Po Polsce.

[paweł.70]

@Remi ,czy od Czeremchy będziecie jechać na południe Polski, może (jeżeli jest to możliwe)bym trochę potowarzyszył?
Paweł

Paweł najbliżej Ciebie byliśmy jadąc z Dęblina do Chełma, oczywiście bardzo chętnie skorzystamy z towarzystwa jednak teraz z grubsza jedziemy w stronę gór Suwalskich dalej wężykiem mniej więcej Olsztyn, Braniewo, Grudziądz, Bydgoszcz, Trójmiejski PK...dalej się zobaczy.

Trochę się spóźniłem.
Szerokiej drogi

[maper]

dalej wężykiem mniej więcej Olsztyn, Braniewo, Grudziądz, Bydgoszcz, Trójmiejski PK...dalej się zobaczy.

Widzę, że szykuje się trasa przez moje okolice. Gdybyście mieli po drodze ochotę odświeżyć się, przeprać rzeczy, podładować elektronikę , ogrzać się pod dachem itp., to zapraszam.

[remi]

Jedziemy dalej. Najgorszy moment niżu spędziliśmy w bezpiecznej przystani w Łapach u kolegi Marcina vel Rumburaka, przy okazji miło spędzonego czadu otrzymaliśmy garść historii i anegdot dotyczących okolicy i objeździliśmy razem rejon NPN.
Jest bardziej jesiennie niż wioseńnie ale wydaje się że idzie ku lepszemu.

Ps. były łosie

[PABLO]

Najgorszy moment niżu spędziliśmy w bezpiecznej przystani w Łapach

Łapy - piękna miejscowość. Na ulicach spotyka się miłych, młodych ludzi w tuningowanych autach.

Parafrazując dialogi znanego filmu - "srebrne a skromne".

[MEC]

W zeszłym roku całe Łapy płakały jak wracałem do domu 
https://photos.app.goo.gl/RnkN89zCHUrPZH6w7

[Dziadek]

Miło spędzony czad - oj, pewnie się działo

[Król Julian]

Kładki... Jadę już tam kilka lat i nie dojechałem, a tutaj szast-pradt i jesteście. Ale może w tym roku...

[nie.dzielny]

Tylko przed wyjazdem sprawdź poziom lustra wody. Mi w zeszłym roku brakowało dobre 1,5 metra pomiędzy płaszczyzną kładki i pomostu :)

[nie.dzielny]

Po dnie nie szorowały, były "pływalne". Ale podrzut roweru na 1,5 metra w górę przy odpływającej od brzegu kładce wymagał paru podejść.
Jechałem od strony Waniewa i na pierwszej kładce była największa różnica poziomów. Na każdej następnej różnica poziomów zmniejszała się ale i tak za każdym razem była to rzeźba.

[remi]

Po dnie nie szorowały, były "pływalne". Ale podrzut roweru na 1,5 metra w górę przy odpływającej od brzegu kładce wymagał paru podejść.
Jechałem od strony Waniewa i na pierwszej kładce była największa różnica poziomów. Na każdej następnej różnica poziomów zmniejszała się ale i tak za każdym razem była to rzeźba.

Przynajmniej liny po których się przeciąga tratwę nie były mokre
My teraz mieliśmy chyba idealny poziom wody, różnica między kładka a tratwa była na kilka centymetrów. Sądząc po suszach które są już normą to w sezonie letnim będzie kiepsko. Druga sprawa że kładki są nie remontowane i jeśli się to nie zmieni to niedługo nie będzie się po czym przeprawić.

[remi]

Powoli zapominamy o niedogodnościach jakie powodowała pogoda a nasza wycieczka zamienia się w Forumowa sztafetę; w puszczy knyszyńska w Sobotę po kilku dniach dodawania nam otuchy opuścił nas Średni a na jego miejsce dotarła Magda (niektórzy uważają że dlatego mamy dobrą pogodę ).
Na biwaku w Kopnej Górze ponownie spotkaliśmy się z Marcinem, który uszczęśliwił nas przywożąc własnoręcznie ugotowany barszcz ukraiński
Zostawiliśmy już za sobą piękna puszczę knyszyńską i przez malownicze krajobrazy podlaskie zbliżamy się niespiesznie do Suwalszczyzny.
Cisnymy.

[Król Julian]

Idzie ku lepszemu w pogodzie. Ach jak mi was brakowało jak pierwszy raz rozkładam hamak z podpinka

[magdad]

Wczorajsza nocka pod hamakiem super,  dziś za to mamy piękny zachód słońca nad jeziorem Mikaszewo.  Dzis 3 ekipy straży granicznej nas sprawdzaly . 

[Zbyszek]

Hamak w poprzek drogi? Czy to miejsce tylko wygląda jak stara droga?

[magdad]

Wygląda jak stara droga to raz, a dwa Remi  sam wybrał to miejsce,  chciał mnie zabić ?