kąpiel w podróży, spanie pod namiotem

[login]

Jaki macie patent na kąpiel w podróży, w trakcie której śpicie tylko pod namiotem. Branie co jakiś czas agro tak żeby się doprowadzić do porządku już ogarniam, czy jest sposób na codzienne domycie się nie wynajmując agroturystyki i śpiąc tylko i wyłącznie pod namiotem?

[Antracyt]

W letniej porze można wejść na basen/kąpielisko. Pod koniec dnia lub w gorszą pogodę nie będzie tłoku.

Na jednym z kanałów na YT chłopaki wchodzili na siłownię korzystając z kart profit/benefit.

[qbotcenko]

Ja tam nie mam dużych wymagań... wystarcza mi strumień/rzeka, no i obowiązkowa ablucja na cmentarzach, gdyż większość z nich dysponuje osiągnięciem cywilizacyjnym w stylu pompki ^^

Parę razy w życiu zdarzyło mi się kupić baniak 5L z wodą... W sumie jedyne zastosowanie wody w butelce jakie ma sens, to właśnie do mycia.

Jeśli jeździsz oblężniczo, z jakąś przyczepką czy extrawheel'em, to możesz nawet o prysznicu turystycznym pomyśleć

[Król Julian]

codzienne domycie się

Zbędnych rzeczy należy unikać

[łatośłętka]

1/ Te większe,  nawilżone chusteczki hig. (ale i mniejsze).
2/ Miniultraręczniczek, woda, w płynie mydło (składaną miskę zabieram; idzie i bez tej).

[Daniel]

Kempingi albo prysznic turystyczny.

[Dream Maker]

Wystarczy 1L wody + gąbka + mydło.
Nawilżasz gąbką ciało, później za pomocą gąbki namydlasz ciało.
Płuczesz gąbkę, a następnie wilgotną gąbką usuwasz mydło z ciała.

[login]

ciekawe, na początek spróbuję z 5 litrowym baniakiem i gąbką przejadę się za miasto i zobaczę czy uda się w ten sposób doszorować. Jeśli uda się zejść z woda do ilości 2 litrów to byłoby idealnie i problem mycia byłby załatwiony.

Jak przetestuję to się podzielę wrażeniami.

[Połciu]

Jeśli są po drodze rzeki, to nie ma problemu.
Wchodzę pod most (tam nikt nie zagląda) i bez problemu można się myć.
W zależności od pory roku (temperatury), moczę w rzece lub polewam kubkiem.
Jak kiepsko z rzekami najczęściej banieczek 5l

[365]

Osobiście starcza mi 1,5 litrowa butelka wody. Trochę się spłukujesz, namydlasz, znowu spłukujesz. Do tego ręcznik szybkoschnący i na noc jestem nówka sztuka.
Mam zazwyczaj jedną butelkę na wodę do mycia i jak jest okazja po drodze po południu napełniam. Jeśli jest problem to kupuję najtańszą wodę w ostatnim sklepie.
Oczywiście najlepszym rozwiązaniem jest jakieś jeziorko, strumyk ale czasem o to ciężko.

[Wilk]

Wystarczy 1L wody + gąbka + mydło.
Nawilżasz gąbką ciało, później za pomocą gąbki namydlasz ciało.
Płuczesz gąbkę, a następnie wilgotną gąbką usuwasz mydło z ciała.

 

[qbotcenko]

Ilość wody zależna jest od powierzchni futra jaką potrzebujesz domyć - mnie na brodę schodzi połowa tegoż baniaka... Jeśli uznajesz suchy szampon, i Cię nie swędzi, to da radę oszczędniej.

[PABLO]

Jaki macie patent na kąpiel w podróży, w trakcie której śpicie tylko pod namiotem.

Na wyjeździe 2-3 tygodniowym nie myję się. Ewentualnie przed samym powrotem, jeżeli jest to powrót z daleka.

Pierwsza kąpiel po dwutygodniowej jeździe po górach w Rumunii.

[qbotcenko]

Ale... jak można się nie myć?
Rozumiem przywyknąć do smrodu, gdyż i tak piwo nos przeżera na wylot po paru dniach, ale nawet zimą od potu się wszystko klei po jednym dniu, wręcz ma się poczucie, że podczas zgięcia łokcia/kolana skóra już się zlepi brudem na amen i już tak zostanie...

[miki150]

Nie zapomnę jak wracając latem z Ukrainy wzięliśmy prysznic na dworcu w Przemyślu i dopiero po wyjściu poczuliśmy, że nasze ciuchy śmierdzą jak osoby bezdomnej. A to było max po kilku dniach bez mycia, a ciuchy też regularnie praliśmy na wyjeździe.