Autor Wątek: Kielce - Wenecja - Milan - początek września - szosowo, sprawnym tempem  (Przeczytany 1202 razy)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
A, tak kombinuję po trochu małe rowerowe wakacje... Może ktoś by chciał dołączyć? Zawsze to raźniej ;)

Spanie na dziko (jak pojadę sam to na przystankach/ławkach, ew jak ktoś ma mały namiot to można i w namiocie :P). Żadnego zwiedzania po drodze, tyle co z siodełka się zobaczy. Tak w trybie maratonowym, ale bez spiny jakiejś wielkiej, tyle żeby na samolot zdążyć. Koło 200, może czasem i 250km dziennie wpadnie.

Trasa na wprost, bez szukania atrakcji, knajp, czy gór. Przelotowo, z byle czym w pysku, co by mieć siłę kręcić ;)

Baaardzo wstępny rzut trasy:
https://ridewithgps.com/routes/37220313

Tak pomyślałem że możnaby się w Adriatyku gdzieś koło Wenecji przekąpać i dalej do Milanu. Zrobię kilka wersji trasy, jak będzie dobrze szło to można więcej po górach, jak słabiej, to po płaskim.
Nad jeziorem Como mam sprawę małą do załatwienia, 30min zajmie, poza tym nie mam spiny co do tego którędy jechać.

Na tą chwilę loty z Milanu do Krakowa po 50-100zł, +300zł za rower.

Na całą operację przewiduje 7-8dni. Kawa na ławę. Jak jest kapeć to na siebie czekamy. Jak kolano wysiądzie czy pół dnia trzeba będzie rower naprawiać (a tempo nie pozwoli nadrobić) to się rozstajemy.

Tempo generalnie bez szaleństw, bez darcia na maksa bo trasa długa, postojów raczej mało, przespać te 7h dziennie by wypadało. Chętniej bym pojechał z kimś kto wie co i jak, niż z kimś kto na pierwszy wypad chce się wybrać ;)  ::)  8)

Wstępnie mam kolegę umówionego, więc możliwe że będzie nas już dwóch.

Dokładna data do dogadania, ale na 90% 1. połowa września (start koło 6-9 września na tą chwilę).

Ktoś sie orientuje w ogóle czy tak można? Nie śledzę wiadomości, nie wiem jak tam z Covidem... Chyba będę się musiał zaszczepić...?
« Ostatnia zmiana: 19 Sie 2021, 22:05 Waxmund »
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum