Autor Wątek: Jak skutecznie obrzydzić jazdę na rowerze  (Przeczytany 2626 razy)

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
Poniżej link do artykułu o dolegliwościach zdrowotnych powodowanych przez jazdę na rowerze. Zamieszczony w Gazecie Wyborczej, trafi głównie do niedzielnych rowerzystów i pewnie kilku zmotywuje do zostania na kanapie...  :?

Ciekawe czy Ci z forumowiczów co ostatnio jeżdżą trasy po 500km też cierpią na podobne dolegliwości?

http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1,35590,8037020,Sprawdz_zanim_zaczniesz_swoja_przygode_z_rowerem.html
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
pińcsetek nie robię, ale biodro mi ostatnio zaczęło strzelać :P
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna xArEs

  • Wiadomości: 211
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 15.02.2010
No tak encyklopedycznie  zebrali wszystkie najpopularniejsze dolegliwości jakie się mogą pojawić i chyba każdy z nas je zna na wskroś :)

Waxmund jak strzela to się nic nie przejmuj .... jak się wykruszy to przestanie :) :) :)
pozdr
 
Krzych

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Dużo większe bóle mam przy pracy z cyklu homo sedes - człowiek siedzący. Na rowerze kręgosłup mi nie dokucza, wręcz przeciwnie :D
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Najlepszym komentarzem niech będzie wskaźnik przewidywanej długości życia. Ze względu na siedzący tryb życia, coraz bardziej prawdopodobne się staje, że obecne pokolenie Amerykanów będzie żyło krócej od swych ojców.

Offline toosh

  • Wiadomości: 434
  • Miasto: Żywiec
  • Na forum od: 14.02.2009
    • http://toosh88.blogspot.com/
Cytat: "arkadoo"
Dużo większe bóle mam przy pracy z cyklu homo sedes - człowiek siedzący. Na rowerze kręgosłup mi nie dokucza, wręcz przeciwnie :D


Też to mam w czasie sesji, na szczęście po 2-3 treningach ból bioder i kręgosłupa mija - zespół abstynencyjny? ;]
www.toosh88.blogspot.com "prawie ULTRALIGHT"

Offline beblak

  • Wiadomości: 14
  • Miasto: Katowice-Wełnowiec
  • Na forum od: 28.07.2009
dla niektórych kolarstwo to też taki siedzący tryb 'pracy'  :P
-nieważne, ważne są czyny odważne

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
łeee, już miałem napisać, że mam je wszystkie i że hurra, ale niestety kręgosłup ni cholery nie chce boleć, a "strzelające biodro"... no cóż, sam nie jestem pewien. Czasem, bardzo rzadko czuję w prawym biodrze coś nieprzyjemnego, ale strzelaniem bym tego nie nazwał.
Podsumowując: 3,5/5 - kto da więcej? ;)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
ja mam 4 :P

Offline Mężczyzna Medawc

  • Wiadomości: 679
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 02.12.2010
1/5, od jakiegoś czasu mi się lewe kolano rozsypuje. Ale to chyba raczej wina nadwagi niż roweru.
Ale litości, gdyby stosować sie do takich artykułów to by żadne hobby nam nie zostało. Bo od grania na gitarze to na dzieńdobry cieśni nadgarstka dostajesz, śpiew grozi schorzeniami strun głosowych, a biegając możesz się (o zgrozo!) np. potkąć i przewrócić...

G286

  • Gość
Nie zwróciliście chyba uwagi iż mowa o niedzielnych rowerzystach, artykuł mówi prawdę i to samą. Znajomy który wybrał się ze swoją żoną i mną do towarzystwa na wycieczkę rowerkiem po okolicy, facet pierwszy raz na rowerze od x lat, nigdy więcej niż 30 km za jednym zamachem nie zrobił i szarżuje, chce pokazać co to nie on. I potem chorował tydzień, rower w kąt. Sam pamiętam jak zaczynałem trzy lata temu po rzuceniu palenia to bóle kolan, nadgarstków i innych nie nazwanych części ciała były codziennością.  Jak pierwszy raz zrobiłem 160 km to pod koniec zasypiałem w siodle i przez tydzień czułem się jak by mnie T34 rozjechał. Mówienie czy pisanie o zagrożeniach nie jest niczym złym, może właśnie dzięki temu, ktoś uniknie błędów które by go zniechęciły skutecznie do tego środka transportu. Kolega wychodził z pracy, pośliznął się i pękła mu czaszka, w gazecie pewnie napisali by że lepiej nie pracować. Ewentualnie mógł śmigać non stop w kasku.  :D

Offline djabli

  • Wiadomości: 46
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 24.09.2009
ciekawe, co za chorubska mogą się trafić od roboty, albo od oglądania TV? ale taki artykuł to w sobotnim "dodatku" by raczej poszedł, bo jest o czym pisać. Same nerwice to kilka opasłych tomisk do przeczytania, a gdzie tu rwa kulszowa na przykład? :-)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum