rower trekkingowy dla baby

[martwawiewiórka]

Magfa, trzy lata temu miałam podobny problem - musiałam kupić rower "pod wyjazd", a nie znałam się na sprzęcie, napraw dokonywać nie umiałam, do tej pory nie umiem  zresztą i trudno, na wyjazdach mam inny zakres obowiązków i już. Pamiętam że aż mnie głowa bolała od czytanych informacji co jest lepsze a co gorsze. Wiedziałam na pewno że chcę mieć raczej wyprostowaną pozycję i męską ramę i to w zasadzie wszystko. Najlepszym wyjściem dla mnie okazało się  przymierzanie rowerów, łaziłam po sklepach, jeżeli była możliwość to robiłam rundki wkoło sklepu. Niestety, muszę to napisać - często sprzedawcy próbowali wcisnąć mi kit, przypuszczam że z racji tego że widzieli właśnie babę - jeden jak usłyszał że dłuższy wyjazd wyciągnął rower miejski damkę z bagażnikiem :shock:  i zapewniał że będzie wygodnie, drugi wciskał mi krossa z ramą o wiele za wielką i tłumaczył że przeciez mogę obniżyć siodełko :oops: , trzeci i czwarty z kolei przekonywali że oni wiedzą lepiej, czego bym chciała - jeden mi proponował ktm który zupełnie sie nie nadawał pod sakwy, drugi garego fishera który może był i fajny, ale na nim jednak "leżałam" a to mi wtedy nie pasowało.
Np. do takiego Unibika tez sie przymierzałam, ale nawet najmniejszy z męską rama był dla mnie jakiś za duzy.
Ja bym radziła pójść do sklepu/sklepów z założeniem że nie kupisz od razu, spokojnie się solidnie poprzymierzać do wybranych modeli, które ktoś mam nadzieję jeszcze zaproponuje, i potem ze spokojem wybrać i zakupić...

[magfa]

Wiewórko masz rację - tyle tylko, że właśnie zbieram info na co zwracać uwagę przy przymierzaniu roweru. Jakie są moje preferencje staram się pamiętać, nawet jeśli słyszę, że jestem idiotką :twisted: ale staram się też otwierać na sugestie:
- NIE pozycji leżącej
- butki SPD już polubiłam, choć nie widzę ich na dłuższym wyjeździe.

Co ciekawsze   najbardziej zajadle krytykują wybór bardziej wyprostowanej pozycji ci, którzy nie jeździli na takich rowerach :shock:

Sprzedawcy ZAWSZE spróbują wcisnąć kit babie. Świeżo kupowałam buty spd i usłyszałam, że buty damskie są  :shock:  :shock: przystosowane do anatomicznych różnic w budowie kobiecej stopy   :mrgreen:

[Quapcio]

Co ciekawsze najbardziej zajadle krytykują wybór bardziej wyprostowanej pozycji ci, którzy nie jeździli na takich rowerach :shock:

Co do (mocno) wyprostowanej pozycji jest kwestia, że może bardziej walić po kręgosłupie lędźwiowym. W przypadku planowania wypraw (czyli potencjalnie długie godziny dziennie i wstrząsy które zawsze towarzyszą jeździe) może się to zemścić. U każdego jest z tym inaczej, nie wiem czy jest tu jakaś stała zależność, ale wrzucam kolejny temat do rozważań aby ustrzec się ewentualnych problemów.

PS Owszem nie miałem nigdy do czynienia z "takim" rowerem, ale chyba obyło się bez zajadłej krytyki
PPS dodam tylko, że wolę baranka niż jaskółkę

[magfa]

Nie piszę, że wszyscy, którzy wolą sportowe pochylenie na rowerku zajadle mnie krytykują, sorrki jeśli tak to zabrzmiało :oops:

Piszę, że jak zajadle mnie krytykował ktoś za preferencje wyraźnie wyprostowanej sylwetki to zadawałam pytanie czy jeździł kiedyś na jakimś w wyższą kierownicą (dla ścisłości nie chodzi o Wigry składak lata 70-te ) Dotąd nie przydarzyła mi się odpowiedź potwierdzająca.

O obciążaniu kręgosłupa słyszałam. Ale nie spotkałam nikogo kto by skarżył się na to. tj. nie spotkałam nikogo kto by zmieniał rower na bardziej pochylony bo mu plecy lub kręgosłup wysiadają. A obracam się w środowisku, gdzie mogliby taką dolegliwość mieć.
A z górala złaziłam nie raz dysząc i wygięta jak po ataku lumbago.

[martwawiewiórka]

Bo ta sylwetka to sprawa bardzo indywidualna, moja koleżanka np jeździ pochylona na dłuższej ramie i nie wyobraża sobie inaczej, ja sobie nie wyobrażam na jej rowerze z kolei. I ona ma pewien kłopot z kręgosłupem, i ja tez mam swój kłopot z kręgosłupem, i każdej z nas dobrze robi własna pozycja w której możemy spokojnie machnąć setkę i nic nam nie jest...

[toosh]

Sprzedawcy ZAWSZE spróbują wcisnąć kit babie. Świeżo kupowałam buty spd i usłyszałam, że buty damskie są  :shock:  :shock: przystosowane do anatomicznych różnic w budowie kobiecej stopy   :mrgreen:

Albo baby myślą, że sprzedawcy zawsze chcą im wcisnąć kit

Różnice między stopą kobiecą a męską wynikają z mniejszej u kobiet zwartości stawów, szczególnie stępu, mniejszej wytrzymałości więzadeł i torebek stawowych oraz gorszej sprawności i mniejszej siły mięśni długich i krótkich goleni i stopy.

Kobieca stopa ma dużo węższą pietę, ma mniejszy kąt tego wygięcia pomiędzy palcami, a pieta (patrząc na stopę od wewnętrznej strony dobrze widać to wygięcie). Posiada natomiast większy kąt pomiędzy pietą, a łydka. Widać z tego, że może to mieć wpływ na ścięgno achillesa.

[anja]

A można wiedzieć jakie atrakcje chcecie w Mołdawii zobaczyć?

Polaków
Generalnie polskie wioski i miasteczka, w których mieszkają Polacy- w ramach badań terenowych potrzebnych do mojej pracy...
Rok temu też byliśmy- przejechaliśmy z północy na południe, podziwialiśmy widoczki... Teraz nie nastawiamy się na atrakcje etc.

[Quapcio]

Nie piszę, że wszyscy, którzy wolą sportowe pochylenie na rowerku zajadle mnie krytykują, sorrki jeśli tak to zabrzmiało :oops:

W moim odczuciu tak to nie zabrzmiało tylko wybrałem marny cytat. Chciałem uczulić na wybór pozycji na rowerze PRZED jego zakupem bo w dużej mierze zależy od długości ramy. Wszelkie późniejsze pionizowanie pozycji poprzez krótszy czy bardziej stromy mostek to tylko próba maskowania źle dobranej geometrii ramy i nie rozwiążą całego problemu.

[ciach]
tutaj miał być fragment o pozycji, ale po przeczytaniu postu wyciąłem go, bo tak jak napisałaś, nie mam prawa pionowej pozycji krytykować
Osoba postronna może tylko powiedzieć "spróbuj, najwyżej Ci się nie spodoba" i pomóc wprowadzić sugestie w życie (no i czasem musi pomóc je cofnąć - przydaje się kreska flamastrem na sztycy siodełka ).

O obciążaniu kręgosłupa słyszałam. Ale nie spotkałam nikogo kto by skarżył się na to. tj. nie spotkałam nikogo kto by zmieniał rower na bardziej pochylony bo mu plecy lub kręgosłup wysiadają.

Za to pozycja pochylona bardziej obciąża chyba odcinek piersiowy kręgosłupa więc to się "równoważy" albo właściwie ludzie wolą pozycję bardziej obciążającą tę część kręgosłupa, którą mają mocniejszą.

Co do zmiany roweru z powodu bólu pleców (rozważanie czysto teoretyczne) to wydaje mi się, że ludzie którym siada kręgosłup przy jeździe na rowerze, zamiast myśleć: "może mam zły rower?", myślą: "może rower nie jest dla mnie?"

[magfa]

Przyrzekałam sobie, że już nie napiszę dzisiaj więcej ale różnice anatomiczne w stopie sprowokowały mnie ponownie :twisted:

Może mamy jakoweś  :shock: ale nie uwierzę jeszcze długo , że to do nich dopasowuje się buty. Z racji mordowania się z subtelną stópką nr 41 całe życie mam okazję porównywać buty damskie i męskie. I zasadnicza różnica jest : damskie są bardziej kolorowe i z fikuśnymi klamerkami. Kupują ich więcej (moda) więc bywają mniej trwałe - he, he jak to do tych słabszych ma się wiązadeł????Wygodne buty damskie i męskie nosi mi się równie wygodnie nie sądzę żeby różnice w budowie stóp dwóch kobiet  były mniejsze niż w budowie kobiet i mężczyzn. Statystycznie częściej stopa faceta to 46 a stopa kobiety 37, ale bez trudu znajdę faceta, który ma taką samą stopę jak ja mając 176 wzrostu i 70 kg.

[aard]

Borafu
Bo ja i większość znanych mi kobiet jeździmy rekreacyjnie a nie sportowo.

To niestety nie jest odpowiedź na moje pytanie (bo to jest oczywistość i to oczywista ), ale na szczęście odpowiedzi owej udzieliłaś mimochodem nieco później. Więc chodzi o wyprostowaną pozycję. Bingo!
I to jest, Twoim zdaniem powód, żeby definitywnie odcinać się od tego segmentu rynku, na którym jest największa podaż? Znaczy, od segmentu rowerów górskich, które spełniają wszystkie uczynione na wstępie założenia? Rozsądne to?
A jakby tak poszukać górala o wyprostowanej sylwetce? Przykład: praktycznie wszystkie Authory, niektóre Cube'y i Scotty.
No, ale łatwiej się zaciąć i powiedzieć "nigdy więcej górala" niż chwilkę pomyśleć, że może nie jesteś jedyna na świecie, co nie lubi leżeć na rowerze i że może o takich jak Ty producenci też pomyśleli...
A w skrócie: Martwa Wiewiórka ma rację: poprzymierzaj, a ja dodam: nie wykluczając z góry żadnego rozwiązania.
Amen.

PS. Nie traktuj powyższego jako próbę "nawracania" na górala - sam nie mam i nigdy nie miałem żadnego. Po prostu dobrze Ci życzę, a czytając Twoje wstępne założenia widzę, że tego właśnie szukasz, choć - jak widać - jeszcze o tym nie wiesz