green velo Elbląg-Giżycko

[EASYRIDER77]

cześć

wstępnie rozglądam się za trasą. Mam wątpliwości co do jej przebiegu. Szukam trasy utwardzonej typu stary asfalt, nie piasek, na rowery z sakwami, z dziećmi. Jednak najlepiej z dala od ruchliwych dróg, jak już to zapomniane wiejskie asfalty. Czy Green Velo jest poprowadzone takimi?
Wg jego przebiegu takie coś mi wyszło. Jeśli coś zmienić, albo fajna atrakcja proszę pisać.

https://www.bikemap.net/en/r/8333479/#7.45/54.234/20.604

[Waldemar]

Zerknąłem na Twoją mapę i proponowałbym 'zjechać' na dół w Lidzbarku War. - na Bisztynek - Reszel - Kętrzyn - Gierłoż - Giżycko.
Jadąc 'górą', jedziesz po byłych terenach PGR-owskich, naznaczonych tylko zniszczonymi pałacami i dworami pruskimi. Nic ciekawego. Jadąc 'niższą' trasą masz ogrom do zwiedzania zabytków jak i przepiękne leśno-jeziorne tereny. Reszel sam w sobie, jest najładniejszym miasteczkiem na Warmii i Mazurach - zamek biskupi /a przy nim najlepszy w okolicy kebab Daniello(syn)/ - mosty gotyckie - piękny park w głębokim jarze - pruska zabudowa rynku, Św. Lipka z przepięknym Sanktuarium Maryjnym, dalej najstarszy na tych ziemiach kościół-zamek w Bezławkach, Gierłoż z wojenną kwaterą pana z wąsikiem. Drogi asfaltowe są takie jak sobie życzysz.

ed.
Usunąłem akapit o kontakcie, nie planujesz jechać koło mnie /nie podjąłeś tematu/.
 
 

[EASYRIDER77]

Waldemar bardzo dziękuję. Co do terminu wyjazdu to później mnie interesuje. Dopiero letnie miesiące. Więc mam nadzieję, że kontakt i tak byłby możliwy o ile wybiorę ten rejon Polski.

aha a ten kierunek co piszesz to jakimi drogami? Ta żółta ruchliwa pewnie?

[Borafu]

A ja niezupełnie się zgodzę z opinią Waldemara o północy.
Nizina Pruska (bo to już nie Pojezierze Mazurskie) jest oczywiście mniej urozmaicona, ale ma swoje plusy. Po pierwsze, i dla mnie najważniejsze, dużo mniej turystów  i wszystkiego co z turystyką związane niż na Mazurach
No, ale wiadomo - jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki 

A konkretnie:
Na odcinku Trygort - Srokowo atrakcją są 2 śluzy Kan. Mazurskiego, ale mimo to pojechałbym zupełnie inaczej: https://ridewithgps.com/routes/35689554

Omijasz 2 śluzy, z czego jedna (Leśniewo Górne) to sam beton, ciekawa, a druga (Leśniewo Dolne) to tylko pół betonu bo wyżej nie pociągnęli (znacznie mniej ciekawa). NB jeśli będziesz chciał zobaczyć wojenną siedzibę OKW, czyli tzw "bunkry w Mamerkach" to samo nasuwa się pole biwakowe u wylotu Kanału Mazurskiego, skąd przy okazji można podejść/podjechać do śluzy Leśniewo Górne i masz obie ciekawe śluzy odfajkowane.

W zamian na mojej trasie masz śluzę Guja, która jest jedyna wykończoną śluzą na nieukończonym Kanale Mazurskim.
W Karłowie 4 lata temu był opuszczony wielki ośrodek z drewnianymi domkami, altanami.
A co najważniejsze jedziesz przez tereny na których nikogo nie ma (a turystów to już w ogóle, bo oni  się nie zapuszczają na północ od DW650).

Dla mnie to jedne z najfajniejszych kawałków jaki jechałem w tej części Polski.

Na końcu, w Giżycku, Twierdza Boyen, jeśli Cię/Was to bawi.

A, i z atrakcji jeszcze Żywkowo, przy samej granicy z Rosją. Wieś gdzie więcej gniazd bocianich niż chałup. Mieszkańcy z tego żyją, więc są platformy widokowe, agroturystyka, można zjeść ukraińskich potraw, bo mieszkańcy to przesiedleńcy z Akcji Wisła.

(*) Jakby co reklamacji nie przyjmuję

[Waldemar]

aha a ten kierunek co piszesz to jakimi drogami?

Mazury i Warmia w miarę dobrze mają  wyasfaltowane drogi, a takie Cię interesują. W miarę duży ruch jest na trasie Reszel /odwiedzany przez wszystkich/  - Kętrzyn - Giżycko - bo tutaj są najciekawsze turystycznia miejsca - ale jest masa dróg alternatywnych asfaltowych, którymi spokojnie dojedziesz. Rozumiem że wybierasz się z dziećmi, znajdziesz rozwiązania równoległe do tych zapchanych turystami. Tu nie ma takiego ruchu/tłoku jak u Was/Nas. Wiem, bo pochodzę z Ziemi Dobrzyńskiej, z Kujaw.

Nie czytaj/słuchaj co Borafu nawija, pewnie tam na trasie - ktoś z rodziny - ma jakiś kiosk z lodami. Z Kętrzyna/Gierłoży możesz odbić na Węgorzewo i to wszystko o czym Borafu ściemnia masz na widelcu /tym od Dworczyka, co się Francuzi nim uczyli jeść od Polaków/. A po za tym być na Mazurach  i nie oglądać przepięknego Reszla i cudownej Św. Lipki, to jak być w Rzymie i...

[maper]

A, i z atrakcji jeszcze Żywkowo, przy samej granicy z Rosją.

Co do Żywkowa to potwierdzam. Rozlegający się w wioseczce osadzie klekot z kilkudziesięciu dziobów zrobił na mnie wrażenie. I przed samym Żywkowem widok jakiejś setki bocianów chodzących w oddali po łące.
W ogóle okolice na północ od Górowa Iławeckiego wydały mi się najatrakcyjniejsze krajobrazowo na całej Warmii. Teren mocno pofałdowany, a przy tym bardzo rzadko zaludniony, jakby trochę opuszczony i naturalny.

Lidzbark Warmiński - moim zdaniem najładniejsze miasto Warmii.

[Waldemar]

Lidzbark Warmiński - moim zdaniem najładniejsze miasto Warmii.

Pełna zgoda, ale Warmii i Mazur to Reszel.

[Waldic]

W ogóle okolice na północ od Górowa Iławeckiego wydały mi się najatrakcyjniejsze krajobrazowo na całej Warmii.

Górowo to już nie Warmia. https://pl.wikipedia.org/wiki/Warmia#/media/Plik:Warmia_historyczna.png

Lidzbark Warmiński - moim zdaniem najładniejsze miasto Warmii.

Pełna zgoda, ale Warmii i Mazur to Reszel.

Zgodzę sie jednak z Waldemarem. Lidzbark to w sumie tylko zamek, a Reszel jest fajny jako całość.
Warto zahaczyć o Ornetę i pojechać do Lidzbarka po starej trasie kolejowej.

[maper]

Górowo to już nie Warmia.

No... fakt.

[sierra]

Czy GV, to dobry pomysł na rowerowanie?
Napiszę, że jak tylko trafisz na gruby tłuczeń, to z pewnością Jesteś na "szlaku rowerowym". Jadąc od Elbląga (ściśle się jego trzymając), będziecie mieli co robić. Płasko raczej nie jest, ale warto. GV traktuj jako "krajòwkę" (wiele atrakcji pomija). Powodzenia i baw się dobrze.

[Waldemar]

GV traktuj jako "krajòwkę" (wiele atrakcji pomija). Powodzenia i baw się dobrze.

Racja zawarta jest w słowach Sierra.
Mój post w dyskusji z 2016 roku na temat kulis projektowania GV.
 "Trafnie zauważyłeś, że jadąc 'górą' GV omija się wiele ciekawych miejsc. Kilka lat temu pisałem o tym, że włodarze województwa 'naciskali' projektantów trasy by uwzględnili ich partykularne własne małe interesy /marszałek województwa był z Lidzbarka, w-ce wojewoda z Gołdapi, poseł z Górowa Ił. / i dlatego jest tak a nie inaczej wytyczony szlak. Omija równoległy ciąg o wiele większych i ciekawszych atrakcji jak Reszel, Św. Lipka, Kętrzyn - Gierłoż, Mrągowo, Ryn, Giżycko itd. W/g mnie warto właśnie w Lidzbarku skierować się na Reszel i Św. Lipkę i dalej na Mazury, a następnie Suwalszczyznę. Wiem co piszę - zjeździłem te 'kocie łby' naokoło - albowiem mieszkam w  Reszlu od 41 lat. Po za tym jadąc górą omijamy większość jezior, głównej  atrakcji Mazur, a tego dla oka nie wolno pominąć."

[Dziadek]

W ogóle okolice na północ od Górowa Iławeckiego wydały mi się najatrakcyjniejsze krajobrazowo na całej Warmii.

Górowo to już nie Warmia. https://pl.wikipedia.org/wiki/Warmia#/media/Plik:Warmia_historyczna.png

Lidzbark Warmiński - moim zdaniem najładniejsze miasto Warmii.

Pełna zgoda, ale Warmii i Mazur to Reszel.

Zgodzę sie jednak z Waldemarem. Lidzbark to w sumie tylko zamek, a Reszel jest fajny jako całość.
Warto zahaczyć o Ornetę i pojechać do Lidzbarka po starej trasie kolejowej.

Ojtam, Lidzbark jest całkiem OK. Łyna dodaje klimatu, jest jakaś starówka, parę kościołów. Skoczyłem tam kiedyś na dwudniówkę z nocowaniem pod wiatą MOR Wielochowo: https://photos.app.goo.gl/zYjn6J8veBg2NPa47
Na Reszel nie miałem tyle czasu, bo w te i nazad jednego dnia. Poza tym zgłodniały czekałem długo na pizzę to i odbiór mi się stępił. Niemniej też w porządku okolica: https://photos.app.goo.gl/PNqQysfHCn6SMxZC6. Wrócę tam jeszcze kiedyś dosmakować.

[EASYRIDER77]

połączenie tego co pisze Borafu i Waldemar

https://www.bikemap.net/en/r/8340285/#8.92/54.2183/21.4389

[Waldemar]

Odpuść sobie  dostanie się do Kętrzyna przez Wilkowo.Zabójczy ruch/ Wilkowo-Kętrzyn/, główna droga na mazurskie jeziora z Olsztyna. Do Reszla z Lidzbarka przez Bisztynek na drodze luzik. Z Reszla przez Św. Lipkę przez Pieckowo do Kętrzyna. Z Gierłoży przez Srokowo do Węgorzewa są też asfaltowe wiejskie drogi. W ogóle nie martw się asfaltami, są piękne drogi szutrowe, ew. ,kocie łby', też urokliwe z poboczem dla rowerów. Dzieciaki lepszy apetyt będą mieli, jak ich wytrzęsie na kocich poniemieckich zabytkowych wiejskich drogach. Być może niewygodnych, ale atrakcyjnych i przede wszystkim bezpiecznych dla dzieci i to się na takich wycieczkach liczy. Mapy Googl pomogą Ci ustalić precyzyjną trasę.

[EASYRIDER77]

https://www.bikemap.net/en/r/8340285/#8.45/54.172/21.057

pominąłem ten odcicinek Wilkowo-Kętrzyn,
nie muszę być w Kętrzynie.