Cytat: na_pogorzu_lajkonik w 23 Mar 2024, 19:31oczywiście rzeczy do spania czyste, w nich nie jeżdżęZawsze? Bo na krótkie 1-2 noclegowe wyjazdy to nie robi większej różnicy.
oczywiście rzeczy do spania czyste, w nich nie jeżdżę
Rano (po wyjściu ze śpiwora) na zewnętrznym materiale zrobiła mi się taka cieniutka warstewka lodu. Całe szczęście, że następnego dnia było trochę słońca i wiatru, i była tylko jeszcze jedna nocka do spania W takiej sytuacji jak opisujesz, to ja widzę tylko opcję jakiegoś schroniska, hotelu itp. gdzie można byłoby dosuszyć śpiwór.
A to mi zabiłeś ćwieka Jak do tej pory dość często zdarza mi się pakować wilgotny (szczególnie w nogach) śpiwór, i dosuszać go w okolicach południa i mocniejszego słońca.
jak już spakujesz mokry śpiwór, to się puch zbije i suszenie wiele nie wniesie. To trzeba przesuszyć przed spakowaniem. Tu dużo zależy jakim namiotem dysponujesz. Jak można wygodnie rozpalić gaz, to można to dosuszyć, ale leci i czas i gaz, to mam na myśli pisząc o ograniczeniu mobilności.
Życzę powodzenia z takim suszeniem. Jeżeli wilgoć wejdzie w puch to takimi metodami nic nie osiągniemy. Osuszymy materiał zewnętrzny i tyle. Trzeba się z tym pogodzić a suszenie zawilgoconego puchu wymaga wiele czasu. W czasie wycieczki ja na to nie zwracam uwagi. Długo suszę śpiwór w domu po powrocie.
Jak Ci się zbije puch, to miesiąc suszenia w domu go nie rozbije. Trzeba wtedy wyprać śpiwór i rozbić w suszeniu.
A moje doświadczenie mówi mi, że jesteś kolejnym postującym któremu nie chce się czytać. Na ngt.pl wlepiłeś identycznego posta, gdzie dostałeś słuszną zjebkę że wcale nie śledzisz tematu. Bo gdybyś przeczytał wątek na tamtym forum, to nie miałbyś takich pytań.
Macie jakieś doświadczenie w tym temacie?
Na GSB bez hamaka, opcji pod chmurką nie biorę w ogóle pod uwagę. Jesli już to wiaty naprzemiennie z kwaterami/schroniskami.