Jeżeli jednak porównasz ceny w przypadku ładowania kartridży z dużych butli, to argument cenowy znika.
Może i benzyna taniej wychodzi, ale ile tego gazu zużywasz? No i też jak weźmiesz pod uwagę amortyzację kosztów zakupu samej kuchenki to dobre 5 lat musisz pojeździć zanim to się zwróci. 2 tygodnie jazdy to spokojnie obskoczysz dwoma kartuszami 230g lub jednym 450g, wydasz na to 50zł, tyle raz na rok to są żadne pieniądze. A wygoda używania kuchenki gazowej jest nieporównywalna, żadnego rozpalania wstępnego, żadnego pompowania, a przede wszystkim żadnego smrodu. Benzyna samochodowa cuchnie potwornie, jeżdżąc z nią zawsze miałem zapach benzyny w sakwie, nawet 2 dwóch hermetycznie zamykanych torbach. Można to rozkręcać, ale przy odkręcaniu wężyka zawsze trochę tej benzyny zostanie. A gaz jest czysty i bez zapachowy. Do tego przy gazie - cały zestaw kuchenny (kartusz + kuchenka) mieścisz w litrowej menażce, przy benzynie już zajmuje to 2 razy więcej i blisko 2 razy więcej waży.
No właśnie na tyle dużo, że kartuszy kupować nie chcę. Nie tylko zagotowuję wodę, zalewam. Makarony warzę normalne.
Skoro na ramie, w torbach miejsca bierze tyle, co palnik z wężykiem.
Benzin paląc, kalkulować nie muszę, czy mi do końca wyjazdu starczy - benzin łatwo dopełniam.
MSR Windpro widzę w cenie pod sześćset, primusa z butlą, wszystkim, com wspomniał, kupił za coś 8oo.Palnik "świeczkowy" mi nie podchodzi.
A czy do przelewanie z kartusza z gwintem do kartusza z gwintem służy taka sama przejściówka, jak do przelewania z "zapalniczkowego" do gwintowanego?
W Primusie w wężyku nic nie zostaje (flip-flop).
Gotuję (długo) zwykle 2x dziennie + rano.Na tej ilości gazu 14/16 dni u mnie nie pajdziot.
Ja też dosyć dużo gotuję, każdego dnia dwa razy pół litra herbaty + makaron na obiad i to normalny makaron, gotujący się circa 10min. I dwa kartusze 230g spokojnie mi obskakują wyjazd na 2 tygodnie przy takim zużyciu.
Jak już o palnikach mowa, to poszukuję alternatywy dla palnika Primus Expres.(...)Poszukuję podobnego, minimalistycznego palnika z wężykiem, aby rozstawić bezpośrednio na podłożu.