wiele żołądków długo na takiej diecie nie pociągnie, po kilkunastu h zaczyna od tego mdlić itd
Problemy żołądkowe to IMO w dużej mierze są związane z tempem jakim jedziemy. Zupełnie inaczej jest na maratonie, gdzie się ciśnie na granicy swoich możliwości (...)
Najbardziej natomiast boli jak się przejeżdża obok wielkiego straganu ze śliwkami. Po prostu się zaśliniam... Jakoś się jeszcze nie odważyłem, ale kiedyś przyjdzie ten czas, brudne niemyte śliwki, dla mnie bomba.
Suwalszczyźnie (Puszcza Romincka i Suwalski PK) skończyła mi się woda a, że tam generalnie nie ma nic, żadnego sklepu, stacji to bez tej wody jechałem zdecydowanie za długo
Czytaj: zupka z domieszką martwych, rozjechanych zwierząt, trafia na bidony, których końcówki wkładamy do ust.
Cytat: byczys w 2 Kwi 2021, 07:57Czytaj: zupka z domieszką martwych, rozjechanych zwierząt, trafia na bidony, których końcówki wkładamy do ust.Dlatego ja używam bidonów Isostara z klapką i w sumie na żadnym ultra kłopotów żołądkowych nie miałem, co mogłoby potwierdzić Twoją teorię. Z drugiej strony, to jeżdżę ultra w tempie turystycznym...
Ech, przypomniałeś mi jak to z 10 lat temu kręcąc się po Suwalszczyźnie (Puszcza Romincka i Suwalski PK) skończyła mi się woda a, że tam generalnie nie ma nic, żadnego sklepu, stacji to bez tej wody jechałem zdecydowanie za długo i uratowało mnie drzewo ze śliwkami, które grzecznie rosło przy płocie jakiejś zrujnowanej chałupki. Były cudownie soczyste i żadnych sensacji po nich nie odnotowałem
Dlatego ja używam bidonów Isostara z klapką
Cytat: marcin_g w 1 Kwi 2021, 23:05drzewo ze śliwkamiJabłonka sobie rosła.
drzewo ze śliwkami
Na Suwalszczyźnie jest przecież porozrzucanych mnóstwo samotnych zabudowań. Można podjechać i poprosić o wodę.