Po Polsce.

[Król Julian]

Miło obejrzeć. Warunki na fotkach całkiem przyzwoite. Jak oglądam to w kieracie codziennego młyna, to mam jakieś wrażenie niedorzeczności. Zazdroszczę. I cieszę się, że podróżujecie.

[WujTom]

Więcej, więcej dajcie więcej!!!
Choć tak wirtualnie gdzieś się ruszę.

[remi]

Miło obejrzeć. Warunki na fotkach całkiem przyzwoite. Jak oglądam to w kieracie codziennego młyna, to mam jakieś wrażenie niedorzeczności. Zazdroszczę. I cieszę się, że podróżujecie.

Kiedy warunki nie są przyzwoite aparat ląduje w torbie a my pod tarpem, albo w namiocie.
Liczymy że najgorsze warunki mamy już za sobą z wiatrem który chciał nas wykończyć przez ostatnie dni włącznie. Kwiecień żegnamy chłodno.

[remi]

Więcej, więcej dajcie więcej!!!
Choć tak wirtualnie gdzieś się ruszę.

Dorzucam porcję zdjęć:
https://photos.app.goo.gl/dSQzTeezDu2fVKeH7

W skrócie z nad Zalewu Wiślanego pojechaliśmy przez Wysoczyznę Elbląska, która zaskoczyła nas qasi górskim charakterem z miłym podjazdem doliną rzeki wśród buków i czosnku niedźwiedziego z poziomu 0 na prawie 200 m.n.p.m a stamtąd na Żuławy na prawie -2m.n.p.m ;-)
Na tych terenach trzeba się było trochę nagimastykować żeby się przespać bo mało tam nieużytków, bardzo fajny okazał się też odcinek wzdłuż kanału elbląskiego z góry na dół w stronę Elbląga.
W drodze ze Sztumu do Kwidzyna spotkaliśmy Adriana który jechał z naprzeciwka a w drodze powrotnej jeszcze nas dogonił i podciągnął na kole pod wiatr (dzięki za podpowiedzenie miejscówki w Wiośle Małym ).

[Iwo]

Jakoś nieprzyzwoicie ciekawi mnie, co było odesłane. Widzę książki, piersiówka (to akurat zrozumiałe), ale nie tylko. Co ważniejsze - czy jedziecie teraz na południowy zachód, aby zdążyć na zlot?

[Dream Maker]

Tylko roweru brak. A miejsce w kalendarzu byłoby pewne

[remi]

Jakoś nieprzyzwoicie ciekawi mnie, co było odesłane. Widzę książki, piersiówka (to akurat zrozumiałe), ale nie tylko. Co ważniejsze - czy jedziecie teraz na południowy zachód, aby zdążyć na zlot?

Książek było ze 2kg, jeszcze odesłany był obiektyw, jakieś ciepłe rzeczy (z nadzieją że już nie będą potrzebne puchowe skarpety), puste kartusze(do upcyclingu) i składany grill, jakoś przeszła chęć na takie atrakcje.

Ps. I jeszcze akwarele ołówki i papier czerpany Ani
PS2. Początkowo był taki plan, żeby ta wycieczka była dłuższym dojazdem na zlot, ale  na tyle szło opornie że już nie mamy tego w planie.

[remi]

Przez kilka dni będzie piękna pogoda. Nota bene 3 maja jechałem po Wysoczyźnie Elbląskiej i nad Zalewem Wiślanym od strony południowo-wschodniej. Pewnie byliście tam 1-2 dni wcześniej. Czy załapaliście się na czynną wieżę dzwonną we Fromborku? Ja akurat trafiłem w godziny otwarcia, widok ekstraklasa.

Byliśmy dzień wcześniej, szkoda że nie było okazji się minąć w drodze .

[remi]

Tylko roweru brak. A miejsce w kalendarzu byłoby pewne

W zasadzie jest

[Dream Maker]

W zasadzie jest

Taki mały się nie liczy

[remi]

Byliśmy dzień wcześniej, szkoda że nie było okazji się minąć w drodze .

Gdyby nie ulewa przez pół dnia i kiblowanie od 13 do 16 w restauracji, a potem nocleg na kanapie od 16 do 9 kolejnego dnia w klubie nocnym KOTWICA w Krynicy, to też bym tam był dzień wcześniej 


Nota bene klub polecam - można poczuć tam klimat dyskotek z lat 90, a wyposażenie nadal w dobrym stanie. Meneli nie było, a jedna butelka z resztką wódki i druga niedopitej coca-coli sprzed lat z grzybem nie sądziłem, że na coca-coli coś rośnie, ale jednak czas czyni cuda.

My wtedy kiblowaliśmy przed Tolkmickiem nad zalewem, ale nie w tak klimatycznym miejscu. Lało nieprzerwanie tak że załatwiać trzeba się było w stylu himalajskim

[remi]

W zasadzie jest

Taki mały się nie liczy

Nie takie były już wysyłane

[WujTom]

PS2. Początkowo był taki plan, żeby ta wycieczka była dłuższym dojazdem na zlot, ale  na tyle szło opornie że już nie mamy tego w planie.

Szkoda
Liczyłem że uda się spotkać.

[Król Julian]

Teraz będzie nowa zabawa forumowa. Upoluj Na trasie Anię i Remiego

[remi]

PS2. Początkowo był taki plan, żeby ta wycieczka była dłuższym dojazdem na zlot, ale  na tyle szło opornie że już nie mamy tego w planie.

Szkoda
Liczyłem że uda się spotkać.

Szkoda. To było by piękne ukoronowanie tej jazdy