Autor Wątek: kuchenka turystyczna na kartusz gazowy  (Przeczytany 302222 razy)

Offline Mężczyzna boney

  • Pomidor
  • Wiadomości: 718
  • Miasto: Ruda Śląska
  • Na forum od: 29.07.2011
Odp: kuchenka turystyczna
« 8 Cze 2012, 09:19 »
Czy ten czas gotowania wody lub inne czasy jest aż tak bardzo istotny? Przecież to troche śmieszne. Aż taką uwagę przywiązujecie do tego, że woda gotuje się 1min szybciej? Nie mogę uwierzyć, że szczęśliwi aż tak liczą czas:D Przecież benzyna to nie jest taki wydatek, a makaron bedzie smakował tak samo jak poczeka się na niego chwile dłużej...
Zapraszam ===>

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: kuchenka turystyczna
« 8 Cze 2012, 09:42 »
Właśnie! Najwyższy czas pokłócić się o smak makaronu,
w zależności od paliwa na którym był gotowany! :]

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Kobieta dewunska

  • Wiadomości: 402
  • Miasto: Kołobrzeg | Wrocław
  • Na forum od: 11.04.2011
Odp: kuchenka turystyczna
« 8 Cze 2012, 09:43 »
no akurat w nowych kuchenkach na miarę Omnifuela czy Optimusa, to też nie wiem czy ta jedna minuta robi różnicę. Natomiast kiedyś jak jeździlismy z Oszejem na ruskiej kostce, zanim się zagotowała woda na makaron, można było rozłożyć namiot i niemalże się zdrzemnąć. Teraz czasem usiąde, odsapnę, a tu już, szybko, trzeba szukać makaronu w sakwie, bo woda gotowa. Żeby nie było - ja nie narzekam, tylko chwalę ;)

Właśnie! Najwyższy czas pokłócić się o smak makaronu,
w zależności od paliwa na którym był gotowany! :]


ja myślę, że większe znaczenie mają garnki :D
Tourists don\'t know where they were yesterday, travellers don\'t know where they will be tomorrow.

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: kuchenka turystyczna
« 8 Cze 2012, 10:22 »
boney, sam jesteś śmieszny ;] (trochę)

Offline Drzewo

  • Wiadomości: 1619
  • Miasto:
  • Na forum od: 16.09.2014
Odp: kuchenka turystyczna
« 8 Cze 2012, 11:05 »
Bo jeśli w dobrych warunkach kuchenka gotuje wodę 2min dłużej to są olbrzymie szanse, że gdy warunki będą dużo gorsze czas gotowania wydłuży się nawet do 15min i wtedy różnica 10 minut robi różnicę ( że o zmarnowanym paliwie już nie wspomnę ).
Przykład: Jetboil w warunkach pokojowych gotuje wodę nieznacznie szybciej niż kuchenka X. Czy jest sens płacić 2 razy więcej za te kilkadziesiąt sekund?
Wystarczy zabrać te same kuchenki w góry i poczekać na załamanie pogody żeby zauważyć, że Jetboil ugotuje obiad w 10min, a kuchenka X przez min będzie się męczyła z ugotowaniem wody.

Powyższe dane liczbowe to tylko moje skróty myślowe ale w warunkach "bojowych" widać różnice pomiędzy poszczególnymi kuchenkami (zwłaszcza na linii kuchenka tania-kuchenka droga)

Offline Mężczyzna boney

  • Pomidor
  • Wiadomości: 718
  • Miasto: Ruda Śląska
  • Na forum od: 29.07.2011
Odp: kuchenka turystyczna
« 8 Cze 2012, 11:09 »
tylko, że ja tutaj nie widzę porównywania kuchenki taniej z kuchenką drogą, tylko kuchenki drogiej z jeszcze droższą... :)

dzięki oszej, wlaściwie to spodziewałem się takiej odpowiedzi ;)
Zapraszam ===>

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: kuchenka turystyczna
« 8 Cze 2012, 11:41 »
Wilku, rozpaliłem swojego Primusa, ostatnią resztkę benzyny zużyłem, więc trochę już prychał powietrzem, priming na poziomie 55-58 sekund, czas zagotowania 1l wody (4 pełne, zwykłe szklanki, też można o tym dyskutować, ale nie mam wagi, żeby sprawdzić, czy to faktycznie 250ml, ani innej menzurki), 5:45 w zwykłym garnku (te turystyczne ma Dominika akurat). Temperatura wody, nie mam pojęcia, najzimniejsza, jaką miałem w domu. Poniżej 20*C.
Jeśli przeprowadzasz priming podręcznikowo, to nic nie może Ci płomień skoczyć do góry,bo zawór na czas podgrzania kanału dolotowego jest zamknięty. Żeby przyspieszyć priming odkręca się zawór, większy płomień->więcej ciepła. Ale nie piszę tego, żeby Ciebie pouczać, masz o niebo większe doświadczenie ode mnie, tylko za mną fakt pilnowania kuchenki podczas podgrzewania, żeby nie spalić namiotu, nie przemawia. Chociaż, w drugą stronę, jak się przeprowadza to podręcznikowo, to płomień czasem zgaśnie, zanim kuchenka się w 100% podgrzeje.
Czasy rzędu 8 minut osobiście by mnie nie zadowalały, jeśli chodzi o benzynę. Chyba, że mówisz tu o 8 minutach w terenie, kiedy nie wiesz, czy wlewasz 1 litr, czy 1,2 litra. Ja porównuję tu swoje 5 z groszem, a przedstawione rpzez Ciebie 8 minut.
(No i ni ewiem, czy 8 minut, to z podgrzewaniem, czy samo gotowanie). A, żeby nie było. Test dziś, teraz, na dworze, 1008 hPa, lekko ponad 20*C, użyłem wiatrochronu. Jeśli 8 minut zajmuje Ci samo gotowanie, bez preheatu, w każdych warunkach, zastanowiłbym się nad tym, czy jeśli nie dysza, to czy syfu nie ma w wężyku, lub w ogóle, czy jest ok.

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: kuchenka turystyczna
« 8 Cze 2012, 12:19 »
No na pewno parametr laboratoryjny, na najwyższej jakości paliwie, w określonych idealnych warunkach. Ale też nie czysto teoretycznie. Czysto teoretycznie,to trzeba 112 sekund na zagotowanie 1l wody od 20*C do 100*C. Ale i tak troszkę sobie producent za bardzo chwali to, bo nawet, gdyby kuchenki te osiągały 50% sprawność, to potrzebowalibyśmy 3,5 minuty.
Tak naprawdę nie wiemy, czy oni wlewają wodę, może o temperaturze 25*C, czy gotowali przy testach na jakichś garnkach z radiatorem (inny wątek), czy w ogóle co innego, ciężko to ocenić, ale 3 minuty to niestety, nie osiągnie się póki co na żadnym palniku, i na żadnym paliwie, które używane jest w turystyce. Zakładając oczywiście moc palnika na poziomie 3kW. Jakieś tam chińskie widziałem z magicznymi mocami 4,5 kW, ktoś kupi, może się podzieli wynikami :)

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Odp: kuchenka turystyczna
« 10 Cze 2012, 00:39 »

Przecież nie trzeba siedzieć i na niego patrzeć :)
Nie trzeba patrzeć? Żartujesz? Trzeba cały czas patrzeć, bo zawsze jest ryzyko powstania wysokiego płomienia i podpalenia namiotu czy czegoś innego w zasięgu płomienia. Ja niemal zawsze gotuję w przedsionku i cały czas muszę ten płomień podczas rozpalania dokładnie kontrolować.

Michał
Jak wrócę do domu to zozpalę prymusa i się przekonam.
Nie bedziemy tu "gadać po próznicy" :)
ale ale .. jak kontrolujesz płomien beznyny gdy rozgrzewasz prymusa?
Są również nowe maszynki, które tak jak benzynowe połączone są wężykiem z puszką gazu i nie trzeba ich wysoko nakręcać jak większość.


Tylko, że stosowanie takich maszynek na wyjazdach rowerowych nie ma większego sensu, to rozwiązanie raczej na kempingi z samochodem - bo w ten sposób tracimy główną zaletę maszynki gazowej - czyli kompaktowe wymiary i niską wagę. Wiele maszynek gazowych jest tak mała, że można je razem z kartuszem spakować do menażki - co znacznie zmniejsza potrzebne do ich przewożenia miejsce.

Widziałeś zdjęcie które wkleiłem opisujac te maszynke czy tak od razu piszesz? :P
 Bo nijak sie nie ma do tego o czym piszesz :)
Dlaczego zabieranie na wycieczki rowerowe np. Primus Express Spider nie ma sensu?

"bo w ten sposób tracimy główną zaletę maszynki gazowej - czyli kompaktowe wymiary i niską wagę."  ??? ???
« Ostatnia zmiana: 10 Cze 2012, 00:45 robb »
… why so serious ?

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Odp: kuchenka turystyczna
« 10 Cze 2012, 00:51 »
Masz jeszcze nową maszynkę więc pewnie wygląda to inaczej. U mnie nie ma mowy by wstępne rozlanie benzyny i jej podpalenie wystarczyło do odpalenia kuchenki. Trzeba więc albo poczekać aż zgaśnie, rozlać benzynę na nowo i odpalić (a to jest na tyle upierdliwe, że się nie opłaca) - albo dolać benzyny gdy już płomień zaczyna gasnąć - i wtedy właśnie jest ryzyko powstania wysokiego płomienia, trzeba to zrobić z wyczuciem. Iw zależności od temperatury trzeba tak robić czasem nawet 2-3 razy.
Masz coś nie tak z prymusem.
Nie powinno tak być  :-\
Teraz kumam skąd u Ciebie te 2 minuty.  :icon_neutral:
Dobra. Jutro wracam do domu i odpalam.
Nagram jutro.
Pozdrówki
… why so serious ?

Offline Mężczyzna Thor-14

  • Wiadomości: 68
  • Miasto: Grodzisk Wielkopolski
  • Na forum od: 24.04.2011
Odp: kuchenka turystyczna
« 10 Cze 2012, 20:45 »
Wczoraj próbowałem odpalić mojego Crux Lite, niestety nie mogłem wogóle przekrecić pokrętła, żeby ją odpalić, miał już ktoś podobny problem? Za miesiąc wyprawa i kuchenka jest mi niezbędna...
Menes sana in  corpore sano

Offline Kobieta suchyy

  • trolololo
  • Wiadomości: 1479
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 24.07.2006
    • www
Odp: kuchenka turystyczna
« 10 Cze 2012, 21:07 »
Mi w zwykłym Cruxie po okresie nieużywania pokrętło też się trochę blokowało, ale zawsze mogłem rękami odkręcić zaworek. Stawiał więcej oporu na początku, ale jak już puściło to później działał normalnie.

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: kuchenka turystyczna
« 10 Cze 2012, 21:14 »
no nie straszcie, bo ja wlasnie te maszynke zamowilam;)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Odp: kuchenka turystyczna
« 10 Cze 2012, 21:24 »
Odkręć do końca (wykręć), wyczyść i nasmaruj.
Choćby mydłem.
Powinno pomóc.
… why so serious ?

Offline Mężczyzna Thor-14

  • Wiadomości: 68
  • Miasto: Grodzisk Wielkopolski
  • Na forum od: 24.04.2011
Odp: kuchenka turystyczna
« 10 Cze 2012, 21:34 »
Stosując się do porad zastosowałem kombinerki - pomogło :D a mówią, że nic na siłę ;) dzięki za zainteresowanie.
Marto kuchenkę sobie chwale póki co, więc nie ma się czym martwić :)
Menes sana in  corpore sano

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum