Szkoda, bo całkiem nienajgorzej szło. Podejrzewam, że kolano się zbuntowało przeciw kasecie 28, przy moich możliwościach trzeba było zainwestować w 34. I więcej jeździć po górach...
Wczoraj w małopolsce była straszna parówka, fatalna pogoda na cokolwiek a szczególnie maraton rowerowy. Na takiej trasie to trzeba zamiary na siły mierzyć.
Oj to przegiąłes mocno. Żeby takiej kasety na takiej trasie używać to już trzeba mieć bardzo mocną nogę. Bo dla przeciętnego człowieka to będzie oznaczało bardzo silową jazdę, a wtedy kolana obrywają sporo mocniej niż jak jedziemy z wyższą kadencją. A tu było takie nagromadzenie gór, że kolano poza zjazdami nie miało w ogóle odpoczynku.
Ciekawe jak z Kosmą, czy się wycofał, czy tylko mu tracker padł. Małego Grzesia Szamrowicza wygląda, że też mocno odcięło, wczoraj chyba przegiął z tempem, bo dlugo się trzymał z przodu nawet przed Tomkiem Wyciszczakiem, teraz już bardzo powoli jedzie.
W sumie na stronie maratonu jest podgląd na żywo na wyniki. Tak przy Memorku jak Kosmie DNF. Śledziłem trochę wczoraj i Memorek zaczął bardzo mocno a potem gasł powoli. Wczoraj w małopolsce była straszna parówka, fatalna pogoda na cokolwiek a szczególnie maraton rowerowy. Na takiej trasie to trzeba zamiary na siły mierzyć.
A tak przy okazji, to było stosunkowo mało "odpoczynkowych" zjazdów - owszem, Krowiarki, Ochotnica, Ostra. Większość to ostre, wąskie, kręte ścianki pokonywane na hamulcach, aż ręce drętwiały. No, ale nikt nie mówił, że będzie lekko, prosto i przyjemnie 😀