Który zlot był najlepszy?
Chyba Krzętów. Pamiętam, na początku byłem sceptyczny, że jak tak zlot nie w górach, w środku Polski?
Ale w Krzętowie to baza była świetna, frekwencja dopisała, wycieczka była spoko. No i to jedyny zlot, na który przyjechał z domu i wróciłem w całości na kołach. To się liczy.
Moda męska z Krzętowa
To była najlepsza koszulka rowerowa moja