Pytanie do panów - skutki siedzenia na siodełku

[Dolomit]

Witajcie, jakiś czas mam problem z siedzeniem, a dokładnie boli mnie w okolicach prostaty przez ucisk. Siodełko wymieniłem, ale czuję, że chyba od tej jazdy coś mi tam się dzieje. Nie wiem czy u rowerzystów to jest normalne? Poszperałem trochę teraz (https://fit-prostata.pl/rozrost-przerost-prostaty/), rozrosty itd. nie mogą być raczej wywoływane przez siodełko. Musi być problem gdzie indziej. Niemniej dziękuję za odpowiedzi!

[dudi]

Idź do urologa się zbadać, mi od jeżdżenia po wertepach zaczęły kamienie nerkowe schodzić masowo 

[Borafu]

Ogólnie podobno kolarstwo nie jest szkodliwe w tej kwestii (np https://naszosie.pl/2015/09/22/kolarstwo-a-zdrowie-prostaty/), ale skoro coś jest nie tak to lepiej posłuchaj tego co napisał dudi, bo takie porady medyczne kolegów z forum to wiesz...

[Diver]

boli mnie w okolicach prostaty przez ucisk.

Miałem tak jak przez 3 tygodnie próbowałem dostosować się do siodełka Brooksa. Sprzedałem Brooksa i kupiłem inne siodełko i po tygodniu przeszło.

[transatlantyk]

W podlinkowanym przez Borafu artykule jest fragment :
"... badania wykonane krótko po zakończeniu długiej jazdy na rowerze, mogą wskazywać na wzrost poziom PSA. Niemniej jednak musimy mieć świadomość, iż żadne z badań nie wykazały bezpośredniego wpływu kolarstwa na rozwój raka prostaty. Pokazują jedynie podwyższony poziom po wykonanym treningu, co może wynikać ze zwykłego uszkodzenia mechanicznego."
Jeżeli więc dłuższy trening owocuje mechanicznym uszkodzeniem prostaty, to idea tego artykułu jest niczym przysłowiowe strzelanie kulą w płot.
Już dwadzieścia lat temu słyszałem od lekarzy, że rower prostacie nie sprzyja. Według mnie mówili prawdę.

[Dream Maker]

W podlinkowanym przez Borafu artykule jest fragment : (...)

Mi się ten bardziej podoba:

Podsumowując, kolarze nie muszą obawiać się obniżenia możliwości rozrodczych czy zwiększonego ryzyka rozwoju raka prostaty. W zamian za to mogą się cieszyć lepszym zdrowiem i obniżonym ryzykiem wielu chorób.

[RS]

Warto wykluczyć, ew. rozpoznać, problemy urologiczne, pamiętając, że przyczyna bólu może leżeć zupełnie gdzie indziej.
Idealnie zatem byłoby mieć pod ręką mądrego lekarza, który widzi pacjenta jako cały organizm, a nie tylko przez pryzmat swojej specjalizacji, a z tym jest problem.

Mnie kiedyś trochę wystraszył ból w okolicy pachwiny, ale już go oswoiłem - to najprawdopodobniej efekt kłopotów z kręgosłupem.

[zws]

a dokładnie boli mnie w okolicach prostaty przez ucisk. Siodełko wymieniłem

Miałem kiedyś podobnie, aż zacząłem wielokrotnie przestawiać siodełko w trasie gdy poczułem że coś nie tak. Minimalna zmiana kąta lub wysunięcia robi różnicę, ale wychodzi to dopiero podczas dłuższej jazdy.

[emes]

chyba od tej jazdy coś mi tam się dzieje

Zdecydowanie nie powinno. Lekarz i zmiana siodełka to chyba dobre pierwsze kroki.

[Król Julian]

Najpierw zrób sobie badania poziomu PSA. Jak będzie ok, to dopiero wówczas martw się sierpniem.

[byczys]

Ja miewam problem może nie tyle z bólem, co z odrętwieniem i nadmiernym kurczeniem się penisa. Nie występuje on jednak zawsze przy długich jazdach. Być może chodzi o chwilowe ułożenie wkładki lub zbyt długie utrzymywanie jedynej pozycji powodującej ucisk? Muszę też w końcu przetestować inne siodła, ale nie wiem w którym kierunku próbować iść. Bez noska, z dziurą?

[emes]

nadmiernym kurczeniem się penisa

Przecież to stary dowcip z ultra. "Temperatura powietrza: 2 centymetry"