Zdjęcie dnia z lat ubiegłych

[miki150]

Jak Islandia, to Islandia - najdroższa plaża świata, 6 lat temu.

Dlaczego najdroższa?

[wojtek]

Najdroższa jego sercu.

8 lat temu, pomnik Lenina w Koczkorze


7 lat temu, pomnik Lenina w Jalal Abadzie


3 lata temu, dom kultury imienia Kalinina w Saryżas

[miki150]

Ile masz zdjęć pomników Lenina, że znalazłeś dwa rok po roku w tym samym dniu?

[wojtek]

Może z pięć się nazbiera, ale o taką koincydencję w sumie dość łatwo - w tamte rejony najlepiej jechać na przełomie czerwca i lipca, a tam, ze względów historycznych nie czuli przymusu, by usuwać radzieckie pomniki.

[WujTom]

Islandia 2 lata temu:


Kąpiel (na golasa) w niecce z gorącym wodospadem zaraz po północy;)


Hotel *****


Fasada w/w hotelu.


jeden z wielu islandzkich mostów, infrastruktura super


Gładki asfalt po sam horyzont.


Otępienie i znudzenie widoczna na twarzy uczestnika wyjazdu.


Pył nawiany w tej miejscówce do namiotu i ekwipunku jeszcze przez wiele wyjazdów pojawiał się nagle w rożnych okolicznościach.

[wojtek]

Dwa lata temu zrobiłem zdjęcie, które zostało wybrane do kalendarza

Ja tak miałem rok wcześniej


Za to pięć lat temu byliśmy na wyprawce po powiecie konińskim

[Król Julian]

Bo ja się wcale nie chwalę
Ja po prostu, do selfie, niestety mam talent.…

a swoją drogą lemondka na Islandię to był wybitnie głupi pomysł, ale się przynajmniej przejechała i trochę świata zwiedziła

[marg]

Pora poskładać te puzzle. W klaustrofobicznym pokoju "hostelowym" w centrum Ułan Bator 4 lata temu

[WujTom]

Kolejny dzień z Islandzkiej przygody.


Inaczej sobie wyobrażałem kolor rzeki wypływającej z lodowca.


Złoty piasek oznaczał że da się przejechać, szary oznaczał że trzeba będzie pchać.


Kolor pisaku zależał od kierunki patrzenia, oglądając się zobaczył bym tylko czarne ziarna.


Na horyzoncie zobaczyliśmy nasz cel tego dnia Wulkan Askja.


Western.


Wulkan Askja w tle.


To był prawie najtrudniejszy dzień na Islandii.

[marg]

Może z pięć się nazbiera, ale o taką koincydencję w sumie dość łatwo - w tamte rejony najlepiej jechać na przełomie czerwca i lipca, a tam, ze względów historycznych nie czuli przymusu, by usuwać radzieckie pomniki.

Aż policzyłam. Mam siedmiu 

[marg]

5 lat temu Czarnogóra powitała nas upałem i cudami przyrody:





A w okolicy spotkaliśmy rowerową rodzinkę Remigiusza:

[magdad]

4 lata temu buszowałam po straganach metalowych na bazarze w Ułan Bator w poszukiwaniu wzmocnienia dla mojego bagażnika po zerwaniu dolnego gwintu. Mieliśmy nawet gwintownice, ale nie było już materiały do zrobienia gwintu. Jednak Kris i te części dały radę. 30 dni w pełni obładowany rower przejechał po bezdrożach Mongolii. A ja w ramach robienia formy woziłam ze sobą cały czas te gwoździe i metalowe elementy

[marg]

A potem, jednym poskładanym rowerem, transportowaliśmy 6 kartonów i innych rzeczy do przechowania u Froita - Duńczyka, który w Ułan Bator miał firmę szyjącą jurty na strychu swojego domu.

[marg]

A 6 lat temu...



 Pociąg Bombaj - Kalka wiezie nas i nasze rowery na północ. My podróżujemy warstwowo, ale w miarę wygodnie, rowery też warstwowo, ale znacznie mniej wygodnie - przywalone tonami innych towarów w wagonie bagażowym.

Transport rowerów pochłonął całą posiadaną indyjska gotówkę i podróżujemy bez grosza, tzn rupii przy duszy... Co z tego, że mamy twardą solidną walutę, jeżeli w całym pociągu nikt jej nie chce. Świetna indyjska herbatka, mniej świetna, ale zawsze, kawa, woda i jakieś jedzeniowe papki są dla nas towarem niedostępnym...

 A podróż trwa 30 godzin... Temperatura w pociągu co najmniej 40 stopni.  Wodę tankujemy na dworcach - zwykle na peronach są jakieś kraniki. Dobrze, że mamy filtr do wody... Współpasażerowie patrzą na nas jak na dziwadła 

No, nieźle zaczęliśmy.

[Król Julian]

Biwak, z widokiem na Herdubreid, rzecz bezcenna. Za resztę zapłacisz MasterCard