Autor Wątek: Jaki komplet ciuchów zabieracie na długi wyjazd? Szosa - bikepack  (Przeczytany 19999 razy)

Offline Mężczyzna Piotr1975

  • Wiadomości: 534
  • Miasto: Bruksela
  • Na forum od: 08.11.2017
Zależy od pogody ale jeżeli chodzi o okres czerwiec sierpień , bez deszczu to drugi komplet kolarskiego stroju plus dodatkowe skarpetki , coś od deszczu na wszelki wypadek i folie nrc.
Tak przejechałem Bruksela Białystok
Nieskończenie mądry jest nasz Stwórca Pan
Swoje dzieło dał obejrzeć również mnie

Offline Mężczyzna Antracyt

  • Wiadomości: 789
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 13.06.2017
    • Poland on bike
Gdybyś, PABLO, miał kiedyś, jakieś swoje zdanie wyrobione na podstawie własnych doświadczeń z używania NRC, to daj znać  ;)

Ja mam doświadczenia z używania folii NRC w czasie zimowego ataku na Baranią Gorę. Wyszliśmy rano z Węgierskiej Górki i około 16:00 założyliśmy obóz na Hali Baraniej w otwartym szałasie. Na strychu były szpary w deskach, więc pod materac położyłem dwie folie NRC. Moi towarzysze budzili się za każdym razem, kiedy zmieniałem pozycję w nocy. Od tej pory nie narzekają na moje chrapanie tylko upewniają się czy zabrałem folię.






Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2868
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Zależy od pogody ale jeżeli chodzi o okres czerwiec sierpień , bez deszczu to drugi komplet kolarskiego stroju plus dodatkowe skarpetki , coś od deszczu na wszelki wypadek i folie nrc.

Po co Ci latem folia nrc?


Tego nie zrozumiem

Ja mam lepszy przykład ;D
Weekendowa wycieczka (167km) po irlandzkich dróżkach:



Gość z tyłu ma podsiodołkówkę, plecak na plecach oraz... otwory na zamontowanie bagażnika :P

Oprócz tego w Irlandii występuje hybryda sakwiarstwa z bikepackingiem:



Jak już jestem przy Irlandii to walnę jeszcze jeden off top i pokażę wam jak sakwiarze pakują się tu na weekendowe wycieczki:


Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3840
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Po co Ci latem folia nrc?

Zimą tym bardziej. Lepiej mieć właściwe ubranie.

pokażę wam jak sakwiarze pakują się tu na weekendowe wycieczki

Może zabierają duże płachty folii NRC :-)


Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1805
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
- Gandhi

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2868
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Mężczyzna Piotr1975

  • Wiadomości: 534
  • Miasto: Bruksela
  • Na forum od: 08.11.2017
Zależy od pogody ale jeżeli chodzi o okres czerwiec sierpień , bez deszczu to drugi komplet kolarskiego stroju plus dodatkowe skarpetki , coś od deszczu na wszelki wypadek i folie nrc.

Po co Ci latem folia nrc?


Tego nie zrozumiem

Ja mam lepszy przykład ;D
Weekendowa wycieczka (167km) po irlandzkich dróżkach:



Gość z tyłu ma podsiodołkówkę, plecak na plecach oraz... otwory na zamontowanie bagażnika :P

Oprócz tego w Irlandii występuje hybryda sakwiarstwa z bikepackingiem:



Jak już jestem przy Irlandii to walnę jeszcze jeden off top i pokażę wam jak sakwiarze pakują się tu na weekendowe wycieczki:



Po co folia nrc latem , by móc drugiego dnia wieczorem kimnac się na betonie.
Nieskończenie mądry jest nasz Stwórca Pan
Swoje dzieło dał obejrzeć również mnie

Offline Mężczyzna Piotr1975

  • Wiadomości: 534
  • Miasto: Bruksela
  • Na forum od: 08.11.2017
Początek sierpnia gdzieś w Niemczech
Nieskończenie mądry jest nasz Stwórca Pan
Swoje dzieło dał obejrzeć również mnie

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20140
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
W tym przypadku na poważnie. Technikalia to tylko pochodna filozofii podróżowania w ten właśnie sposób.

Akurat technikalia to wcale nie jest pochodna bikepackingowego systemu podróżowania, raczej jedno z drugim jest bardzo mocno powiązane i nierozłączne. To jedno z drugim współdziała, mała przestrzeń bagażowa zmusza do zmniejszenia bagażu, z początku jest to często walka, a później wchodzi w nawyk.

Moda w jakimś zakresie to jest, ale też zwyczajnie wiele osób się do tego przekonuje i woli jeździć na lekko. Oczywiście są i śmieszne przykłady, jak tu wrzucane, jakieś 10 toreb na rowerze, wtedy sensowniejsze będą sakwy. Żeby bikepacking miał sens to tak w okolicach 10kg, góra 12kg warto się zamknąć. Jeśli ten zakres przekraczamy to bikepacking nic nie wniesie, a wręcz zmniejszy komfort podróżowania.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3840
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
mała przestrzeń bagażowa zmusza do zmniejszenia bagażu

Wręcz przeciwnie, to chęć zminimalizowania bagażu (kosztem komfortu i bezpieczeństwa), aby było lekko (i szybko) skutkuje wyborem małych i lekkich toreb zamiast topornych sakw, bagażnika, cięższego roweru dostosowanego do większych obciążeń, mocowań, itp.

Nadrzędny jest styl podróżowania (filozofia podróżowania ultra-light), a nie brak technicznej możliwości przewiezienia większej ilości bagażu.

Filozofia opiera się na tym, że świadomie rezygnuje się z komfortu i zwiększa poziom akceptowanego ryzyka w sytuacjach awaryjnych, aby w zamian mieć mniej bagażu, móc podróżować lżej, dalej i szybciej. Mniej bagażu to także oszczędność czasu przy ogarnianiu wszystkich rzeczy.

Część ekwipunku można zastąpić umiejętnościami i "psychą".

Oczywiście przekraczanie granicy sensu użycia ekwipunku bikepackingowego bez zmiany filozofii staje się nieefektywne i ... śmieszne.

Ale w jaki sposób przewozicie namiot, śpiwór i matę ( na rowerze z barankiem ) ?

Np. tak:




Tu jest namiot dwuosobowy, zapas żarcia na kilka dni i zapas browara na drogę. Do tego warsztat zapewniający w miarę niezależność od awarii. Bez tego byłoby sporo mniej.
« Ostatnia zmiana: 29 Maj 2021, 20:33 PABLO »

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15539
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Jeżdżenie z sakwami na długie dystanse mi się odechciewa z powodu ciężaru całego zestawu.

Ja właśnie lubię jeździć objuczonym rowerem. Odmiana od codzienności. :)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20140
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wręcz przeciwnie, to chęć zminimalizowania bagażu (kosztem komfortu i bezpieczeństwa), aby było lekko (i szybko) skutkuje wyborem małych i lekkich toreb zamiast topornych sakw, bagażnika, cięższego roweru dostosowanego do większych obciążeń, mocowań, itp.

Nadrzędny jest styl podróżowania (filozofia podróżowania ultra-light), a nie brak technicznej możliwości przewiezienia większej ilości bagażu.

Dla mnie te teorie o filozofii podróżowania to takie dorabianie ładnej nazwy do zwykłych spraw, takie idealizowanie. Ja w ten system nie wszedłem ze względu na filozofię, po prostu jeżdżąc kiedyś na ciężko stopniowo zmniejszałem bagaż. Później byłem jednym z pierwszych w Polsce użytkowników podsiodłówek, które się świetnie się sprawdzały na długich trasach na rowerze szosowym, więc postanowiłem spróbować w ogóle zrezygnować z sakw; dzięki czemu mogłem na wyprawy jeździć rowerem szosowym bez jakichś upierdliwych rzeźb z bagażnikami itd. Na szosowym rowerze jeździ mi się sporo lepiej i mogłem zrezygnować z trekinga, który wcześniej był moim podstawowym rowerem.

Teraz jest dużo większy wybór, jest świetna klasa graveli, idealnych rowerów do zastosowań turystycznych z mocną przewagą asfaltu, to jest uniwersalniejszy rower i od szosówki i od trekinga.


I nie była to dla mnie żadna filozofia, nagłe oświecenie, które od razu zapragnąłem wdrożyć - tylko długi szereg doświadczeń z różnymi typami ekwipunku i wypracowywaniem systemu, który dla mnie się sprawdza. I to właśnie dokładnie na odwrót niż piszesz - mnie brak miejsca w torbach zmusił do wykucia takiego systemu jazdy, a nie odwrotnie, że miałem z góry filozofię takiego jeźdżenia.

Część ekwipunku można zastąpić umiejętnościami i "psychą".
I tak się np. robi na wyścigach, gdzie trzeba czasem zaryzykować.


Offline Mężczyzna Piotr1975

  • Wiadomości: 534
  • Miasto: Bruksela
  • Na forum od: 08.11.2017
Nieskończenie mądry jest nasz Stwórca Pan
Swoje dzieło dał obejrzeć również mnie

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2868
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Po co folia nrc latem , by móc drugiego dnia wieczorem kimnac się na betonie.

Spałem na betonie wiele razy (m.in. z tego powodu uznaję tylko namioty samonośne)





Zaliczyłem też kilka betonowych noclegów "pod chmurką" (ostatnim razem w grudniu na La Gomerze)
Folii nrc nigdy nie miałem.
Jako "podkład" używam minimalistycznego materacyka Klymit Inertia O Zone.
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3840
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org

jeżdżąc kiedyś na ciężko stopniowo zmniejszałem bagaż

postanowiłem spróbować w ogóle zrezygnować z sakw

mnie brak miejsca w torbach zmusił do wykucia takiego systemu jazdy


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum