Chodzi mi o analizę tego co widzimy, czy nasz motyw jest w dobrym miejscu i we wlasciwej wielkości. Człowiek ma to do siebie że patrzy bardzo punktowo. Widzimy coś fajnego, fotografujemy a potem zonk. Nasz motyw to zaledwie kropeczka. Ukochana dziewczyna jak mróweczka której wcale nie widać na ogromie badziewia jakie złapaliśmy w kadr przy okazji.
Cytat: "suchyy"Tylko niech nikt nie przytacza sesji studyjnej zrobionej Nokią N8 bo to tylko wyjątek od reguły.Zgadza się. Bo te zdjęcia robił ktoś kto fotografii poświęca nieco czasu i wie o co chodzi
Tylko niech nikt nie przytacza sesji studyjnej zrobionej Nokią N8 bo to tylko wyjątek od reguły.
Dobrze jest np. opierac aparat o nos, wtedy to jak na statywie prawie. No chyba że wieje to gorzej.