Autor Wątek: kuchenka turystyczna na kartusz gazowy  (Przeczytany 302210 razy)

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3334
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Odp: kuchenka turystyczna
« 31 Maj 2012, 10:40 »
Jak już takie minimum zakupowe, to po co palnik jak w ognisku też się da ugotować ;)


Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Odp: kuchenka turystyczna
« 31 Maj 2012, 10:42 »
Dlatego w tym snobiźmie i lanserce mamy z Anią 2 palniki
benzyna na hardorowe, ekstremalne ekspedycje  8) 8)
i
gazowy na Czechy

tylko te puszki takie drogie i na ogół i tak bierzemy ten snobistyczny :)
« Ostatnia zmiana: 31 Maj 2012, 10:48 robb »
… why so serious ?

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: kuchenka turystyczna
« 31 Maj 2012, 10:44 »
Z ogniskiem jest problem nie wszędzie można i są ku temu warunki.
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: kuchenka turystyczna
« 31 Maj 2012, 10:44 »
gagarin - masz racje:)
ja chce kupic jakas maszynke na tygodniowy wyjazd, no bo cos jesc trzeba, ale w ten weekend wybieram sie na jakas krotsza wycieczke i poniewaz maszynki jescze nie zamowilam, zabieram to co mam w domu czyli taki palnik kostke na paliwo stale;)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: kuchenka turystyczna
« 31 Maj 2012, 10:56 »
Mnie tez by ognisko najbardziej odpowiadalo;) ale fakt nie zawsze da sie/mozna je rozpalic;)
Na Ukrainie w ciagu 2 tygodni tylko 2 razy uzylismy maszynek;)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2777
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Odp: kuchenka turystyczna
« 31 Maj 2012, 11:25 »
A do mnie ognisko nie przemawia, za dużo problemów, zaczynając od wysiłku koniecznego do rozpalenia i kończąc na brudnych garnkach ;]
Wracam do jeżdżenia.

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: kuchenka turystyczna
« 31 Maj 2012, 11:32 »
A ja to wlasnie lubie;)
nie wiem czemu ludzie na zlocie tak sie dziwili jak gotowalam wode na ognisku  :o
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
Odp: kuchenka turystyczna
« 31 Maj 2012, 11:38 »
Od niedawna mam benzynówkę, ale poczyniłem następującą obserwację:

Dla jednej osoby, na samotne krótkie wyjazdy benzynówka nie ma sensu, bo czas gotowania małej ilości wody jest podobny. Pompowanie, podgrzewanie zajmuje jednak chwilkę.

Przy gotowaniu dla 2 osób (np potrzeba zagotować 1,5litra wody na makaron, podsmażyć kiełbasę i podgrzać sos ze słoika) to benzynówka znacznie skraca czas przyrządzenia posiłku, wg mnie dwukrotnie, ale to są moje nienaukowe obserwacje. Po prostu z Olem już jedliśmy obiad, a na gazówkach dopiero woda dochodziła.
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10707
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: kuchenka turystyczna
« 31 Maj 2012, 12:08 »
cinek, ocena jakiegokolwiek urządzenia technicznego na podstawie jego zachowania w obecności ola nie ma sensu, przecież wiesz!
 ;D

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: kuchenka turystyczna
« 31 Maj 2012, 12:18 »
jak ktoś widział gotuje makaron tak, że nie odlewam potem wody (lenistwo górą). Bez precyzyjnej regulacji płomienia miałbym potem duuużo skrobania.
Jeśli jedziemy budżetowo, to zazwyczaj gotowanie samemu (nawet makaron + sos) jest sporo tańszym rozwiązaniem. Na zupkach chińskich za daleko się nie zajedzie (przynajmniej ja).

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna zizu

  • Wiadomości: 236
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 11.01.2012
Odp: kuchenka turystyczna
« 31 Maj 2012, 13:33 »
Kasza kuskus i makaron chiński - zalewa się wrzątkiem, dodaje jakieś dżemy i się je :)

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: kuchenka turystyczna
« 31 Maj 2012, 15:31 »
A do mnie ognisko nie przemawia, za dużo problemów, zaczynając od wysiłku koniecznego do rozpalenia i kończąc na brudnych garnkach ;]

Kto nie zna smaku herbaty śmierdzącej dymem z ogniska, ten nie zna życia  8)

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
Odp: kuchenka turystyczna
« 31 Maj 2012, 16:18 »
Gaz jest jednak bardziej wydajnym paliwem od benzyny, na normalnej maszynce gazowej zagotuje się więc wodę szybciej

Przyjmuję, że możesz mieć rację co do teoretycznej wydajności gazu jako paliwa, ale zauważyłem, że na gazówce zazwyczaj gotuje się na małym płomieniu, żeby oszczędzać gaz. Wtedy trwa to wieki. A benzynówka chodzi na pełen gwizdek i jeszcze zawsze ktoś z gazowników się podłączy.

Ponadto ciekawi mnie czy na gazówce powinno się gotować na małym czy dużym płomieniu - bo może duży płomień zużyje mniej gazu z racji krótszego czasu potrzebnego do gotowania. Ktoś ma jakieś doświadczenia w tej materii?
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Mężczyzna zizu

  • Wiadomości: 236
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 11.01.2012

Offline Mężczyzna gagarin

  • Wiadomości: 1011
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 10.12.2010
Odp: kuchenka turystyczna
« 31 Maj 2012, 16:50 »
zizu1 pisałem o tej kuchence kilka postów wcześniej. Kuchenka na pewno mniej wydajna niż gazowa na co również wskazuje napis "kuchenka awaryjna" :). Woda gotuje się na niej dłużej, ale się gotuje. W środku jest żel z alkoholem. Puszka ma wieczko, więc po skończeniu gotowania zamykasz je i płomień gaśnie, więc można gotować wielokrotnie. Starcza na ok. 2 godziny z hakiem. Mała, lekka, wygodna w użyciu, nie kopci, nie śmierdzi. Kup sobie i sprawdź.
Bardziej do gotowania wody na herbatkę niż makaronu, ale sądzę że i z tym da radę na upartego.
Jeżdżę aby jeść.


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum