Pokazuje również wygodnictwo i oczekiwanie podania wszystkiego na tacy.
I to coś złego?
Ot podążamy ponownie w kierunku "bezwolnej" masy
Dla większości turystyka rowerowa jest prosta. Nie na w niej zadęcia. Wysublimowanych dywagacji sprzętowych. Opisują, że wsiedli na rower, założyli sakwy i pojechali np. GV.
Wyciągnąłem rower z piwnicy i bez wielkich przygotowań pojechałem ze Świnoujścia do Władysławowa.
Cytat: Sedymen w 19 Maj 2021, 23:16Dla większości turystyka rowerowa jest prosta. Nie na w niej zadęcia. Wysublimowanych dywagacji sprzętowych. Opisują, że wsiedli na rower, założyli sakwy i pojechali np. GV.Wyciągnąłem rower z piwnicy i bez wielkich przygotowań pojechałem ze Świnoujścia do Władysławowa. [...]
Często jest tak, że jak szlak rowerowy biegnie wzdłuż głównej drogi to masz luksusowe warunki - wąski i koślawy chodniczek z popękanych kafli robiony w latach osiemdziesiątych i oznaczony jako obowiązkowa droga dla rowerów i pieszych.
Zastanawia mnie filozofia profilowania chodnika/ścieżki rowerowej w miejscu wjazdu na posesję.