Autor Wątek: Silk Road Mountain Race 2021 - Kirgistan  (Przeczytany 8063 razy)

Offline Mężczyzna TripRider

  • Wiadomości: 443
  • Miasto: Pomorze Środkowe
  • Na forum od: 29.07.2019
Silk Road Mountain Race 2021 - Kirgistan
« 14 Sie 2021, 16:14 »
Nie widziałem wątku poświęconego tej imprezie więc pozwolę sobie założyć.

Podczas gdy u nas w tej chwili rozgrywa się PGR i CD, a niedługo zacznie Wschód 2021 - w dalekim Kirgistanie trwa Silk Road Mountain Race. https://www.silkroadmountainrace.cc/

Trasa to 1800km, z czego 30500m w pionie.

Polskę reprezntuje Łukasz Ugarenko znany z rodzimych gravelowych wyryp. Chociaż nie tylko, chyba jeszcze jechał kiedyś w podobnym wyścigu w Maroko.

Aktualnie zbliża się do 200km trasy (ok. 40km za liderem).

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Silk Road to bez wątpienia jedno z najtrudniejszych ultra na świecie, jak nie najtrudniejsze. Z takimi warunkami obecnie zmagają się ludzie na trasie, a do tego trzeba dodać setki kilometrów pustki na wysokościach powyżej 3000m i ogólnie bardzo niewiele infrastruktury na trasie. Wreszcie coś na miarę Pabla  ;)







Offline Ma_rysia

  • eko groszek
  • Wiadomości: 1078
  • Miasto: Golina
  • Na forum od: 05.04.2009
Na przełęcz Tosor wjeżdżają od południa, to na niespełna 40 kilometrach jest prawie 2300 (z 1600 na 3893 m n.p.m) metrów podjazdu i pod koniec droga wchodzi na takie standardy:



Od śniegu gorszy był deszcz w temperaturach poniżej 5 stopni C.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Od śniegu gorszy był deszcz w temperaturach poniżej 5 stopni C.

To jeszcze zależy ile tego śniegu jest. Bo na takich wysokościach to może spaść go tyle, że już się jechać nie da. Choć to raczej o tej porze roku rzadkość, to raczej są opady w rejonach przełęczy, po zjeździe szybko to wraca do normy. Niemniej w połączeniu z bardzo kiepską infrastrukturą noclegowo-sklepową oraz jakością dróg i wysokością nad poziomem morza (zauważalnie zmniejszającą wydolność) - to jest prawdziwe ekstremum. Zresztą widać ile bagażu ludzie wożą, sporo więcej niż na europejskich ultra.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013

Na przełęcz Tosor wjeżdżają od południa, /.../

Jeśli od południa oznacza nie od str. jeziora, wówczas - (znacząco) łatwiej, niż od tegoż.
Od południa wjeżdża wszystko (widziałem tandem).

Od śniegu gorszy był deszcz w temperaturach poniżej 5 stopni C.

Od śniegu, deszczu (ten prawie cały czas) najgorsza była nagła, gwałtowna burza z wyładowaniami przed, na samym pierewale - w chwilę do kości wyziębiło, nic widać, nigdzie się skryć, pod kotłujący, z nóg zwalający wiatr, obijający deszcz nie wiadomo ile jeszcze bez życia, sił, by w dół.


tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
pod koniec droga wchodzi na takie standardy:
Rozumiem, ze pomiędzy tym rumowiskiem jest droga, czyli przynajmniej coś takiego na czym stoi rower na fotografii?

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5172
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Jeśli od południa oznacza nie od str. jeziora, wówczas - (znacząco) łatwiej, niż od tegoż.
Od południa wjeżdża wszystko (widziałem tandem).
To ja żem pisał i w zmęczeniu wieczornem błąd popełnił. Wjeżdżają od strony jeziora Issyk, lekko nie mają/mieć nie będą, ale za przełączą - widokowa pierwsza liga.

P.S. U Poltugalczyka na blogu jest zapis rozmowy z jednym z Polaków startujących w wyścigu - Mikołajem Koniorem - http://rozmowapodroznicza.pl/index.php/2020/02/18/rozmowa-kolosowa-007-z-wietnamu-do-polski-rowerem-mikolaj-konior/

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013

Dziękuję.
Liga druga - Tadżykistan jest 7 Nieb wyżej (ale closed wobec skutecznej insurekcji Talibów).
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna TripRider

  • Wiadomości: 443
  • Miasto: Pomorze Środkowe
  • Na forum od: 29.07.2019
Tymczasem Łukasz jest aktualnie na 13 pozycji z 617 przejechanymi kilometrami. Do 10 miejsca traci jedynie 7km. Do lidera już ponad 150km.

Na swoim stories na Instagramie pokazuje kadry  z wyścigu. Świetne!

BTW. Ten tracking to jest dopiero tracking. Tym, które są u nas jeszcze sporo brakuje. Statystyki dzień po dniu z mnogoscią opcji z rozwijanej listy. Rewelacja. Zresztą sprawdźcie sami.

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Widzę na trackingu jeszcze jedną polską flagę z nazwiskiem Mikołaj Konior.

Offline Mężczyzna TripRider

  • Wiadomości: 443
  • Miasto: Pomorze Środkowe
  • Na forum od: 29.07.2019
Widzę na trackingu jeszcze jedną polską flagę z nazwiskiem Mikołaj Konior.

Fakt. Aktualnie 30 miejsce. 90km do Łukasza Ugarenki i 240km do lidera.

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5172
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Sofiane Sehili około piątej naszego czasu skręcał w drogę na przełęcz Tosor, niecałe pięć godzin później i 2200 metrów wyżej dobija powoli do przełęczy (brakuje mu w tej chwili około kilometra i około 100 metrów w pionie do podjechania) - dla mnie taka wydolność to jest kosmos.

Edycja
Gość minie się z kilkoma osobami na niemal dwudziestokilometrowym fragmencie trasy wspólnym w obie strony. Jak to podziała na ich psychikę?
« Ostatnia zmiana: 17 Sie 2021, 10:38 wojtek »

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Sofiane to jest bardzo doświadczony zawodnik, wygrał już niejeden taki wyścig, na Atlas Mountain Race jechał 4 dni śpiąc koło 1,5h na całej trasie. Tak więc to że tu prowadzi to nie jest żadna niespodzianka, to bez wątpienia główny faworyt.

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1403
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Myślę, że na wynik jedzie tam garstka ludzi. Sam udział i przejazd tej trasy, to musi być niesamowita przygoda.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Myślę, że na wynik jedzie tam garstka ludzi. Sam udział i przejazd tej trasy, to musi być niesamowita przygoda.

Dokładnie tak, ze względu na charakter tej trasy to inaczej to wygląda niż na szosowych ultra. Choć niemniej to też coś zupełnie innego niż zwykła wyprawa, bo jedzie się dużo intensywniej. Niemniej walka o miejsca to raczej schodzi na dalszy plan, to jedynie parę osób z samego czuba się na to zagina.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum