Litwa

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[Daniel]

na tym zdjęciu  masz katedrę, a nie muzeum. Chyba, że to jmi się coś zupełnie pomyliło.

[dudi]

Chyba, że to jmi się coś zupełnie pomyliło.

Z tego co ja pamiętam, to tam była katedra, więc chyba się nie mylisz... No chyba, że przerobili na muzeum

[van]

W innym przypadku pewnie bym znowu wytrzeszczył oczy ze zdziwienia i podziwu, ale w Twoim to już chyba nie działa Kolejny świetny wyjazd, super trasą z ciekawą architekturą po drodze. Zazdroszczę tym bardziej, że od 3 tygodni siedzę w książkach :/

[usulovski]

Całkiem sporo zdjęć (bardzo ciekawych zresztą) coś ostatnio robisz podczas wypadów, tak trzymać

[Giovanni]

Jak patrze na twoje ostatnie wycieczki to myślę że następna będzie na Białoruś. Zgadłem?

pozdr

[aard]

Możesz to uznać za czepialstwo, ale warto wiedzieć, jak jest naprawdę, zwłaszcza że to częsty błąd a więc:
a propos podpisu do tego zdjęcia:
http://picasaweb.google.pl/wilku150/Litwa2010#5480820944626660690
wklejam to
http://pl.wikipedia.org/wiki/Przesmyk

[aard]

No niestety, to jest bzdura. Nie zapominajmy, ze wiki może edytować każdy. Spytaj jakiegokolwiek geografa, co to jest przesmyk, który tym właśnie się rożni od cieśniny, że stanowi ląd, a nie wodę. Dlatego napisałem, ze to częsty błąd.
Nie wiem, dlaczego się w tę dyskusję angażuję (najwyżej będziesz trwał w błędzie, co mi tam), ale jeśli przekona Cię liczba wyników przemawiających na rzecz właściwej wersji, to proszę:
http://translate.google.pl/translate?hl=pl&langpair=en|pl&u=http://www.britannica.com/EBchecked/topic/297042/isthmus
http://translate.google.pl/translate?hl=pl&langpair=en|pl&u=http://www.answers.com/topic/isthmus
http://translate.google.pl/translate?hl=pl&langpair=en|pl&u=http://www.enchantedlearning.com/geography/landforms/glossary.shtml
http://www.google.pl/search?q=przesmyk+geografia&hl=pl&client=firefox-a&hs=7Di&rls=org.mozilla:pl:official&tbs=clir:1,clirtl:en,clirt:en+isthmus+geography&sa=X&ei=G4gUTJ1vn6A4qvKJzQw&ved=0CDwQ_wEwCg
Przypomnę przy okazji, ze jest to kolejna przedziwna sprawa, którą można znaleźć w wikisłowniku (poprzednio był to goleń. Jak dla mnie to źródło jest skompromitowane.

PS. Bosch, ten błąd jest nawet w maturalnym egzaminie z geografii!
http://pobieranie.dlastudenta.pl/matura/2008/geografia/geogr_PP_rozw.pdf :oops:

[MaciekPaciek91]

Wszystko ekstra, tylko ciekawi mnie jak udał się dojazd do Wilna? Konkretnie interesuje mnie którą drogą wjechałeś i jakie było natężenie ruchu, bo nas zmusiło, żeby wjeżdżać już do samego miasta (kilka km) drogą A1 i to było koszmarne przeżycie. Zastanawia mnie, czy może to kwestia sezonowości?

[Szeli]

Faktycznie nie ma co się sugerować informacjami z wiki z uwagi na opcję edycji natomiast obaj macie tutaj rację.
Z geograficznego punktu widzenia przesmyk ma stricte znaczenie o jakim wspomina aard i jest to określenia przesmyku jako międzymorza
http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=3940862
Natomiast SJP dopuszcza użycie tego określenia jako pas lądu między obszarami wodnymi
http://sjp.pwn.pl/slownik/2511183/przesmyk
 
Odtąd na forum zaczyna się prawdziwa wojna o najwyższą czystość języka  

[aard]

To nie jest żadna bzdura - tylko to słowo ma dwa różne znaczenia; tak trudno to zrozumieć? Jako termin ściśle geograficzny - jest jak mówisz, ale ja nie używałem tego jako terminu geograficznego, tylko właśnie w popularnym tego słowa znaczeniu. I to znaczenie (w jakim go użyłem) występuje w polskim języku zdecydowanie częściej, niż sztywny termin geograficzny. Szeli przytoczył definicję z SJP ze strony PWN (jak tak nie lubisz Wiki) - to dla mnie zamyka dyskusję.

Nic się nie zmieniasz Można Cię walnąć niezbitym argumentem w łeb, a Ty powiesz, ze to nie Ciebie walnięto, tylko Ty walnąłeś. Brawo!
Określenie "przesmyk" w odniesieniu do wody jest merytorycznie błędne - to dla mnie zamyka dyskusję.
To samo zresztą było z "goleniem". Wyszukałeś jakiś zapyziały regionalizm (bynajmniej nie mazowiecki zresztą), byle tylko udowodnić, że Michał Wolff się nie myli

No ja właśnie wjeżdżałem tą drogą - i bardzo sobie chwaliłem, do samego centrum wjeżdżasz niemal zupełnie bezkolizyjnie, z minimalną ilością świateł, w rzadko którym wielkim mieście to się udaje. Co do ruchu - był wręcz niewielki, ale ja wjeżdżałem ok. godz. 8 w sobotę, więc to na pewno miało duże znaczenie; możliwe że w dzień powszedni wygląda to zupełnie inaczej.

Zgadzam się - to jest świetna droga, zwłaszcza DO miasta (bardzo fajny zjazd). Z powrotem w nasilonym ruchu było trochę gorzej, bo w upale, w spalinach i pod górkę, ale i tak fajnie

[aard]

No cóż, ja się w każdym razie wycofuję, bo (niezależnie od meritum) rzeczywiście przesadziłem. Przepraszam Cię, Michale.