Sudety - liźnięcie drugie.

[R_och]

    Wyjazdem roku 2021 miała być nasza wspólna wycieczka, którą ustaliliśmy z bratem na początek lipca. Za większość rzeczy związanych z włóczęgą oraz trasę to ja miałem być odpowiedzialny. Ponieważ jak zwykle nie bardzo miałem czas się przyłożyć do planowania, postanowiłem skorzystać w sposób pasożytniczy z jakiegoś forumowego gotowca popartego dobrą galerią (musiałem czymś przekonać brata, że to pchanie rowerów ma sens).

    Pamiętałem wyjazd Ani i Remi’ego z tamtego roku w Karpaty Zachodnie. Zacząłem więc podpytywać  o konkretne i praktyczne wskazówki u źródła. Jedna dyskusja i kolejna, aż w końcu od słowa do słowa i pada pytanie: „a kiedy wy w ogóle chcecie jechać? No bo my mamy w planie trawers Sudetów.” Ponieważ temat był mi znany z tamtego roku poważnie się nad nim pochyliłem. Po dyskusji z bratem i sprawdzeniu dostępności biletów kolejowych w konkretnym terminie postanawiamy dołączyć do „mocnej grupy” i zbierać to co ewentualnie zgubią po drodze. Wszak bycie w ogonie do czegoś zobowiązuje ;-).  Oferujemy więc swoje mizerne towarzystwo, zwalając na Remi’ego planowanie trasy (wszak to On chciał nas zabrać w Sudety).

    Poza tym Połciu odnośnie wyjazdu z tamtego roku pisał:

... To teraz musisz ruszyć na  kolejne wyjazdy uszczegóławiające, jeśli spodobał się rejon. Jest jeszcze sporo do zobaczenia.Ja chyba najczęściej tam jestem, ostatnio też rowerem i mam ciągły niedosyt.
Miło oglądać i planować powroty. Może nie na zakupy do Długopola, bo raczej nic tam się nie dostanie, ale choćby do bunkrów, których jest przesyt, i ruinek stawianych w ramach sentymentalnego kształtowania krajobrazu.

     Popierał go Rowerownik.

...
Polecam jak i Połciu następnym razem dojechać jeszcze dalej na zachód. Z Wrocławia jest świetne połączenie do Lubania i do Zgorzelca. Trzeba tylko unikać okolicy godziny 15 w tygodniu bo bywa tłoczno. ...

    Kupuję więc bilety na podróż w obie strony. Generalnie nie ma odwrotu. Wybijam Mikołajowi (bratu) z głowy podróż z sakwami. Przyjeżdża do Rzeszowa dwa tygodnie wcześniej żeby zabrać trochę przydatnych rzeczy. Pożyczam mu m. in.: hamak, uprząż, worek, śpiwór i jeszcze kilka drobiazgów. Ustalamy również co jeszcze potrzebuje żeby dokupić. Jedyna wpadka to, jak później się okaże, brak na liście materaca. Jednak już po pierwszej nocy udaje się zakupić osłonę aluminiową na szybę o bardzo fajnej konstrukcji (folia aluminiowa powlekająca obustronnie folie bąbelkową).

    02.07. spotykamy się w pociągu do Opola gdzie mamy przesiadkę na szynobus relacji Opole-Nysa. Stąd już rzut beretem do naszego trastyczera i jego muzy.

Ps. Czy pisałem już, że:
    @Remi – polecam tego trastyczera

Fotki: https://photos.app.goo.gl/eobRcWxzijb1v6jj7

[rufiano]

nooo istny majstersztyk ! pozdrowienia dla uczestników

[zarazek]

Obejrzałem z przyjemnością, podziwem i zazdrością.
Gdyby nie było Beskidów, na pewno jeździłbym w Sudety! )

[misiek]

Pierwsze liźnięcie fajne, drugie jeszcze lepsze, co będzie przy trzecim  Bardzo ciekawa wycieczka, a ambona, o której wspominałeś, faktycznie trafiona idealnie. Czegoś podobnego jeszcze nie spotkałem.
Chyba Sudety trafią do planowanych na następny rok.

[qbotcenko]

Liźnięcie trzecie to będą skały w bardziej zaawansowanej postaci na zachód od Broumova?

[R_och]

... pozdrowienia dla uczestników

Zamiast pozdrawiać trzeba było uczestniczyć . Mam nadzieję, że następnym razem się uda.

... Gdyby nie było Beskidów, na pewno jeździłbym w Sudety! )

Polecam stanowczo jedno jak i drugie miejsce.

Pierwsze liźnięcie fajne, drugie jeszcze lepsze, co będzie przy trzecim 

Liźnięcie trzecie to będą skały w bardziej zaawansowanej postaci na zachód od Broumova

Może tak być. Jednak "a konto" przyszłego roku wnikliwie obserwuję wątki @Altochowski'ego i @Dream Maker'a odnośnie Ukrainy.

[remi]

Ja się nie zgadzam, ja protestuję i prostuję!
Nie było żadnego lizania, za to był porządny kęs, ale taki że nie połamało się na tym ugryzieniu zębów.
Jeżeli już było jakieś lizanie to (niestety)tylko Karkonoszy (te to ledwo koniuszkiem języka tknięte zostały) a miało być gryzione oj miało

Do świetnej galeria Rocha dorzucam swoją jakby komuś było mało (tylko dla ludzi o mocnych nerwach)

https://photos.app.goo.gl/dzHGD9ngEigmVdpi6

Ps. A w ogóle to dzięki EKIPA, było fajnie!

[Iwo]

Ja mam słabe nerwy a galerię zniosłem bez problemów, pozdrawiam.

[dudi]

https://photos.app.goo.gl/dzHGD9ngEigmVdpi6

Fajnie wywołane, podziel się profilem pod lightrooma, możę rawy z x100 łykną podobnie

[PABLO]

Bajer wyjazd! Widać, że się dobrze bawiliście. Aż chciałoby się tam z Wami być.

Graba!

[magda]

Przyznam że trochu przepastne te galerie, ale kocham te rejony! Już chciałam mówić że chętnie bym z wami pokręciła, ale ja tylko z sakwami i kondycja nie ta  Byłam tuż obok wtedy, śmigło do wypadku wspinaczkowego leciało, aż mnie znajomi witali radośniej niż zwykle jak wróciłam ze skał w całości

[remi]

Ja mam słabe nerwy a galerię zniosłem bez problemów, pozdrawiam.

Iwo ale Ty masz[...]silną psychikę

[remi]

https://photos.app.goo.gl/dzHGD9ngEigmVdpi6

Fajnie wywołane, podziel się profilem pod lightrooma, możę rawy z x100 łykną podobnie

Nie mam, się nawet nie zabrałem za jednego RAWA z puszki Fuja. Wszystko to prosto z aparatu jotpegi.

[remi]

Przyznam że trochu przepastne te galerie, ale kocham te rejony! Już chciałam mówić że chętnie bym z wami pokręciła, ale ja tylko z sakwami i kondycja nie ta  Byłam tuż obok wtedy, śmigło do wypadku wspinaczkowego leciało, aż mnie znajomi witali radośniej niż zwykle jak wróciłam ze skał w całości

Magda podziwiam Twój zapał do wspinu a zwłaszcza do łojenia w tym rejonie tyle.
Sakwy robią dobrą kondycję, bądź spokojna.

[dudi]

Wszystko to prosto z aparatu jotpegi.

I za to lubię Fuji