Ja mam trasę w 100% wyasfaltowaną i 640 km. Miejmy nadzieje ze impreza odbędzie się bez przeszkód
Nie opłaca się : ) jedyny opłacalny taki zabieg to zdobycie Bieśnika z segmentu Bogusza - Przełęcz Małostowska : )Wgl, szkoda, że Tatry są tak daleko... Bo raczej w obecnej formule każdy wybierze Dolinę Sanu zamiast jazdy min. przez Łapszankę...I tak z ciekawości, komuś wyszło mniej niż 625km? Bo ogólnie, to samym asfaltem raczej nie da się zrobić mniej, niż 650. No i też chcąc jechać samym asfaltem trzeba ominąć Tokarnię, bo tam niestety jest tylko szuter :/
Byłby chętny na 2-gie miejsce w pokoju 2-osobowym na kampingu startowym (Pod Jabłoniami) w domku typu Bungalow . Od czwartku do niedzieli , wychodzi 65 zł za noc . Jeszcze nie rezerwowałem gdyby coś ...