@wilk - nie bardzo wiem co robi Szy zawodowo, ale jeśli tak jak mówisz pisze prospekty, to tak. Tak się to robi. W prospektach zamieszcza się piękne, kolorowe zdjęcia.Czy linie żeglugowe, którym zatonął prom Heweliusz umieszczają w reklamach zdjęcie promu plynącego do góry dnem? A zdarzyło się.
pojadę i zdam relację
uzurpujesz sobie - za pan brat z jeszcze jednym forumowym terrorystą Wilkiem - prawo do jakichś osądów
Nie koleś [...]
Tu jest wielu ludzi o rozmaitym podejściu do podróżowania i dlatego jest wiele spojrzeń na różne problemy.
Nikt z nas nie jest gorszy, ani lepszy. Jesteśmy po prostu inni.
Szy, ale dlaczego tak Ci zależy, żeby tłuszcza wylała się na trasy, które tak bardzo Cię urzekły ? Tego nie rozumiem :(
I można do tego dodać, że zainwestowane przez samorządy pieniądze pewnie będą się zwracać, gdy turyści na rowerach zaczną zostawiać "dudki" w sklepach, muzeach i na kwaterach.
Spasiony PiSowski Suweren będzie woził tłuste dupy w rykszach po szlakach rowerowych.Ale jaka z tego korzyść dla mnie, dla Ciebie, dla innych podróżników ?
Ustalmy pewną kwestię na początek - na forum jesteśmy najwyżej kolegami. Napisałbym Ci z kim i kiedy możesz byc per "koleś", ale... większą satysfakcję sprawi mi niezniżenie się do Twojego poziomu.
Już raz to tłumaczyłem, ale ponieważ znowu przenosisz zwyczaje z pracy (wiadomo gdzie)
mój blog to przede wszystkim moja pasja i moje przeżycia. Pokazuję turystykę rowerową w takim wydaniu, jakie mnie bawi - to dokładnie to podejście, jakie powinno charakteryzować blogera. Mój sposób na rower to krajoznawstwo, nie kilometry. Rower jest dla mnie narzędziem, nie celem. To pierwsze, czego zdajesz się nie rozumieć. Podejrzewam, że podczas jednej dziennej trasy oglądam tyle miejsc, ile Ty podczas miesięcznej. Nie wybieram tras tak, by więcej przejechać - układam je tak, by więcej zobaczyć.
Wybieram przygotowane drogi rowerowe, bo czuję się na nich dobrze. Wyrosłem z udowadniania sobie, że można miło i bezpiecznie jeździć po zwykłych szosach. Nie można. Nie można też pogadać z żoną, z kumplem, posłuchać na luzie książki. Przygotowane trasy rowerowe buduje coraz więcej krajów, bo doceniają ich zalety i znaczenie dla społeczeństwa. Coraz więcej ludzi to widzi, ale nie Ty i nie Pablo. "Ścieżki" to przecież plaga
Swoją drogą to następna rzecz, której chyba nie rozumiesz: jechać rowerem dla bycia z bliską osobą, a nie dla jechania. Ale powiedzmy, że nie wnikam w tę część Twojego życia.
Po to potrzebne są efektowne zdjęcia. Ładne widoki. Żywe kolory. Proste budynki i proste drzewa. Myślisz że Twoją deszczową fotą z Danii osiągnąłbyś ten efekt? Nie sądzę. A wiesz ile osób obejrzało tego posta z Mierzei Wiślanej, którego dzisiaj wrzucałem do innego wątku? Ponad 120 tysięcy. Aktualizację najlepszych szlaków w Polsce sprzed dwóch tygodni obejrzało w ciągu pierwszych trzech dni 25 tysięcy osób (na blogu).
Te klikalności to jest zmora współczesnego internetu
Cytat: ślimac w 16 Kwi 2021, 11:14Spasiony PiSowski Suweren będzie woził tłuste dupy w rykszach po szlakach rowerowych.Ale jaka z tego korzyść dla mnie, dla Ciebie, dla innych podróżników ?Nie wierzę Ale ja to taki naiwny człowiek jestem
God morgen!Tym razem zapraszam do Danii na fragment duńskiej części EuroVelo 10:https://www.znajkraj.pl/kopenhaga-i-wybrzeze-morza-baltyckiego-szlak-rowerowy-eurovelo-10-w-danii.....
Osobiście nie rozumiem krytyki osób wypowiadających się w tym wątku, IMO jest ona niezasadna i często po prostu nieelegancka.
Szy, dziękuję za Twoją relację (i nie tylko tą). Osobiście nie rozumiem krytyki osób wypowiadających się w tym wątku, IMO jest ona niezasadna i często po prostu nieelegancka. (...) Osoby podróżujące (np. rowerem) chyba jako pierwsze powinny zauważać tą inność (i ją akceptować)? Aby jednak nie odbiegać od tematu Twojego wątku - jeszcze raz dziękuję za ciekawą relację, kolorowe zdjęcia bardzo typowe dla Twojego stylu. Czekam na więcej.