Autor Wątek: Cięciwą - Łuków  (Przeczytany 3415 razy)

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Cięciwą - Łuków
« 21 Cze 2010, 18:17 »
Cytat: "Martinez"
Jeździł sobie człek spokojnie, podziwiany przez rodzinę i znajomych  :lol: za 100 km. (bo  w 200 to już nawet nie wierzą)...
Aż zaczynam żałować, że się w ten cyklo-internetowy świat wkręciłem ;) Kompleksów się można nabawić  :oops:

Nie martw się, ten świat już tak ma.
Pamiętam jak dziś, kiedy przejechałem z sakwami powyżej 120km pierwszy raz w życiu.
Wlazłem do domu, nikogo nie było, wziąłem piwo z lodówki, usiadłem bardzo zadowolony z siebie przed TV, wcisnąłem guzik na pilocie i ... włączyły się wiadomości, a w nich zaczynała się informacja o kimś-tam z Olsztyna kto właśnie tego dnia ustanowił rekord przejeźdzając 840km (czy coś koło tego, nie pamiętam szczegółów).
Nawet pięciu minut mi nie dał się cieszyć! Myślałem że rozwalę ten telewizor!  :evil:

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Cięciwą - Łuków
« 21 Cze 2010, 19:57 »
skolioza, ale ty zrobiłeś 400 km w górach!

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Cięciwą - Łuków
« 21 Cze 2010, 22:50 »
Cytat: "Borafu"

Nawet pięciu minut mi nie dał się cieszyć! Myślałem że rozwalę ten telewizor!  :evil:

Kolejny powód, by nie mieć telewizji :lol:
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Cięciwą - Łuków
« 22 Cze 2010, 09:51 »
Cytat: "vagabond"
skolioza, ale ty zrobiłeś 400 km w górach!

hehe dla mnie lepiej :) na zjazdach można odetchnąć  Z resztą spytaj Marka (Transatlantyka)

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Cięciwą - Łuków
« 22 Cze 2010, 22:09 »
Jeszcze wyjdzie na to, ze moja pińceta nic niewarta ;)
Szczęście, że ja też mam na koncie 400 (a nawet 464) po górach :) (w dużej części)
Zresztą napisałem w relacji: ta trasa była o niebo łatwiejsza, co nie zmienia faktu, że mnie było trudniej ;)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Cięciwą - Łuków
« 23 Cze 2010, 06:54 »
Warta, warta :D  Masz rację, że wszelkie odczucia na temat trudności są mocno subiektywne, zależą od dnia i aktualnej dyspozycji.


 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum