Rusza Le B.I.G Tour des Alpes 2010

[Natalia]

ah ah jedźcie rycerze złoci! Powodzenia!
I nie ukrywam, że liczę tradycyjnie na mini relacje na żywo... Miki...

[aard]

ps. ile wyniesie was pociąg, jakieś szczegóły co do połączenia?

Wczesniej przeoczyłem to pytanie.
Pociąg wyniósł 290 zł od łba w tym rower, a do tego dojdzie 50,50 EUR na trzech za przejazd przez Niemcy. Do tego pokonanie rowerem i częściowo nocą odcinka Kaiserslautern-Metz (140 km). Czyli - jak na moje oko - drogo

Natalio, postaram się

[transatlantyk]

Michał - jesteśmy w pełni świadomi skali trudności trasy. W razie potrzeby będą cięcia

[Borafu]

Jak dacie znać gdzie i o której to chętnie Wam pomacham chusteczką na pożegnanie.

Bednarska, sobota, godzina 4:30. Zapraszamy!

Ja Was tu chciałem jakoś wspomóc a Ty mnie tak od razu poniżej pasa z 4.30 :twisted:

A gdzie na Bednarskiej?
Tydzień temu jechałem tam o 4.00, więc może być różnie

[Daniel]

Konkretniej to startować będziemy między 4:30 a 5 - 4:30 wyprawa rusza z Bednarskiej, a o 5 z Wycieczkowej.

[aard]

Ja Was tu chciałem jakoś wspomóc a Ty mnie tak od razu poniżej pasa z 4.30 :twisted:

Przykro mi, ale nie ma przeproś - przed 8 musimy być w Kutnie

A gdzie na Bednarskiej?

jeśli serio dopuszczasz opcję, ze się zjawisz, by się z nami przejechać przez miasto czy kawałek dalej, to zamiast Bednarskiej proponuję róg Żółkiewskiego i Sanockiej (Bednarska to adres, ale samą ulicą nie będziemy jechać).

[transatlantyk]

No to jestem spakowany. Specyfikacja :
1. Ja w lekkim ubraniu     -  76,5 kg
2. Rower z pełnym osprzętem i pełnymi bidonami   -  17 kg
3. Cztery sakwy Crosso (w tym namiot)   -      19,5 kg
Łącznie  :  113 kg

Dojdzie jeszcze bluza, długie spodnie , ciut żywności na podróż pociągami  - dobijemy  do 115 kg.
Cztery sakwy Crosso wystarczają mi w zupełności i na luzie. Gedyby nie namiot (zajmuje jedną z tylnych sakw) zmieścił bym się zapewne w dwóch tylnych sakwach.

[Borafu]

Ja Was tu chciałem jakoś wspomóc a Ty mnie tak od razu poniżej pasa z 4.30 :twisted:

Przykro mi, ale nie ma przeproś - przed 8 musimy być w Kutnie

No, to jesteście trochę usprawiedliwieni  

A gdzie na Bednarskiej?

jeśli serio dopuszczasz opcję, ze się zjawisz, by się z nami przejechać przez miasto czy kawałek dalej, to zamiast Bednarskiej proponuję róg Żółkiewskiego i Sanockiej (Bednarska to adres, ale samą ulicą nie będziemy jechać).

Serio dopuszczam, choć nie obiecuję. Muszę sobie poukładać w głowie co i jak, bo sam odjeżdżam kilka godzin później (niestety tylko na weekend)
Tak w ogóle to mam wrażenie że ktoś mieszka pod moim pierwszym w życiu adresem  

[Waxmund]

tranatlantyku, a nie lepiej namiot luzem na bagażnik położyć ? I tak jest nieprzemakalny.... a jak zacznie padać, to zawsze można jeszcze w jakiś worek dodatkowo włożyć

[transatlantyk]

Ha, jak będzie mało miejsca w sakwach to mam taką możliwość

[aard]

Borafu, mała zmiana planów: wyjazd z rogu Zółkiewskiego i Sanockiej o 04:15 (kwadrans wcześniej). Jesliś zainteresowany, to zapraszamy, ale czekać nie możemy i nie będziemy,. więc bądź na czas
(tym razem to ja, prawdziwy Miki

[anja]

Powodzenia!
Wracajcie cali i zdrowi

[cinek]

go go go  

nie wykończcie Marka, żeby tylko potem nie padł na 1007km swojego wyścigu :-)

[Waxmund]

cinek, 1008  

i pojechaliiii......

[Robert]

Waxmund, chyba chodziło o to by Transatlantyk nie padł na przedostatnim kilometrze

i jak Borafu, widziałeś się z nimi?