszaczem sygnału, który akurat nosi w kieszeni po wiosce , ot tak sobie... a świstaki siedzą i pakują to, w te sreberka

Wątek jest trochę szerszy niż zakupy w wiejskim sklepiku, rozmowa jest o kradzieży w ogóle. Ja się odnosiłem do teorii, że lokalizator to rzekomo doskonałe zabezpieczenie roweru, bo tak nie jest.

[RS]

Wątek jest o zostawianiu roweru pod sklepem (niekoniecznie wiejskim), ale nie o kradzieżach w ogóle.
Z tym, co slimac pisze, mogę się zgodzić tylko w jednym, że jak się dotknie sfinksa, to zmienia się zdanie.
Zupełnie się nie zgadzam, że koty mają jakieś wady oraz z tym, że inteligencja jakiegokolwiek kota może go uchronić przed powieszeniem się na obroży. Wychodzące koty powinny mieć obroże z klamrą tzw. bezpieczną, czyli rozpinającą się pod dużym obciążeniem. Na tym kończę mój udział w kocim wątku.

Ale do brzegu...
O ile można założyć, że wiejski sklep nie jest miejscem niebezpiecznym (tak uważam i wiele innych osób), to sklep większy, gdy nawet kłótnia z personelem nie pozwoli na wprowadzenie do środka i do tego w większej miejscowości może być problemem.
Może zatem "trytka" + lokalizator?

[zly-sze]

Kot bez futra to wygląda jak kobieta bez włosów

Mam ciekawe spostrzeżenie. Odniosę się głównie do wypowiedzi które pojawiły się po twojej, jednak były na tyle niesmaczne, że nie godne cytowania.

Tak działają stereotypy.

Koty prawie zawsze jak nie zawsze mają furto, zatem kot bez futra jest czymś dziwnym.
Kobiety prawie zawsze jak nie zawsze mają włosy(na głowie!!!), zatem kobieta bez włosów jest czymś dziwnym.

A przecież te bez włosów są równie piękne, ale mężczyzn jednak przerażają. A przeraża ich odwaga, jaką musi mieć kobieta, żeby wyjść ze stereotypu, bo mężczyźni z zasady boją się silnych kobiet...

Ale to już temat na chyba inny wątek. Ten miał być o lękach związanych z kradzieżą roweru. 

[Piotr1975]

Nie wożę ze sobą linki. W razie zakupów w marketach wprowadzam rower do przedsionka , jeżeli jest ochroniarz proszę o przypilnowanie na 5 minut .
W Polsce w dużych miastach nie wchodzę , w miasteczkach wolę małe sklepiki tak samo na wsi.
Rower stawiam niezabezpieczony .
Najbardziej lubię sytuację gdy pod sklepem stoją tubylcy sącząc napoje " bezalkoholowe ".
Pierwsze kroki kieruję wtedy do nich. Zwracam się wtedy z szacunkiem per Pan, Panowie. Zagaduję, pytam o to co słychać, co można zobaczyć zwiedzić . Po kilku minutowej rozmowie wiem że mogę zostawić rower i iść na grzyby .
Często po powrocie zwracam nieustalone wcześniej koszta parkingu w postaci jednej dwóch butelek złotego trunku
Kiedyś wracałem z jakiegoś ultra w Polsce , byłem w Gorzowie Wielkopolskim. Chciałem pójść na miasto coś zjeść. Rower w kartonie . Podszedłem do dwóch Pań SOKistek. Zapytałem się gdzie można zostawić rower na przechowanie. Na dwie godziny. Bo chcę zobaczyć miasto, coś zjeść.
Skończyło się to złożeniem roweru w toalecie dla inwalidów.
Ja zwiedziłem, zjadłem a Panie oprócz wyrazów wdzięczności otrzymały po czekoladzie, które przyjęły po długim nagabywaniu

[Wilk]

Tak działają stereotypy.

Koty prawie zawsze jak nie zawsze mają furto, zatem kot bez futra jest czymś dziwnym.
Kobiety prawie zawsze jak nie zawsze mają włosy(na głowie!!!), zatem kobieta bez włosów jest czymś dziwnym.

A przecież te bez włosów są równie piękne, ale mężczyzn jednak przerażają. A przeraża ich odwaga, jaką musi mieć kobieta, żeby wyjść ze stereotypu, bo mężczyźni z zasady boją się silnych kobiet...

Za przeproszeniem pierniczenie o Szopenie 

To, że dla mnie bezwłosy kot wygląda koszmarnie - to nie ma żadnego związku ze stereotypem, tylko taki jest mój kanon urody i tego co mi się podoba. Nie ma dla mnie znaczenia co myślą w tej sprawie inni, czy będzie ich pięciu, czy pięćdziesiąt milionów - to dalej będę uważał takie zwierzę za brzydkie.

I to samo dotyczy kobiet bez włosów, nie strach przed silną kobietą ma tu znaczenie, a zwykła estetyka. Po prostu facetom bardziej się podobają kobiety z długimi włosami - to jest fakt stary jak świat (co oczywiście nie wyklucza istnienia wyjątków). Kiedyś oglądałem taki program o prywatnych detektywach i jeden z nich opowiadał o sprawach rozwodowych (bo to to główny zakres pracy takich detektywów). I mówił, że gros spraw, które prowadził i gdzie dochodziło do zdrad dotyczyło sytuacji, gdzie żona ścięła włosy, a kochanka miała długie włosy. To nie żadne stereotypy - tylko życie panie drogi

[Zbyszek]

Mam na rowerze alarm wstrząsowy:
https://allegro.pl/oferta/alarm-rowerowy-z-akumulatorem-i-kablem-usb-8220479713?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_mtrzcj_chemiakcesor_pla_&ev_adgr=Cz%C4%99%C5%9Bci+i+wyposa%C5%BCenie+motocyklowe+-+Wyposa%C5%BCenie+i+akcesoria+do+quad%C3%B3w&gclid=Cj0KCQiA4feBBhC9ARIsABp_nbVqB7z226AVg9c8hJ4lc_VLhAHD7rdKfe5kNrflEzYF-vs0La5yGxwaAqgXEALw_wcB
Będąc w małym sklepie usłyszę jego dźwięk. Pod dużym marketem zostawiając rower zapnę jeszcze linką.
Można regulować czułość wzbudzania - kiedyś w nocy zawył "zbombardowany" deszczem 

[liggy]

A jeśli jesteś dalej, już poza granicą słyszalności, daje to jakąś informację zwrotną na pilota?

[Zbyszek]

A jeśli jesteś dalej, już poza granicą słyszalności, daje to jakąś informację zwrotną na pilota?

nie.