Kupno rzęcha to nie ja proponowałem
, ja tam na miasto rzęcha nie mam, może Miki ma ;p.
Hm, co do kontrastów cenowych w rowerze - wiesz, każdemu według potrzeb, jeden chce mieć drogą ramę, inny drogie siodło, inny super opony, to właśnie lubię w rowerach miejskich - każdy może złożyć sobie coś niepowtarzalnego, coś co akurat jemu pasuje.
Podniszczony nie znaczy od razu że brzydal. Może mieć przemalowaną ramę, nieco starsze i nie błyszczący osprzęt, ale być w dalszym ciągu zgrabny i cieszący oko (najlepiej tylko właściciela!).