Autor Wątek: ROgravel  (Przeczytany 38519 razy)

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3716
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: ROgravel
« 4 Gru 2021, 19:08 »
co to w ogóle za pasmo górskie?

Toż to Alpy Rodniańskie (Munţii Rodnei). A widzialność się trafiła wyjątkowa - od Karpat Południowych po Gorgany. Wszystko jak na dłoni. Nie podpisywałem zdjęć, bo to niemal same klasyki.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3716
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: ROgravel
« 22 Lip 2022, 14:18 »
A gdyby tak rzucić wszystko i na dwa-trzy dni wyskoczyć do Rumunii? Czemu nie!

Do Vadu Crișului nie jest daleko. Góry Pădurea Craiului są malownicze, a często mijane w drodze do "gór właściwych". Szybkie pakowanie i w drogę. Wyjazd późnym wieczorem, rano na miejscu.

Na początek dolina Kereszu Szybkiego (Crişul Repede).


Jest niedziela, nad rzeką plażuje sporo ludzi.Nie brakuje też spływowiczów i turystów odwiedzających pobliskie jaskinie i ferraty. My też zaczynamy od przebicia się przełomem Kereszu.


W upale ratuje nas bar na dawnym przystanku kolejowym CFR Halta Peștera (warto sobie wygooglać dawne zdjęcia tego miejsca).



Dalej przebijamy się wzdłuż torów kolejowych. Jest spory ruch i mija nas kilka pociągów. Na szczęście tunele da się objechać ścieżką wprost nad rzeką.





Wzdłuż rzeki docieramy do Șuncuiuș. Tam o dziwo jest czynna restauracja. Dobre miejsce na przekąszenie co nieco i orzeźwienie się zimnymi browarami.

Przychodzi czas na wdrapywanie się na płaskowyż. Z radością przyjmujemy każdy zacieniony kawałek drogi. Ale nawet w takich miejscach temperatura grubo przekracza 30 stopni.



Na płaskowyżu robi się przyjemnie. Mijamy przysiółki, czasem trafi się sklep z zimnym browarem.



Jak to w krasie, woda bywa rzadko. Uzupełniamy zapasy przy każdej nadarzającej się okazji.



Drogi są przyjemne, ale słońce nie odpuszcza. Na szczęście momentami zawiewa lekki wiatr,dający trochę ochłody.


Asfaltowanie lokalnych dróg idzie pełną parą. Być może po raz ostatni jedziemy tędy po szutrze.


Pod wieczór docieramy do DJ764. Z nadzieją, że źródło które jest zaznaczone na mapie nie wyschło, jak wiele innych spotykanych po drodze. W końcu udaje się nam zdobyć wodę i pozostaje już tylko znaleźć jakieś dobre miejsce na nocleg.


c.d.n. ...

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3716
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: ROgravel
« 23 Lip 2022, 11:07 »
Noc dała trochę wytchnienia od upału. Piękne miejsce, pod buczkami. Pośród przysiółków.




Ledwo ruszyliśmy spod bukowego cienia i wpadliśmy w objęcia upału.


Na szczęście nie brakowało miejsc, zachęcających do odpoczynku w cieniu i uzupełnienia płynów.


Krasowy krajobraz, liczne ponory i jaskinie, malownicza zabudowa - wszystko to dodawało uroku podczas jazdy. Zjechaliśmy do doliny Kereszu po czym mozolnie pięliśmy się w górę doliny Iada. Być może to ostania wycieczka tą doliną, przed  wyasfaltowaniem malowniczej, starej drogi.




Od dołu i od góry doliny, postępują już prace budowlane. Przyszło nam nawet rozdziewiczać świeży, gorący asfalt, na zamkniętym jeszcze odcinku drogi.


Po krótkiej wizycie w opustoszałej Stâna de Vale zjechaliśmy do Budureasa, gdzie mogliśmy chwilę ochłonąć. Wieczorem zjechaliśmy z głównej drogi i poszwendaliśmy się po okolicznych wioskach.



Przy okazji poszukiwania wody, okazało się, że we wsiach powysychały studnie i wodę trzeba dowozić. Nocleg znaleźliśmy w malowniczym starym sadzie powyżej wsi.

c.d.n. ...

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3716
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: ROgravel
« 24 Lip 2022, 10:10 »
Poranek w cieniu starych owocowych drzew był bardzo przyjemny, ale na drogach u podnóża gór upał dawał się we znaki już od rana.



Pokręciliśmy się po wioskach, pokonując niewielkie grzbieciki.



Przejeżdżając przez miejscowości, mieliśmy okazję trochę wsiąknąć w lokalny rytm.




W słońcu wskazanie licznika rzadko spadało poniżej 50 stopni.


Wspinając się mozolnie, wróciliśmy na północną stronę grzbietu.


Na nocleg zatrzymaliśmy się na malowniczej, świeżo wykoszonej łączce.

Następnego dnia, malowniczymi drogami zjechaliśmy do doliny Kereszu.




Tak minęło kilka dni w Rumunii, w drodze w ... Beskid Niski.




Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3447
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Odp: ROgravel
« 24 Lip 2022, 20:26 »
Zaskakująco często te niskie góry i pogórza są bardziej klimatyczne i ciekawsze na rower niż te "góry właściwe".

Wycieczka klasa a szutrów i wyschniętych źródełek szkoda.

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1764
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
Odp: ROgravel
« 24 Lip 2022, 21:05 »
Mnie się również bardzo podobało. Weekendowo to mnie trochę przeraża ten dojazd. Poza tym jestem ciekaw tych około przysiółkowych opcji.
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
- Gandhi

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3716
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: ROgravel
« 24 Lip 2022, 21:24 »
Zaskakująco często te niskie góry i pogórza są bardziej klimatyczne i ciekawsze na rower niż te "góry właściwe".

Tam toczy się jeszcze normalne życie. Stąd mnóstwo całej tej "kultury materialnej". No i można liczyć na przejezdność dróg oraz mnóstwo "klimatu".

Mnie się również bardzo podobało. Weekendowo to mnie trochę przeraża ten dojazd. Poza tym jestem ciekaw tych około przysiółkowych opcji.

R_och - z Rzeszowa to masz przysłowiowy rzut beretem. I na Ukrainę (Wołyń, Karpaty) i na Zakarpacie i do Rumunii. Całe lata tułaliśmy się z Warszawy środkami komunikacji publicznej i się dawało, a co dopiero z Rzeszowa i w obecnych czasach - dobre drogi, łatwe przekraczanie granic, dobre zaopatrzenie, dostęp do map i informacji - praktycznie online (jak ktoś lubi), itp.

Możemy się zgrać na jakiś parodniowy wypad.

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1764
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
Odp: ROgravel
« 24 Lip 2022, 21:44 »
Możemy spróbować się zgrać.
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
- Gandhi

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3716
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: ROgravel
« 24 Lip 2022, 21:50 »
Superowo!

Tym bardziej, że odkąd spięli "19" to i tak jeździmy przez Lublin i Rzeszów.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: ROgravel
« 25 Lip 2022, 13:52 »
Widoczki wywołują wrażenie "trasy marzeń". Te szutry i klimaty mnie wprost oczarowują.
Jeżeli będziecie się "zgrywać" to ja również bym się "zespolił" z wielką przyjemnością :)

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: ROgravel
« 25 Lip 2022, 14:04 »
Jakby były jakieś luki w obsadzie to ja też chętnie

Online Mężczyzna misiek

  • Wiadomości: 713
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 04.11.2018
Odp: ROgravel
« 25 Lip 2022, 14:26 »
Czterech to już sporo, pięciu prawie tłum ale jak coś to dajcie znać  :) Może akuratnie się uda dołączyć, o ile gravel nie jest priorytetem.
Pozdrawiam,
Krzysiek


Offline Mężczyzna rufiano

  • Wiadomości: 1977
  • Miasto:
  • Na forum od: 03.02.2014
Odp: ROgravel
« 25 Lip 2022, 14:58 »
mogę jechać z wami ? ;)

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: ROgravel
« 25 Lip 2022, 15:14 »
Widzę że PABLO będzie musiał wynająć spory autobus  ;)

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Odp: ROgravel
« 25 Lip 2022, 15:21 »
Jeszcze ja, jeszcze ja (w zależności od terminu) :lol:

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum