Nie zgadzam się z tą opinią. Redukcja wagi nie jest celem samym w sobie. Przerzucenie całości ciężaru i objętości na tył pogorszy prowadzenie roweru bardziej niż 400g więcej. Dodatkowo, zamiast mieć tam luz będę miał ciasno. Osobiście spakowałbym się podobnie jak Pablo.
Torby "bajkpaking" mają jedną sporą wadę: nie można tam wrzucić całego czteropaka. Trzeba piwo pakować po całym rowerze i potem ciężko znaleźć te wszystkie puszki.
Nie nazwałbym tego zapasu "rozsądnym"
Jeśli dobrze liczę, to na start masz około 6 litrów piwa, czyli 6 kilogramów nabite
zaraz potem często zaczyna się stromy podjazd lub nawet wypych
Wbrew pozorom da się zabrać rozsądny zapas na start.
Cóż, nie ma miętkiej gry.
Za czasów WSK zawsze wkładało się zimą gazetę pod koszulę.
Jakaś głupota się tutaj pojawia, wozić alkohol na rowerze w miejsce ciepłych ciuchów? [...]jadąc przez 3 dni w deszczu marzyłem w niedzielę na Warmii na wsiach aby okraść kontener z suchymi i ciepłymi niepotrzebnymi ciuchami dla Polskiego Czerwonego Krzyża
Słyszałem że kolarze wkładają czasem czasopisma pod koszulkę na klatę, czy ktoś używał folii NRC pod koszulkę jako ogrzewacz? Ktoś stosował gazety jako docieplenia ciuchów albo inne prymitywne rozwiązania dogrzewające ciała w przypadku małej ilości ciuchów i niskich temperatur w drodze?
Jakaś głupota się tutaj pojawia, wozić alkohol na rowerze w miejsce ciepłych ciuchów?