Autor Wątek: Amorek 26"  (Przeczytany 4509 razy)

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8788
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Amorek 26"
« 5 Lip 2015, 20:28 »

Dziękuję za reakcję :).

zależy od blokady. /.../

Widzę tylko linkę, która na prawym goleniu amora skok zwalnia/blokuje.

Jest tylko jeden problem. Większość dobrych amorów ma zawór, który otwiera blokadę podczas nagłego wzrostu ciśnienia (blow-up), co ma chronić widelec przed zniszczeniem. Sęk w tym, że gdy otworzy ci się blokada, a nie masz powietrza w komorze, to prawdopodobnie zaliczysz spektakularny lot przez kierownicę.

Rower ma lecieć, cztery tydnie jeździć górami/przełęczami. Amor na tę chwilę jest szczelny; regulacja w ustawieniu maks. twardego ugięcia. Miałoby to sprawie pomóc, cały czas będę jeździł z załączoną blokadą amora (noł skok).

Czy przez Cię wspomnianej sytuacji (otwarcie się blokady) pompka ulży? Słowem: poradź mi, prsz, pompkę winienem wziąć (tak), czy zostawić (nie). (Lepiej od Ciebie przecież nie wykombinuję.)

Uzasadnienie: Jeśli klamoty zmieszczę w 2 sakwy + worek + namiot + kari, pojadę rowerem z amorem (ten jest ok. 5 kg lżejszy, znacznie szybszy od innego, wersji heavy duty). Jeśli zaś tym lżejszym - wówczas możliwie dużo winienem zostawić w PL.


B. dzię.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Amorek 26"
« 5 Lip 2015, 20:35 »
imho używanie amora ma sens tylko wtedy, gdy jeździ się na otwartej blokadzie. Jeśli w chwili obecnej amortyzator trzyma powietrze, to nie bałbym się szczególnie o niego. Gdy kompletnie stracisz powietrze, pozostaje załączyć blokadę i jechać bardzo ostrożnie :D
Ja problem targania oddzielnej pompki do amora chwilowo rozwiązałem w ten sposób, że kupiłem pompkę, i do tego, i do tego (przełącznik tłoka). Marnie się nią pompuje koła, ale "się da".

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8788
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Amorek 26"
« 5 Lip 2015, 21:38 »
imho używanie amora ma sens tylko wtedy, gdy jeździ się na otwartej blokadzie. Jeśli w chwili obecnej amortyzator trzyma powietrze, to nie bałbym się szczególnie o niego. Gdy kompletnie stracisz powietrze, pozostaje załączyć blokadę i jechać bardzo ostrożnie :D
/.../

B. dziękuję. :)

Mtb jest z amorem. Po mieście jeżdżę z zablokowanym - raz auto tuż przede mną zahamowało ostro, ja zahamował ostro, golenie zanurkowały, ja przez kiero, broda w tylną klapę najnowszego Golfa, klapa wgniecenie, ja gwiazdy, gość odszkodowanie ...
Po lasach jeżdżę z miękkim.

/.../ Ja problem targania oddzielnej pompki do amora chwilowo rozwiązałem w ten sposób, że kupiłem pompkę, i do tego, i do tego (przełącznik tłoka). Marnie się nią pompuje koła, ale "się da".

Pompkę mam lezyne micro drive coś (taka z wkręcanym wężykiem u dołu):

http://www.bike24.de/1.php?content=8;navigation=1;page=1;search=lezyne+hp+pumpe;menu=1000%2C5%2C71;product=26690

Ten 'adapter', o którym wspominasz, by podszedł?
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Amorek 26"
« 5 Lip 2015, 21:59 »
Mam taki chiński wynalazek. Da radę tym napompować amora, a i koło od biedy podejdzie (chociaż to sporo machania, nawet po przełączeniu na większy tłok). Takie obejście, by nie targać dwóch pompek.
http://www.bikeatelier.pl/akcesoria-narzedzia/pompki/pompka-do-amortyzatorow-i-detek-beto-mp-036

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: Amorek 26"
« 5 Lip 2015, 23:24 »
Jeżeli zejdzie powietrze z amortyzatora to nie licz na to, że za pomocą blokady skoku zablokujesz go na stałe w pozycji rozprężonej. Podczas jazdy zejdzie powolutku :) w dół.
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8788
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Amorek 26"
« 6 Lip 2015, 07:38 »
Mam taki chiński wynalazek. Da radę tym napompować amora, a i koło od biedy podejdzie (chociaż to sporo machania, nawet po przełączeniu na większy tłok). Takie obejście, by nie targać dwóch pompek.
http://www.bikeatelier.pl/akcesoria-narzedzia/pompki/pompka-do-amortyzatorow-i-detek-beto-mp-036

B. dzię. :)

Jeżeli zejdzie powietrze z amortyzatora to nie licz na to, że za pomocą blokady skoku zablokujesz go na stałe w pozycji rozprężonej. Podczas jazdy zejdzie powolutku :) w dół.

Ok., b. dzię. za info. :)
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum