Autor Wątek: Bieszczadzki wypad rowerowy 2010  (Przeczytany 8963 razy)

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Bieszczadzki wypad rowerowy 2010
« 9 Cze 2010, 22:23 »
Cytat: "van"
Mam natomiast trochę inne pytanie, mianowicie co Ty zabrałeś na ten wypad, że potrzeba Ci było sakw tylnych, przednich i jeszcze takiej wielkiej torby pod ramę ? Bo sprzęt normalnie jak na ekspedycję co najmniej miesięczną :)


Stabilnie rozłożył ładunek :D

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Bieszczadzki wypad rowerowy 2010
« 9 Cze 2010, 22:41 »
Cytat: "Gryf"
Najlepiej jakbyś sam poćwiczył sobie w terenie z filtrem  


Jakbym nigdy tego nie robił :P

Dla mnie po prostu efekt uzyskany na tych konkretnie zdjęciach (szczególnie mówię tu o samochodach) kiepsko pokazuje to, na co stać filtry polaryzacyjne ;)

Offline Mężczyzna van

  • Wiadomości: 819
  • Miasto: Jaworzno
  • Na forum od: 27.12.2009
    • http://vanhelsing.bikestats.pl/
Bieszczadzki wypad rowerowy 2010
« 9 Cze 2010, 22:53 »
Cytat: "vagabond"

chyba nie ;) a nawet jeśli, to nie aparat czyni fotografa!


No tak, zapomniałem napisać o drugim ważnym, jak nie najważniejszym czynniku, czyli o wyobraźni i umiejętnościach fotografa. W dobrych rękach zdjęcie zrobione z cyfrzaka może być lepsze od niejednego lustra osoby, która nie ma o zdjęciach pojęcia i cyka sobie na full automacie.
Przy okazji można by utworzyć temat z poradami jak zrobić dobre i ciekawe zdjęcia. Oprócz tych podstawowych reguł, niektórzy mają swoje własne, sprawdzone sposoby. Zaraz się coś takiego stworzy :D
Koniec offtopa.

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
Bieszczadzki wypad rowerowy 2010
« 9 Cze 2010, 23:10 »
Fajna wycieczka, Bieszczady jak zawsze zachwycają.

Nie jestem na 100% pewien, ale wydaje mi się, że cerkwią w Łopience opiekuje się "charytatywnie" jakiś pan. Bardzo dużo pracy i swoich środków włożył w renowację.

Dużo wody było na Sinych wirach. Ja miałem możliwość spacerować po tych skałkach.
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/b82sZY5rVK8kGsQ0A02SaQ?feat=directlink
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Ciosna

  • Poszukiwacz
  • Wiadomości: 235
  • Miasto: Sam nie wiem gdzie
  • Na forum od: 04.11.2009
    • http://adlaczegonierowerem.blogspot.com/
Bieszczadzki wypad rowerowy 2010
« 10 Cze 2010, 12:04 »
Cytat: "van"

Mam natomiast trochę inne pytanie, mianowicie co Ty zabrałeś na ten wypad, że potrzeba Ci było sakw tylnych, przednich i jeszcze takiej wielkiej torby pod ramę ? Bo sprzęt normalnie jak na ekspedycję co najmniej miesięczną :)

W ponad dwumiesięcznej podróży miałem podobny zestaw i jeszcze plecak 45L na bagażniku  :wink: .

Na Bieszczadzki wypad wziąłem komplet sakw bo do dwóch tylnych miałbym problemy z zapakowaniem się. To był samotny wyjazd więc musiałem upchnąć namiot, a on trochę zajmuje miejsca. Doszły do tego jeszcze ubrania. Przed podróżą myślałem, że przesadzam z ciuchami, ale czwartek, piątek lało więc przemokłem. Nocleg na dziko nad Wetliną też do ciepłych nie należał, był przymrozek bo mi ściana w namiocie podmarzła. Komplet ubrań się przydał. Do tego doszły inne graty jak zapasowe części, buty, kosmetyczka, zabezpieczenie, statyw foto itd.. Oczywiście zostało mi jeszcze trochę miejsca bo mogłem spokojnie torbę na kierownice schować w sakwie. Mam takie dziwne przyzwyczajenie, że w przedniej lewej sakwie zawsze wożę tylko jedzenie i picie.

Ogólnie mówiąc chciałem porozkładać bagaż, a nie pieczołowicie pakować się na styk w odpowiedniej kolejności.

Apropo Łopienki to ten pan jest tam dalej. Opiekuje się tą cerkwią i wykonuje prace koło niej  :)

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Bieszczadzki wypad rowerowy 2010
« 13 Cze 2010, 20:56 »
czy poprzez odpowiedni obrót filtra można 'wyłączyć' polaryzacje, żeby nie blokować dopływu światła do obiektywu?

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
Bieszczadzki wypad rowerowy 2010
« 13 Cze 2010, 21:05 »
Całkowicie nigdy nie wyłączysz, ale w znacznej części tak. Jak się kręci filtrem, to widać jak się  niebo ściemnia i rozjaśnia.
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Bieszczadzki wypad rowerowy 2010
« 13 Cze 2010, 21:07 »
Cytat: "vagabond"
czy poprzez odpowiedni obrót filtra można 'wyłączyć' polaryzacje, żeby nie blokować dopływu światła do obiektywu?


Polaryzacji nie wyłączysz, co najwyżej zmienisz jej kierunek ;) Filtry polaryzacyjne mają to do siebie, że są (prawie?) zawsze przyciemnione i zabierają trochę światła. Tak więc jest za ciemno->ściągasz filtr

Offline Ciosna

  • Poszukiwacz
  • Wiadomości: 235
  • Miasto: Sam nie wiem gdzie
  • Na forum od: 04.11.2009
    • http://adlaczegonierowerem.blogspot.com/
Bieszczadzki wypad rowerowy 2010
« 31 Paź 2010, 21:32 »
Październik się kończy, jesień w pełni :D . Padł spontaniczny pomysł, aby zobaczyć Bieszczady w jesiennej krasie. Udało się ruszyć na dwie "jednodniówki".

Nie tworzyłem nowego wątku, a że nadal nie dorobiłem się strony internetowej to zamieszczam tutaj kilka fotografii. Pięć pierwszych zdjęć pochodzi z pieszego wypadu (3 tyg. temu), pozostałe z wczorajszej rowerowej przejażdżki po Bieszczadach.


Końska Droga




Połonina Wetlińska




Wetlina


Poranek w Rajskich, lekki przymrozek


Dolina Sanu


Krywe


Pomimo dodatniej temperatury, w wyższych partiach leżą resztki tegorocznego śniegu


Kierunek Nasiczne


Zatwarnica


Sprzęt pomocniczy do wyrębu lasu


W dolinach ziemia odtajała...


... i zrobiło się błotniście


Wygaszona retorta do wypalania węgla- koniec rowerowej pętelki

Do pierwszego śniegu w Bieszczadach można było zobaczyć multum kolorów liści. Po opadach i przymrozkach część tej magii zniknęła. Wczoraj ukręciliśmy rowerami zaledwie 45 km. W zapuszczonych terenach turystów praktycznie nie ma. Spotkaliśmy tylko drwali, jednego bikera i całkiem sporo zjazdów. Należy wspomnieć jeszcze o błocie. Dawno nie spotkałem błota, które uniemożliwiło mi obrót kół :mrgreen:

Offline Barteusz

  • Wiadomości: 270
  • Miasto: By-ca Kł./Wrocław
  • Na forum od: 27.01.2010
Bieszczadzki wypad rowerowy 2010
« 1 Lis 2010, 00:14 »
Świetne widoki z Połoniny Wetlińskiej. Kolejny raz żałuję, że ostatecznie nie mogłem pojechać w tym roku w Bieszczady :) .

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
Bieszczadzki wypad rowerowy 2010
« 1 Lis 2010, 08:09 »
Ach Bieszczady jak zawsze zachwycają. Trochę się pewnie z tym błockiem namordowałeś, ale to tylko potwierdza że "w Bieszczady zwieziono błoto z całego świata" :-)

ps. Piec do wypalania węgla drzewnego to "retorta".
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Ciosna

  • Poszukiwacz
  • Wiadomości: 235
  • Miasto: Sam nie wiem gdzie
  • Na forum od: 04.11.2009
    • http://adlaczegonierowerem.blogspot.com/
Bieszczadzki wypad rowerowy 2010
« 1 Lis 2010, 08:28 »
Cytat: "cinek"
Piec do wypalania węgla drzewnego to "retorta".


Słusznie mówisz  :), już poprawiam

Odnośnie bajora to nawierzchnia na wielu zapuszczonych szlakach została zniszczona przez spychacze i inny sprzęt do wywozu drzewa. Na miejsce zniszczonego asfaltu rozsypano kamień albo żwirek. Kamień ujdzie, ale żwirek w kontakcie z ziemią tworzy mieszankę, która idealnie bryzga na wszystkie strony. Zresztą to bieszczadzkie błoto wydaje się być jakieś inne :D

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
Bieszczadzki wypad rowerowy 2010
« 1 Lis 2010, 12:53 »
Bieszczadzkie błoto fascynuje mnie od kilku lat. Na moich oczach pożarło adidasa jednej pani na szlaku. W "Bazie ludzi z mgły" powiadają, że producenci klejów starają się zbadać jego skład i znaleźć ten magiczny pierwiastek.
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Ciosna

  • Poszukiwacz
  • Wiadomości: 235
  • Miasto: Sam nie wiem gdzie
  • Na forum od: 04.11.2009
    • http://adlaczegonierowerem.blogspot.com/
Bieszczadzki wypad rowerowy 2010
« 6 Sty 2011, 13:11 »
Chwilę to trwało, ale z czerwcowego wypadu rowerowego po Bieszczadach w końcu napisałem relację (pdf). To mój pierwszy tekst z rowerowego wyjazdu. Nie wiem czy nadaje się do strawienia. Jeżeli ktoś zechciałby wyrazić swoją opinie na jego temat to będę wdzięczny. Ostatni raz wypracowanie pisałem na maturze :D

Link do relacji>> Pobierz

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Bieszczadzki wypad rowerowy 2010
« 6 Sty 2011, 17:03 »
ja planuje w tym roku (jej to już 2011) wybrać się w bieszczady na majówkę rowerową;) totalnie nie mam pomysłu na noclegi (pewnie jakieś kwaterki) Może kolega/koledzy/koleżanki wiecie jakie fajne miejsca są w bieszczadkach odpowiednie na nocleg. Moga być jakies takie najtańsze, a nawet jakieś schroniska


fajnie byłoby gdyby ktoś zapodał jakieś ciekawe szlaki z Bieszczad (szuterki jakieś) któe można warto przejechać rowerem

wyjazd w planach więc wszelkie posiłki merytoryczne będą mile widziane :mrgreen:

PS gdzie można takie elektroniczne cudo termometrowe kupić? Szukam fajnego dośc precyzyjnego termometru na rower - poglądowo mógłby mnie informować o temperaturze wyjazdu. polećcie coś
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum