Ciuchy które napisałem to wszystko co chcę zabrać z sobą i mam na sobie. Nie wiem czy nie przeginam jadąc 2 tygodnie w róznych warunkach pogodowych, nie mam dublujących się rzeczy, nigdy tak na lekko nie jechałem przez taki dystans. Zastanawiam się czy oprócz tego zabrać cienki polar bluza, zalany wodą, wilgocią nadal grzeje.
Jeśli wszystko zaleje i będzie zimno jestem zmuszony spać nago lub w mokrych ciuchach? Nie biorę śpiwora nocleg gdzie się trafi raczej pod dachem.
edit: doczytałem ,że masz zamiar spać pod dachem, znaczy się u gospodarza? Tym bardziej puch bym zostawił w domu.
Ja puchowej kurtki latem nie zabieram, nawet w Alpy. Biwakowałem przy -8 latem w Alpach i nie było problemu, wręcz ledwo co nie zaspałem na wschód słońca
Jakiego kompletu ciuchów (co i ile) zabieracie jadąc na wyjazd ultra 2000-3000km? Szosa, bikepack - minimalistyczny bagaż. Polska, wakacje, będą góry, niziny, morze.
Dzięki Waszym sugestiom widzę że muszę "być cieplejszy" i "bardziej zabezpieczony" niż sądziłem i to cenne opinie. Mam wrażenie że za dużo patrzę na Ultralight bicycle touring -> https://ultralightcycling.blogspot.com/
Jadąc dookoła PL na alumiowym wygodnym trekingu byłem za wolny i za ciężki z sakwami, miałem wyłącznie ciuchy turystyczne cywilne, sandały sportowe i platformy. Ciuchy lajtowe.
..a tak naprawdę nikt lepiej Ci tego nie powie jak Twoje ciało Kilka wypadów choćby weekendowych z określeniem termiki, z 2 dłuższe wypady, nawet z większą ilością odzieży plus obserwacja co NAPRAWDĘ się przydało a co w ogóle lub niekoniecznie (sami nop kiedyś notowaliśmy pod koniec wyjazdów co było ok a co nie)