Autor Wątek: Na rejs żeglarski 2010!  (Przeczytany 1402 razy)

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Na rejs żeglarski 2010!
« 17 Cze 2010, 21:05 »
Miała być Litwa i Wilno i dystanse po 180km dziennie i w ogóle cud, miód...w Białowieży jednak poznałem Martina z Veronika i razem kręciliśmy się po wschodnich terenach Polski. Cały mój plan poszedł w odstawkę i przez to było...super. Nawiązałem owe znajomości. Taka niespodzianka.

Relacja jest w trakcie pisania ale galeria TUTAJ

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Na rejs żeglarski 2010!
« 17 Cze 2010, 22:03 »
Mówisz Łuków, myślisz Rafalb :)
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Na rejs żeglarski 2010!
« 17 Cze 2010, 22:03 »
http://picasaweb.google.pl/rafabuczek4/NaRejs?authkey=Gv1sRgCJ3d_9jNi67ptQE#5483652305385418322

Prawdziwy minimalizm. Jak wygląda spanie pod tym w czasie sporego deszczu?
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline toosh

  • Wiadomości: 434
  • Miasto: Żywiec
  • Na forum od: 14.02.2009
    • http://toosh88.blogspot.com/
Na rejs żeglarski 2010!
« 17 Cze 2010, 22:40 »
Nieźle, to chyba pierwszy taki wypad w PL ;]

Lista sprzętu, wagi, co się sprawdziło, a co nie?
www.toosh88.blogspot.com "prawie ULTRALIGHT"

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Na rejs żeglarski 2010!
« 17 Cze 2010, 23:29 »
deszcz jeszcze jestem w stanie sobie wyobrazić pod takim namiotem, ale jak udało Ci się wytrzymać z komarami?!
Zostać przyjętym do domu też się miło wspomina :) Część jedzenia wróciła do domu?
Czy dobrze widzę że masz tatuaż na nadgarstku?

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Na rejs żeglarski 2010!
« 18 Cze 2010, 00:45 »
No ok Mikołajki kojarzą się z jachtami, żeglarstwem, ale ja nie czuję tam "duszy". No przykro mi. Mikołajki to nie jest np. Kazimierz Dolny czy Gdańsk, Praga czy Kraków. Nie mówię, że Łuków ma "duszę". Nie ma jej tym bardziej.

Spanie pod tarpem w czasie deszczu? Nie wiem bo zawsze śpię. :mrgreen: Po całym dniu rowerowania padam na pysk i żadna tam burza nie da rady mnie zbudzić. Śpiwór jest wilgotny ale ja mam syntetyka i mu to nie przeszkadza. Nigdy też nie był aż tak mokry, żebym przez to odczuwał zimno. Najgorzej jest jak napada na karimatę i śpi się w kałuży- nie miałem takiej sytuacji jeszcze ale wtedy może być kiepsko. Generalnie myślę nad czymś innym. Bardziej zabudowanym.

Galeria z rejsu będzie. Pracuję nad tym ponieważ będzie tam o wiele więcej zdjęć. Wrzucę linka.

Lista i uwagi odnośnie sprzętu już niedługo na moim blogu.

Komary to był wieeelki problem, nie zabrałem żadnego mazidła, do śpiwora musiałem wchodzić cały i zaciągać szczelnie kaptur żeby mnie nie gryzły. To było okropne. Tutaj taki daszek się nie sprawdza. Podczas robienia posiłku i jedzenia musiałem chodzić bo obsiadał mnie wciąż wielki rój tych owadów.Jedzenie faktycznie mi zostało ale dojadłem je podczas pływania na żaglówkach. Gdyby nie to zestaw z jednego dnia (śniadanie+obiad+kolacja) wróciłby do domu. Tak, mam tatuaż. Płomienie dookoła nadgarstka.

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Na rejs żeglarski 2010!
« 18 Cze 2010, 00:53 »
Też żałuję. Gdybyśmy pojechali razem, Litwę miałbym zaliczoną. Wiatr był faktycznie przez większość wyjazdu dobry. Albo w plecy albo lekki boczny, który praktycznie nie przeszkadzał. Na polu namiotowym skasowali mnie za nocleg 12zł, ale był prysznic, prąd i ciepła woda- swoją drogą wszystko to było i zbędne. :|

Tagi: podlaskie 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum