Kraków-Manchester 06-2021

[EASYRIDER77]

szerokości, super, pisz dalej!

[Król Julian]

Drgania. Możesz sprawdzić oczywiście, czy ma luzu na sterach, sprawdzić a nie dokręcać bez umiaru. Myślę jednak, że na kierownicę przenoszą Ci się ruchy skrętne ramy, które są efektem jej pracy, pod mocno obciążonym rowerem. Zbyt mała sztywność ramy w stosunku do obciążenia. Jeżeli tak jest to rozwiąże to zmiejsxenie obciążenia lub zmiana rozkładu masy. Spróbuj odciążyć tylny trójkąta kosztem środkowego.

[sinuche]

Relację będę pisał jak opanuję drgania kierownicy od sakwy. Już nie wiem czy to sprawa wiatru a mam go pod dostatkiem w twarz  czy coś innego. Pewnie mnie zejdzie rozszyfrowanie do samego Manchesteru.

Drgania Shimmy.
Zależą od konstrukcji, sztywności ramy i rozłożenia masy (bagażu).
Zbyt wysoko środek ciężkości - mozna dociążyc przednie sakwy (jak masz) kosztem tylnych, obniżyć kierownice, skrócić rurę sterową.

[AdamSenior]

Teraz jedynie kolejne przepakowywanie sakw.
Jak na razie wszystkie te próby bez zmian.
Ale jak siądę całym ciężarem na siodełku to się wyraźnie zmniejsza.
A tak to jutro 14 dzień, do Magdeburgforth.

[Wilk]

Jeśli tego jeszcze nie robiłeś to też spróbuj zaciski kół mocno pozapinać, to czasem lekko niweluje takie drgania. U mnie to występowało przy zmodyfikowanym bagażniku zawieszonym na osi piasty

[AdamSenior]

Dzień 14 odpoczynek przymusowy. W nocy rozpadało się na dobre. Cały dzień deszcz i wiatry. Dobrze że w przytulnym pensjonacie a nie pod namiotem.
Planowanie trasy i noclegów na następne dni. Już wieczór więc gotowy na sen. Jeszcze tylko lekarstwa i w błogi sen. Nad ranem ma przestać padać. Zobaczymy.
Znowu przepakowałem klamoty. Pewnie dojdę do sedna problemu na końcu wyprawy.
Dłonie są już zmęczone tym trzepaniem. Staram się tak szybko jechać do momentu kiedy kierownica nie telepie.
Pojutrze mam w planie Magdeburg. Zaś ma być deszczowo. Do następnego razu z trasy.

Stosuję się do Waszych porad i za nie dziękuję. Może inne pomogą rozwiązać ten problem z telepaniem kierownicy.

[AdamSenior]

Dzień 19. Wyruszam z Hannoweru w kierunku Osnabrück. Dzisiaj jest deszczowy dzień. Oby tylko nie było burz.
Po przepakowaniu na tył trochę mniej wachluje kierownica.

[AdamSenior]

Wczoraj minąłem granicę Holandii.  Jadę dalej. To już 23 dzień.

[trzystan]

Bardzo ładnie.Niedlugo Ty i rower popływa,odpocznie .
Powodzenia.

[dudi]

I jak, udało się wyeliminować telepanie kierownicą? Ciekawi mnie sedno problemu, bo sam takiego nie miałem, mimo często pakowania przodu w sposób losowy.

[AdamSenior]

Dzisiaj jest 26 lipca. Jutro ostatni etap. Masakryczne podjazdy. Dzisiaj 18% ledwo wypchałem rower. Jutro takich pojazdów chyba 7. Jak nie padnę to może na wieczór zakończę tą wyprawę. Zobaczymy

[dudi]

Trzymamy kciuki!

[AdamSenior]

Dotarłem na miejsce. Zakończyłem moją wyprawę  w 31 dni.
Niesamowita przygoda. Będę musiał coś takiego w przyszłości zaś zorganizować.
Dziękuję za kibicowanie. Jak wrócę do domu  to będę chciał napisać coś o tej wyprawie. Teraz wnuczek zajmuje mi cały czas.
Pozdrawiam

[Borafu]

Brawo Ty!

[skaut]

Gratulacje. Z niecierpliwością czekam na relację.