Secundo - miałam górala. Przysięgłam sobie po pierwszej jeździe na trekingu, że nigdy nie dam sobie wody z mózgu zrobić i ponownie przesadzić na górala. Amen. Posiadanie górala przez mnie na pewno, a i znane mi inne kobiety, kończy się NIE JEŻDŻENIEM na rowerze.
jedziemy poza tym do Mołdawii i nie zakładamy napotkania rozwiniętej sieci serwisów rowerowych
aard, Pytanie "a dlaczego" zadajesz bo ?
Koleżanka nie jedzie sama, ale nie wyobrażam sobie, że facet (ci) robią za serwis dla reszty grupy :shock: - znając życie szybko się im znudzi. Drugi powód - mam mało urlopu i nie chcę go spędzić naprawiając rower tylko na nim jeżdżąc. jedziemy poza tym do Mołdawii i nie zakładamy napotkania rozwiniętej sieci serwisów rowerowych
A wy Dudi?
BorafuJedziemy ostatni tydzień sierpnia - pierwszy tydzień września. Towarzystwo mile widziane.