Udanej niedzieli!
Mam nadzieję, że i Ty/Wy mieliście fajną niedzielę chociaż nie odwzajemniłem Ci tej uprzejmości .
I popełniłem co następuje:1. Wycofałem bana dla Szy (mam nadzieję, Szymon, że nie będziesz miał mi za złe).2. Usunąłem się z grupy administracyjnej forum i od tej chwili jestem zwykłym użytkownikiem.
Dzięki Hipek za tyle lat pełnienia tej niewdzięcznej funkcji. Straciłem część wiary w ludzkość czytając te wszystkie wonty i "nie zesraj się" w stronę kogoś kto bezinteresownie poświęcał czas na czyszczenie forum z tych wszystkich żenujących awantur.
Hipku, nie świruj
Byłoby więc niefajnie, gdybyś przestał adminować z powodu podjęcia prawidłowej decyzji.
"Nie świruj"?
Masz tu wypowiedź Marcina Korzonka na naszym forum z czasu planowania tej wyprawy, otwarcie przyznaje, że wybrał taki cel z powodów komercyjnych, bo taki cel zapewnia sponsorówCytat: Marcin w 6 Gru 2019, 15:04Cytat: Wilk w 6 Gru 2019, 14:52Naprawdę nie można zrobić wejścia/wjazdu na jakąś górę bez reklamowania tego jako rekord? Bicie takich naciąganych rekordów to jest dla mnie w wielu przypadkach wyraz megalomanii ludzi, którzy to robią, chęci zaistnienia za wszelką cenę, bo takie "rekordy" zawsze najlepiej przyciągają media, na to najłatwiej znaleźć sponsorów, wystąpić z tym w telewizji itd. Sam sobie odpowiedziałeś na drugą część pytania. Tak - zdecydowanie łatwiej znaleźć sponsorów i pieniądze - tak samo jak łatwiej znaleźć finansowanie na "Pierwsze zimowe wejście na K2" niż na "wejście na K2". Nie rozumiem, czemu się dziwisz...Jego prawo do takich wyborów, ale namawianie innych do uczestniczenia we wspieraniu kogoś w czysto marketingowych działaniach, by rozreklamować wyprawę (a tym dokładnie są takie nagrody) i co za tym idzie pozyskać sponsorów - to już jest dla mnie przegięcie i przynoszenie komercji tutaj. Na takie działania masz miejsce na swojej prywatnej stronie. A forum zostawmy wolne od marketingu.
Cytat: Wilk w 6 Gru 2019, 14:52Naprawdę nie można zrobić wejścia/wjazdu na jakąś górę bez reklamowania tego jako rekord? Bicie takich naciąganych rekordów to jest dla mnie w wielu przypadkach wyraz megalomanii ludzi, którzy to robią, chęci zaistnienia za wszelką cenę, bo takie "rekordy" zawsze najlepiej przyciągają media, na to najłatwiej znaleźć sponsorów, wystąpić z tym w telewizji itd. Sam sobie odpowiedziałeś na drugą część pytania. Tak - zdecydowanie łatwiej znaleźć sponsorów i pieniądze - tak samo jak łatwiej znaleźć finansowanie na "Pierwsze zimowe wejście na K2" niż na "wejście na K2". Nie rozumiem, czemu się dziwisz...
Naprawdę nie można zrobić wejścia/wjazdu na jakąś górę bez reklamowania tego jako rekord? Bicie takich naciąganych rekordów to jest dla mnie w wielu przypadkach wyraz megalomanii ludzi, którzy to robią, chęci zaistnienia za wszelką cenę, bo takie "rekordy" zawsze najlepiej przyciągają media, na to najłatwiej znaleźć sponsorów, wystąpić z tym w telewizji itd.