Autor Wątek: Pidlaskie rozlewiska  (Przeczytany 3372 razy)

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Pidlaskie rozlewiska
« 10 Kwi 2021, 23:24 »
Tak się złożyło, że tydzień przed Wielkanocą wybrałem się odwiedzić Narwiański oraz Biebrzański Park Narodowy.

Wówczas dopiero co zakończyła się tam odwilż, co dawało nadzieję na wysoki poziom wód i ciekawe krajobrazy na rozlewiskach. Na miejscu okazało się, że lód jeszcze do końca nie stopniał,



ale poziom wody na rozlewiskach był więcej niż zadowalający, zarówno w okolicy Narwi,



jak i Biebrzy.





Zasadniczo trzymałem się wschodnich brzegów obu rzeki, okazjonalnie zaglądając na wieże widokowe,



jak również kładki i tym podobne gadżety.



Ptactwo zdaje się jeszcze nie grało w pełni, ale były już gęsi, liczone w tysiącach.



Ponadto nieco łabędzi, kaczek, żurawi, trochę też drobnicy, której nie rozpoznaję. Niestety, nie trafiłem na łosia, musiałem się zadowolić odchodami.




Zasadniczo, trasę przejechałem drogami mniej lub bardziej wiejskimi,



z okazjonalnymi odcinkami leśnymi.



Zdarzyły się także krótkie odcinki szlaku pieszego z zakazem jazdy rowerem, którego to zakazu zasadniczo nie łamałem - w miękkim, namokniętym torfowisku i tak dało się tylko pchać.





W leśnej części BPNu, niedaleko uroczyska Nowy Świat, trafiłem również na skutki ubiegłorocznego pożaru.



Po odwiedzeniu obydwóch parków narodowych ruszyłem na południe, żeby przez Puszczę Knyszyńską i Białystok dopełnić dojechać nad Narew i dokończyć pętlę (startowałem i kończyłem w Łapach). Tu już było mniej ciekawie, choć dał się liznąć lekki walor kulturowy pod postacią okazjonalnie odwiedzanych cmentarzy, m.in. żydowskich,



nieco kwestii prawosławnej



oraz wiejskiego budownictwa drewnianego.




Na koniec mały apel, żeby żabki przekraczające drogę przenosić, żeby nie skończyły plackiem (szczególnie na Drodze Carskiej idącej przez Biebrzański Park Narodowy).




Zdjęcia i trasa:

https://www.flickr.com/photos/103427468@N03/albums/72157718913038660/

https://en.mapy.cz/s/levarekero
https://en.mapy.cz/s/cuvefuroke
https://en.mapy.cz/s/dehudejoru

Offline Mężczyzna Połciu

  • Wiadomości: 512
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 19.05.2017
    • Stronka wyjazdowa
Odp: Pidlaskie rozlewiska
« 11 Kwi 2021, 10:22 »
Wciągające są te ścieżki piesze.
Rozumiem, że wyjazd udany. Nie musiałeś zbyt daleko jechać/pchać do rozlewisk.
Na zerwanym moście w Kruszewie byłeś chyba od wschodniej strony - cywilizowanej, jeśli się mylę, to jakie są warunki namiotowe od zachodniej?

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Odp: Pidlaskie rozlewiska
« 12 Kwi 2021, 08:33 »
Rozumiem, że wyjazd udany

Jak najbardziej, w ogóle to chętnie wybrałbym się jeszcze przy lepiej rozwiniętej zieleni, może nawet na spływ.

Na moście byłem od strony wschodniej.

Ciekaw jestem, czy literówka w tytule jest zamierzona?

Tak, i taka nazwa rejonu wydaje mi się być lepsza, jakaś taka bardziej swojska i adekwatna. Dodatkowa litera zbędna ;)

3/4 wież po drodze ominąłeś.

Być może, ale dla wielu musiałbym mocno zmienić trasę i nadkładać.

Szkoda, że co do poziomu wody skończyło się głównie na nadziei, biorąc pod uwagę poziom wody występujący tam na wiosnę. W połowie kwietnia 2018 roku było pod tym względem nieco lepiej:

Trochę nurtowało mnie, czy tyle wody ile jest w nurcie to dużo czy też nie i zechciałem sobie to porównać. No i mam problem, bo na https://hydro.imgw.pl/#map/ widzę tylko dane z ostatnich trzech dni, zaś w archiwum https://danepubliczne.imgw.pl/data/dane_pomiarowo_obserwacyjne/dane_hydrologiczne/ najnowsze dane są z 2019. Wiesz może, czy gdzieś jeszcze są udostępniane dane, których nie ma na dwóch powyższych (tzn. z ostatniego tygodnia marca)?

Na takie wycieczki zabieram lekkie dodatkowe buty z decathlonu, zwane przeze mnie torfiakami.

Miałem wziąć sandały i skarpetki neoprenowe, ostatecznie tego nie zrobiłem, a może jednak trzeba było. Niby takie brodzenie w zimnej wodzie wrażenia na mnie nie robi, ale czasem tak sobie myślę, że przez taką nonszalancję w końcu się nabawię reumatyzmu  ::)

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5172
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Odp: Pidlaskie rozlewiska
« 12 Kwi 2021, 08:43 »
Pamiętasz, co Ci powtarzał paweł.70 w Pokrzywnej? No.
Do brodzenia w wodzie mam takie chińskie buciki, wygodne i mniej skłonne do pozostawania w błocie, niż sandały keena, ale dłużej schną.

Offline Ma_rysia

  • eko groszek
  • Wiadomości: 1078
  • Miasto: Golina
  • Na forum od: 05.04.2009
Odp: Pidlaskie rozlewiska
« 12 Kwi 2021, 17:59 »
Niestety, nie trafiłem na łosia, musiałem się zadowolić odchodami.


Na wczorajszym spacerze, ok 2 km od mojego domu, zaliczyliśmy podobne atrakcje   :D

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5172
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Odp: Pidlaskie rozlewiska
« 12 Kwi 2021, 18:49 »
O takie, o!

Offline Mężczyzna Waldemar

  • Wiadomości: 1898
  • Miasto: Reszel
  • Na forum od: 20.01.2010
Odp: Pidlaskie rozlewiska
« 12 Kwi 2021, 19:38 »
Super wycieczka, tylko nie mogę w żaden sposób 'wyguglać' "Pidlasia", nazwy własnej z wątku.   
 
   Nie ocze­kuj wzlotów, lecz tre­nuj upadki !

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: Pidlaskie rozlewiska
« 12 Kwi 2021, 20:53 »
Łatoś też użył/używał nazwy Pidlasie. Założyłem, że tak mówią o tym regionie jego mieszkańcy (zapewne tylko niektórzy).
Nie wiem, czy trop jest słuszny.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8788
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Pidlaskie rozlewiska
« 12 Kwi 2021, 21:33 »
Niestety, nie trafiłem na łosia, musiałem się zadowolić odchodami.


Na wczorajszym spacerze, ok 2 km od mojego domu, zaliczyliśmy podobne atrakcje   :D

Potąd się nie spotkałem,  by odchody zadawalały, uatrakcyjniały spacer, te filmo-/dokumentować.

RS: Tak nie zowią - założenie odłóż.

Dźwiękiem tamtamów tutejsi informowali o pobycie Krakusa.
Lokalna Wyrocznia - o to zapytana - przepowiedziała jego rychły powrót (wróżba odchodów - głód niedosytu).
Iwo: Do Spotkania należycie się przygotuj wewn.



tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: Pidlaskie rozlewiska
« 12 Kwi 2021, 21:43 »
Ok, odkładam.
Skąd więc to Pidlasie?
Kto, jak, kiedy to wygenerował i dlaczego jest powielane?

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8788
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Pidlaskie rozlewiska
« 12 Kwi 2021, 22:04 »

M. in. z obserwacji, zrozumienia, odczucia. Wygenerował ja - tak je postrzegam. "o" jest nie na miejscu. Przyjedź niespiesznie, rozpoznaj. Tu nie ma nic - nic uwagi nie przykuwa, nic nie trzeba zobaczyć. Pustynia - zewnątrz wewnątrz.

Wołkow kiś czas temu w obrazach to szukał przedstawiać.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Odp: Pidlaskie rozlewiska
« 14 Kwi 2021, 13:12 »
M. in. z obserwacji, zrozumienia, odczucia. Wygenerował ja - tak je postrzegam. "o" jest nie na miejscu. Przyjedź niespiesznie, rozpoznaj. Tu nie ma nic - nic uwagi nie przykuwa, nic nie trzeba zobaczyć. Pustynia - zewnątrz wewnątrz.

O, pod tym bym się chętnie podpisał. Właśnie bardziej pid, a nie pod, bo jakby na przekór choć nie na opak, jednak inaczej niż we świecie, po swojemu.

Wchodzisz w dane achiwalne i dane hydrologiczne. Musisz poczekać do 16 kwietnia.

O faktycznie, śmieszne, że nawet kiedyś jakieś dane do pracy stamtąd ściągałem i stwierdziłem, że dość jest mało czytelne z tą wersja alfa i beta archiwum no i proszę, tym razem mnie pokonało.


O takie, o!

Piękne znalezisko, pozdrawiam serdecznie.

Potąd się nie spotkałem,  by odchody zadawalały, uatrakcyjniały spacer, te filmo-/dokumentować.

No widzisz Pan Panie Kochany jakie te miastowe dziwne, gówno łosia przy drodze leży a ci się dziwują, fotografują.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8788
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Pidlaskie rozlewiska
« 16 Kwi 2021, 10:20 »
No widzisz /.../

O przybyciu Iwa wiedzieliśmy nim on. Choć konie* ratować chcieliśmy. Obiektu obserwację w ŁAPACH^ przejęła pustułka. Relacje spływały w realtime. Odwilż obaw, przełamanie lodów skutych nastąpiło w etapach trzech: 1/ gdy spojrzał, czapkę na tył zsunął, 2/ gdy zzuł buty, się taplał (stąd Taplary), 3/ gdy z nabożeństwem dokumentował rzeczone odchody.

Rekomendujemy z Iwem obcowanie - lekiem jest o oddziaływaniu silnym, skutecznym.

*w zlęknionych sercach obraz fasiągów otyłymi Małopolaninami, Ślązakami załadowanych mając, pod ciężarem których Łysek przed MOkiem w konwulsjach pada

^"Panie, a ten pociąg w Łapach staje? - Zależy w czyich."


I od razu /.../

Bym mieszkał w Poznaniu, bym chciał kolegować (się) z podjazdy.
Choć trochę (troszkę, troszeczkę).

ed.: - "za"
« Ostatnia zmiana: 16 Kwi 2021, 10:31 łatośłętka »
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Ma_rysia

  • eko groszek
  • Wiadomości: 1078
  • Miasto: Golina
  • Na forum od: 05.04.2009
Odp: Pidlaskie rozlewiska
« 22 Kwi 2021, 10:47 »
Wczoraj w drodze z pracy, w wariancie terenowym, widziałam dwa łosie  :)

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8788
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Pidlaskie rozlewiska
« 27 Kwi 2021, 21:06 »

Jeśli to miejsce jest zgłaszalnią, od meldunku Marysi ja x2 - na łąkę nam wieczorem przychodzi, kusza.

Pytanie: Czy o jeleniach też tu?
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum