Autor Wątek: Rowerem szosowym pod namiot. Czy mata do spania to konieczność?  (Przeczytany 5042 razy)

Offline Mężczyzna Pyndalarz

  • Wiadomości: 379
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 07.06.2020
Cześć,

Planuję kiedyś wybrać się pod namiot, podróżując rowerem szosowym (bikebacking). Jak wiadomo miejsca nie ma zbyt dużo i w sumie zastanawiam się nad jedna rzeczą, gdyż to będzie pierwszy nocleg pod namiotem.
Czy mata jest potrzebna do komfortowego spania? Bo już po prostu nie mam gdzie tego przypiąć na rowerze  ;D

Offline Mężczyzna czerkaw

  • We are infinite
  • Wiadomości: 1138
  • Miasto: Marianowo
  • Na forum od: 25.02.2013
    • Awesome Nomad
Możesz wozić materacyk ;)
Ew. Hamak ;)

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Próbowałem kiedyś bez i... bój się Boga  ;D
A może hamak?

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Alumata przynajmniej, żeby nie ciągnęło po plecach.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3447
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Zależy, ze względu na wygodę można się obejść jak się jest przyzwyczajonym do 'twardego' spania, natomiast nawet cienka przydaje się ze względu na termikę, szczególnie jak jest mokro. Jak wyżej, polecam alumatę.

Offline Mężczyzna Pyndalarz

  • Wiadomości: 379
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 07.06.2020
No to zamiast proponowanej tutaj alumaty, jakiś mały materac samopomujacy?

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Jeśli ma być jak najmniejszy i najlżejszy, to raczej nie samopompujący, tylko taki ustnopompujący.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19864
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Zależy, ze względu na wygodę można się obejść jak się jest przyzwyczajonym do 'twardego' spania, natomiast nawet cienka przydaje się ze względu na termikę, szczególnie jak jest mokro. Jak wyżej, polecam alumatę.

Tylko alumata jest co prawda lekka, ale gabaryt ma spory, więc do bikepackingu to tak sobie, Najmniej miejsca zajmują po złożeniu wyższej klasy materace dmuchane.

Bez niczego spać się od biedy da, ale jak tu napisano to już będzie spora strata komfortu, szczególnie termicznego, a w Polsce lubi być wilgotno. Robiłem tak kilka razy na wyścigach i nie polecam  ;)

jendrzych

  • Gość
Na Teutatesa! Zamiast maty/materaca proponujcie koledze hamak? Hamak też potrzebuje izolacji od spodu...

Offline Mężczyzna maper

  • Wiadomości: 1687
  • Miasto: Straszyn
  • Na forum od: 15.02.2016

Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3321
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Czegoś takiego do bagażu nie wciśniesz? W warunkach letnich wystarcza.
https://www.decathlon.pl/p/dmuchany-materac-trekkingowy-trek-700-l/_/R-p-189392?mc=8493395

W tym roku sprawdziłem nabytek i nie widzę zastrzeżeń jedynie wystarczy kolec i niestety potrzebna będzie latka do dętki  ;)


Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Mężczyzna Pyndalarz

  • Wiadomości: 379
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 07.06.2020
Czegoś takiego do bagażu nie wciśniesz? W warunkach letnich wystarcza.
https://www.decathlon.pl/p/dmuchany-materac-trekkingowy-trek-700-l/_/R-p-189392?mc=8493395
Też właśnie to znalazłem :)

A tak w sumie poza tematem.... Jak zabezpieczyć rower podczas takiego typu noclegu? Rowerem szosowym ciężko wjechać gdzieś głębiej w łaś z dala od cywilizacji. Bardziej myślałem żebg rozbić się nad jakimś jeziorem, czy ewentualnie kawałek od drogi. Miałem pomysł żeby wziąć rower do namiotu, no ale nie wiem czy to dobry pomysł.
Coś podpowiecie? Jak ten rower zabezpieczyć, albo gdzie się rozbijać?

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Tylko alumata jest co prawda lekka, ale gabaryt ma spory, więc do bikepackingu to tak sobie

Przecież to jest maleństwo, można przywiązać pod kierownicą, od biedy do widelca albo do łydki  :P.

Coś podpowiecie? Jak ten rower zabezpieczyć, albo gdzie się rozbijać?

Najczęściej odbijam w jakąś leśną drogą, a potem jeszcze raz albo dwa w ścieżki. Rozbijaj się jak się robi ciemno i w miejscach, które nie wyglądają jakby je ktoś odwiedzał wieczorem. Jeziora są ryzykowne, bo czasem może się zjechać niespodziewane towarzystwo.

Tak nawiasem mówiąc prędzej bym zostawił w domu namiot nić materac.

Offline Mężczyzna Pyndalarz

  • Wiadomości: 379
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 07.06.2020
Najczęściej odbijam w jakąś leśną drogą, a potem jeszcze raz albo dwa w ścieżki. Rozbijaj się jak się robi ciemno i w miejscach, które nie wyglądają jakby je ktoś odwiedzał wieczorem. Jeziora są ryzykowne, bo czasem może się zjechać niespodziewane towarzystwo.
No i tu jest właśnie problem, bo jazda obładowanym rowerem szosowym po leśnych ścieżkach jest nie dość że bardzo niekomfortowa to i ryzyko przebicia dętki spore.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
No to wprowadź, nie musi być daleko od drogi.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum