Autor Wątek: ROgravel  (Przeczytany 38511 razy)

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3716
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: ROgravel
« 18 Sie 2021, 15:38 »
jakie przełożenia w gravelu macie?

Na tym wyjeździe 30-46 x 13-34 (11s).

Nie brakowało szerszych kapci na wstrząsy?

Z założenia to nie był wyjazd terenowy tylko po drogach. Co do wstrząsów, jestem przyzwyczajony. Wiele lat temu, zanim jeszcze pojawiła się moda na gravele, od zawsze jeździłem na sztywnych góralach retro MTB.

ilość bagażu idealna na taką trasę
[...]
Ech nie zauważyłem że na zdjęciu jeden rower ma bagażnik, więc sprawa zrozumiała.

Może nie wygląda bikepackingowo, ale wagowo i objętościowo to praktycznie na jedno wychodzi. Zawartość worka z bagażnika zmieściłbym w podsiodłówce Ortlieba. Worek na bagażniku uważam jednak za wygodniejsze i bardziej uniwersalne rozwiązanie w stosunku do podsiodłówki. Poza tym, gdyby nie żelazny zapas browara, to tego bagażu byłoby znacznie mniej ...

Wrzuć tracka jeśli możesz

Ta trasa nie była w żaden sposób opracowana przed wyjazdem. Przebieg trasy jest wypadkową m.in. pory dnia, naszego nastroju, pogody, sił i chęci do jazdy, trudności drogi, pogody, zamiaru odwiedzenia miejsc, z którymi łączą się wspomnienia, czy chociażby zapasu browara i żarcia, napotkanego sklepu, itp. Długo by można wymieniać. Np. kiedy pod wieczór okazywało się, że jesteśmy w jakimś konkretnym miejscu, przebieg trasy podporządkowywaliśmy podjechaniu w jakiś fajne miejsce biwakowe. O innej porze dnia, taki przebieg trasy nie miałby sensu. Wiedząc przed wyjazdem, ile jesteśmy w stanie przejechać, na pewno inaczej poprowadziłbym trasę.

Moim zdaniem, lepiej po prostu zabrać ze sobą mapę i na bieżąco układać sobie trasę.

browar leje się litrami

W relacji, z racji ograniczonego miejsca, nie zanudzania Szanownych Czytelników oraz ograniczonej wiekiem pamięci, wspomniałem tylko co poniektóre incydenty.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: ROgravel
« 18 Sie 2021, 16:19 »
Wrzuć tracka jeśli możesz

Ta trasa nie była w żaden sposób opracowana przed wyjazdem.  (...) Wiedząc przed wyjazdem, ile jesteśmy w stanie przejechać, na pewno inaczej poprowadziłbym trasę.

Moim zdaniem, lepiej po prostu zabrać ze sobą mapę i na bieżąco układać sobie trasę.
Ale wiedząc jak to wygląda na mapie ktoś inny mógłby sobie ułożyć jakąkolwiek trasę.
Sa tacy (np ja), którzy w rumuńskich górach byli, ale połebkach, a w Apuseni w ogóle.
Nie mam wiele wolnego, więc chętnie bym skorzystał z takiej ściągi, żeby jednak coś a nie jak dzik w sosnę.

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Odp: ROgravel
« 18 Sie 2021, 16:20 »
Ta trasa nie była w żaden sposób opracowana przed wyjazdem.
Wydaje mi się, że chodziło o zapis z garmina już po wyjeździe, o ile był w ogóle zapis w użyciu :)

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3716
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: ROgravel
« 18 Sie 2021, 16:32 »
Ale wiedząc jak to wygląda na mapie ktoś inny mógłby sobie ułożyć jakąkolwiek trasę.

No właśnie dlatego zaproponowałem mapę całości, zamiast śladu konkretnego, przypadkowego wyjazdu.

chętnie bym skorzystał z takiej ściągi, żeby jednak coś a nie jak dzik w sosnę

Trasa na pierwszy wyjazd w Apuseni, taka co pokazuje te góry w pełni, zahacza o najfajniejsze miejsca, itp. byłaby zupełnie inna. Poza tym trzeba uwzględnić indywidualne preferencje co do samej jazdy rowerem, rodzaju turystyki, czy chociażby kwestii zwiedzania/oglądania kluczowych atrakcji. My np. z założenia olaliśmy bardzo znane jaskinie czy wąwozy, do których walą tam ludzie z całej Europy. Wolałbym nie wpuszczać ludzi na przysłowiową minę. Już tu kiedyś, chyba miki150 narzekał, że wybrał się trasą którejś z moich wycieczek w Karpaty.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: ROgravel
« 18 Sie 2021, 16:33 »
Dobra, jak się będę w końcu wybierał to zaplanuję i Ci podeślę.
Jak już się skończysz śmiać to mi podpowiesz zmiany, OK?

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3716
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: ROgravel
« 18 Sie 2021, 16:37 »
Dobra, jak się będę w końcu wybierał to zaplanuję i Ci podeślę.
[...] to mi podpowiesz zmiany, OK?

Spoko!

Offline Ma_rysia

  • eko groszek
  • Wiadomości: 1078
  • Miasto: Golina
  • Na forum od: 05.04.2009
Odp: ROgravel
« 18 Sie 2021, 16:50 »
Browar, trzeci uczestnik wyjazdu  ;D

Offline Mężczyzna anghan

  • Wiadomości: 1041
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 18.11.2013
    • Kwestia Szlaku
Odp: ROgravel
« 18 Sie 2021, 17:08 »
Ta trasa nie była w żaden sposób opracowana przed wyjazdem. Przebieg trasy jest wypadkową m.in. pory dnia, naszego nastroju, pogody, sił i chęci do jazdy, trudności drogi, pogody, zamiaru odwiedzenia miejsc, z którymi łączą się wspomnienia, czy chociażby zapasu browara i żarcia, napotkanego sklepu, itp.

LUBIĘ TO ;)

Podoba mi się taki styl. Muszę odchudzić bagaż i spróbować, bo bycie czołgistą trochę mnie zmęczyło ;)

Offline Mężczyzna lempi

  • Łukasz
  • Wiadomości: 77
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 08.06.2009
Odp: ROgravel
« 18 Sie 2021, 17:17 »
Śmiem twierdzić, że taki wyjazd bez browara to w ogóle nie miałby sensu.

Zarówno wyjazd jak i opis to absolutny top! Czekam na resztę i myślę, że decyzja gdzie pojechać w przyszłym roku już zapadła.

PABLO z jakiej mapy korzystałeś? Polecisz coś?

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3716
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: ROgravel
« 18 Sie 2021, 17:36 »
PABLO z jakiej mapy korzystałeś? Polecisz coś?

W zasadzie najwygodniej to skorzystać z map wydawnictw: DIMAP lub Schubert&Franzke. Jedne i drugie dostępne w Polsce. Warto mieć m.in przeglądową dwusetkę DIMAPu "Muntii Apuseni/Az erdelyi Szigethegyseg 1:200 000 - Dimap" oraz mapy konkretnych grup górskich. Muntii Apuseni, czyli Góry Zachodniorumuńskie są dosyć dobrze pokryte współczesnymi mapami.

Mapy Schubert&Franzke są też w wersji elektronicznej - muntii-nostri.ro jest też chyba jakaś aplikacja na smartfona - nie wiem czy działa off-line.

UWAGA: trzeba nabrać pewnego doświadczenia w korzystaniu z tych map. Warto zwrócić uwagę na to co ile są poprowadzone warstwice oraz co oznacza klasa drogi na mapie i w terenie. Warto też mieć wyczucie gdzie szukać wody.

Offline Mężczyzna lempi

  • Łukasz
  • Wiadomości: 77
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 08.06.2009
Odp: ROgravel
« 18 Sie 2021, 23:45 »
Dzięki wielkie!

To muntii-nostri.ro wygląda solidnie, są nawet propozycje tras z opisem.

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Odp: ROgravel
« 19 Sie 2021, 09:55 »
A tak z ciekawości - wspomagasz się na takich wyjazdach garminem, czy old-style touring na papierze tylko?

Offline PiKa

  • Wiadomości: 891
  • Miasto:
  • Na forum od: 18.10.2017
Odp: ROgravel
« 19 Sie 2021, 10:29 »
Prosiłem o tracka bo ciekawią mnie przewyższenia/profil trasy.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3716
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: ROgravel
« 19 Sie 2021, 11:15 »
wspomagasz się na takich wyjazdach garminem, czy old-style touring na papierze tylko?

Planowanie i nawigacja - papier (w razie potrzeby + kompas, ale na takim wyjeździe to nawet nie wyjmowałem kompasu)

Garmin jako wyświetlacz (mapnik) mapy topograficznej.

Prosiłem o tracka bo ciekawią mnie przewyższenia/profil trasy.

581,43 km +10.621 m w górę

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3716
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: ROgravel
« 19 Sie 2021, 12:42 »
Poranek w lesie nie jest tak widokowy jak poprzednie. Po prostym śniadaniu najpierw wracamy do drogi, po czym zjeżdżamy do doliny Somesul Rece. Szutrowa droga opadała serpentynami.



Na zachodnim stoku słońce jeszcze nie operuje i jest zimno. W dolinie, ponad 500m poniżej biwaku nadal czuje się poranny chłód. Podjeżdżamy do wioski Muntele Rece do sklepu na śniadanie właściwe.



Kawa, lokalne smakołyki, zapas browara na drogę. Przy okazji możemy podglądać życie wioski. Wciąż nie możemy się zdecydować na dalszy wariant trasy. Jest tak wiele możliwości, każda kusi i każda wydaje się być fajna. Niestety czasu robi się mało, a odległość do pokonania i ilość grzbietów do pokonania wciąż budzą respekt. Decydujemy się na początek doliną Sumesul Rece, a dalej "się zobaczy". Z położonego w dolinie Maguri-Racatau, stromo wznoszącą się drogą wyjeżdżamy na grzbiet. Ponad 500 m podjazd w upale daje się odczuć. Za to na grzbiecie jedzie się wygodnie, asfaltową, ale bardzo widokową drogą.



Przypadkiem natrafiamy na cabanę, gdzie w restauracji wciągamy pyszną i pożywną ciorbę. To chyba najdroższa ciorba na wyjeździe, ale jest tego warta. Na deser i browar zajeżdżamy jednak do sklepu w Marisel. Ceny w cabanie są zaporowe. Poza tym, na koniec, okazuje się, że bez rezerwacji w ogóle nie powinniśmy wchodzić na teren obiektu. Z Marisel, długim zjazdem, na zaporze jeziora, osiągamy poziom rzeki Somesul Cald.



Błękit wody kusi kąpielą.



Dalsza część drogi to wysoki trawers stoków opadających do jeziora. Przejeżdżamy bez postojów przez wioski leżące na grzbiecie.



Na Dealu Botii trafia się miejsce z szeroką panoramą.



Zatrzymujemy się więc na browar. Wielu turystów zatrzymuje się tam, aby podziwiać dalekie panoramy.



Przed nami zjazd do doliny Valea Rachitele.



Kilkaset metrów w dół, tylko po to, aby zaraz po osiągnięci doliny, wspinać się na przełęcz Pasul Prislop (1247). Podjazd w słońcu jest mało przyjemny, za to zjazd do doliny Firii jest długi i malowniczy. Zjeżdżamy aż do Doda Pilii gdzie w sklepie (i tu zdziwienie) nie pijemy browara. Robimy ostatnie zakupy, uzupełniamy wodę z pobliskiego źródła i wbijamy się na nocleg.



Przed nami jeszcze kilkaset metrów podjazdu na nocleg na grzbiecie Calea Mare. Wyjeżdżona i pełna dołów, szutrowa droga pnie się w górę.



Na szczęście pod wieczór robi się chłodniej.



Nocujemy na zarastających łąkach na grzbiecie na wysokości około 1214 mnpm. Wieczór jest spokojny i bezwietrzny. Znowu mamy nad sobą rozgwieżdżone niebo.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum