Nie zapomnę jak wracając latem z Ukrainy wzięliśmy prysznic na dworcu w Przemyślu i dopiero po wyjściu poczuliśmy, że nasze ciuchy śmierdzą jak osoby bezdomnej. A to było max po kilku dniach bez mycia, a ciuchy też regularnie praliśmy na wyjeździe.
Ale... jak można się nie myć?Rozumiem przywyknąć do smrodu, gdyż i tak piwo nos przeżera na wylot po paru dniach, ale nawet zimą od potu się wszystko klei po jednym dniu, wręcz ma się poczucie, że podczas zgięcia łokcia/kolana skóra już się zlepi brudem na amen i już tak zostanie...
Mój rekord to 3tyg bez mycia na pustyni Gobi.
Bzdury
Teraz w weekend myłem się 8 razy, i trzykrotnie zmieniałem koszulkę, kilkanaście razy zanurzałem czapkę w wodzie
pytanie do wielbicieli rzek, czy woda jest na tyle czysta żeby się w nich myć?
Cytat: qbotcenko w 24 Cze 2021, 21:32Ale... jak można się nie myć?(...)nawet zimą od potu się wszystko klei po jednym dniu, wręcz ma się poczucie, że podczas zgięcia łokcia/kolana skóra już się zlepi brudem na amen i już tak zostanie...Bzdury
Ale... jak można się nie myć?(...)nawet zimą od potu się wszystko klei po jednym dniu, wręcz ma się poczucie, że podczas zgięcia łokcia/kolana skóra już się zlepi brudem na amen i już tak zostanie...
Mój rekord to jakieś kilkanaście godzin ;P
Nie żadne bzdury tylko prawda, choć nie każdego musi dotykac w takim samym stopniu bo ludzie są różni i rożnie się pocą.Ja na przykład pocę się mocno i po całym dniu jazdy się lepię i nie jest to wrażenie tylko fakt bo po prostu widzę jak się przy prostowaniu ręki "rozkleja" skóra w zgięciu łokcia.
8 prób i wciąż ten sam efekt!
Ludzie, szanujcie przyrodę nieco bardziej niż suweren nad morzem czy nad jeziorem....