Polowe, to by było w Krakowie. W Warszawie jest outdorowe
A nie dworowe?
Nie wiem czy chciałoby mi się wozić z sobą takie łóżko.
Po 5 browarach (jeśli dobrze policzyłem)
Kolega lubi wygodę to wozi nie tylko łóżko, ale także materac, poduszkę (nie dmuchaną!) i krzesełko składane. A, że ma mocną łydę i wolne miejsce w worku na bagażniku, to nie ma co sobie żałować.
Po 6, bo pierwsza kolejka była podwójna (litrowe browary).
Jak mi się podoba to wasze podejście to takich wyjazdów
Kolejkę powitalną masz jak w banku!
wozi nie tylko łóżko, ale także materac, poduszkę (nie dmuchaną!) i krzesełko składane. A, że ma mocną łydę i wolne miejsce w worku
Świetna szkoła, dla tych, którzy wciskają opony na styk do prześwitu ramy i widła.
Jak wam się udało zmyć to błoto?
Na takim błocie bym się chyba poddał i wypił to piwo dożylnie...