Autor Wątek: Przez cztery granice  (Przeczytany 2727 razy)

Offline Mężczyzna Thedio

  • Wiadomości: 245
  • Miasto: Łańcut
  • Na forum od: 26.02.2013
Przez cztery granice
« 31 Sie 2021, 19:45 »
Końcem lata udało się wyruszyć na trochę dłuższy urlop. W Czwartek i Piątek składałem rower. W Sobotę się spakowałem. W Niedzielę z samego rana wsiadłem do pociągu z Rzeszowa do Medzilaborców. Na rower wsiadłem na końcu Słowacji skąd na dwóch kołach przejechałem przez Węgry, Rumunię i Ukrainę( tu też kawałek jechałem pociągiem). Poniżej kilka zapachów, smaków i zdjęć z tego udanego urlopu.

Z pierwszego pociągu zapamiętam gwarne harcerki jadące do Sanoka, a chciałem jeszcze pospać.
    Ze Słowacji Motoraczka z Trebiszowa do Michalan, potem parę kilometrów winnych stron.
 Węgry to wąskie przejście graniczne w Pacinie. Przepływanie Cisy promem. Kemping gdzie muzyka zgasła o 3 żeby o 7 rozbrzmieć na nowo. Smakował mi ostry gulasz z zieloną poskręcaną papryczką. śmierdziało z cygańskich wiosek.
  Rumunia to poszukiwanie mapy w obydwu miastach z Mare w nazwie. Podmuch Tira na drodze krajowej. Poboczności pachnące sianem. Dźwięki to dzwonki stad i ujadanie psów. Na pewno piwo Ciucias, mała kawa w co drugim sklepie. Ciorba fasolowa i kielich palinki od właściciela pensjonatu.  Przykrość to zatrucie pokarmowe z widokiem na Toriaga. Na koniec kamienista droga nad graniczą Cisą i znajomość z A.
  Ukraina to drewniany most do Sołotwiny. Kaszlące Gaziki i Krazy. Przydrożne śliwki i jabłka, borówki i jeżyny. Pielmieni i fruktowy czaj w Ust-Czornej. Mgła połoniny i dym z ogniska w szałasie pasterskim. Bezkres traw, pustka i przewaga chmur. Spacer z J po kiczowatym Truskawcu.Szukanie sklepów cynamonowych w Drohobyczu. Ostatni barszcz, wareni z wiśnią i słodką śmietaną. Nostalgia dopadła mnie w Starej Soli przy kościele i w Hyrowie z widokiem na gimnazjum. Uśmiech powrócił w Krościenku. Rozśmieszyła mnie pani celnik: To pan tak sam się nie boi ? Dziki kraj, dzikie obyczaje: Trochę się boję. Czasem słońce czasem deszcz.

Galeria: https://photos.app.goo.gl/QPz9b8cpXZkCNFvZ9

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5172
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Odp: Przez cztery granice
« 31 Sie 2021, 20:12 »
Świetny album, aż mi gorzej z zazdrości.

Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3325
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Odp: Przez cztery granice
« 31 Sie 2021, 20:26 »
Piękne zdjęcia, Rumunia zdobyta dwa razy ale niekoniecznie ostatni raz, te połoniny na gravelu to nie wiem czy dobry pomysł w moim przypadku ale chyba warto zaryzykować. ;)
Aha, zaskoczyłeś mnie z tym bogactwem w Drohobyczy ::)

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1653
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
Odp: Przez cztery granice
« 31 Sie 2021, 20:30 »
Ładnie tam :D Albo zdjęcia takie ładne ;)
Piękna wycieczka. Gratuluję pomysłu na ten wyjazd.
Ps.
W tym kościele w Starej Soli byłoby co robić ;D
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Odp: Przez cztery granice
« 31 Sie 2021, 20:34 »
A mi jeszcze gorzej, a kysz mi z takimi fajnymi wyjazdami!


Widzę osłona na siodło. Niepotrzebnie, im bardziej zajechane, tym wygodniejsze ;)

Przez pierwszą część galerii mówiłem sobie "fajnie, szło by Roninem przejechać to na luzie", ale im dalej, tym bardziej jednak widziałem tam coś konkretniejszego.

Czekaj, zaraz Pablo tu wpadnie, wyjadacz tamtych rejonów ;)

Offline Mężczyzna Thedio

  • Wiadomości: 245
  • Miasto: Łańcut
  • Na forum od: 26.02.2013
Odp: Przez cztery granice
« 31 Sie 2021, 21:06 »
Świetny album, aż mi gorzej z zazdrości.

Chylę czoło, łypię okiem

Piękne zdjęcia, Rumunia zdobyta dwa razy ale niekoniecznie ostatni raz, te połoniny na gravelu to nie wiem czy dobry pomysł w moim przypadku ale chyba warto zaryzykować. ;)
Aha, zaskoczyłeś mnie z tym bogactwem w Drohobyczy ::)
To mój piąty wyjazd do Rumuni, Ukrainy już nie policzę, mam nadzieję że to marne początki w tych stronach. Na gravelu zapewne też da radę, wcześniej jeździłem na oponach2.0 w podobnym terenie, teraz przesiadka na 2.4 i amor. Okolice Drohobycz (dawniej)  to miejscowa Pensylwania. Ropa lała się z wielu szybów. Stąd to bogactwo.   
Ładnie tam :D Albo zdjęcia takie ładne ;)
Piękna wycieczka. Gratuluję pomysłu na ten wyjazd.
Ps.
W tym kościele w Starej Soli byłoby co robić ;D

Na żywo jeszcze lepiej, zdjęcia to ledwie wycinek.
Wszystko do rekonstrukcji,pożar strawił wnętrze a tynki spadły bo w czasie pożaru gasili wodą z szybu solankowego.
 
A mi jeszcze gorzej, a kysz mi z takimi fajnymi wyjazdami!


Widzę osłona na siodło. Niepotrzebnie, im bardziej zajechane, tym wygodniejsze ;)

Przez pierwszą część galerii mówiłem sobie "fajnie, szło by Roninem przejechać to na luzie", ale im dalej, tym bardziej jednak widziałem tam coś konkretniejszego.

Czekaj, zaraz Pablo tu wpadnie, wyjadacz tamtych rejonów ;)

Dało by się  i gravelem, tylko więcej prowadzenia w górach i mniejszy komfort.

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Odp: Przez cztery granice
« 31 Sie 2021, 21:13 »
Ładnie!!!
... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1766
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
Odp: Przez cztery granice
« 31 Sie 2021, 22:45 »
No, Paweł ...
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
- Gandhi

Offline Kobieta magdad

  • Wiadomości: 1495
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.08.2006
    • http://www.bajkers.com
Odp: Przez cztery granice
« 31 Sie 2021, 23:35 »
Warto chyba było czekać na ten rower :). Super galeria, jeszcze ślad poproszę :).

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Przez cztery granice
« 1 Wrz 2021, 08:44 »
super galeria ! Bardzo mi się podoba! A trasę byś jakoś pokazał jak jechałeś? Poza tym wszystko rowerem czy jakiś transport inny jeszcze? Ile dni byłeś  i ile km robiłeś na dzień? Pytam w kontekście czy dałbym radę z Tobą kondycyjnie... :lol:
No i pochwal się co za maszynę kupiłeś.
Tereny bardzo fajne i mnie pociągające również, mam nadzieję, że w przyszłym roku uda się coś te rejony zobaczyć.

Mam kilka ulubionych zdjęć z tej galerii...

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1474
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
Odp: Przez cztery granice
« 1 Wrz 2021, 09:07 »
Piękne widoki! Wspaniale się oglądało i czytało.

Offline Mężczyzna Bubu

  • Wiadomości: 564
  • Miasto: Ziemia Dobrzyńska
  • Na forum od: 06.06.2018
    • Relacje z wycieczek i wypraw
Odp: Przez cztery granice
« 1 Wrz 2021, 10:42 »
Super wyprawa, dobrze takim, co mieszkają na południowym wschodzie, mają wszędzie blisko ;)
Szkoda, że moi nie dają się namówić na bardziej górskie wycieczki rowerowe - może kiedyś się uda... Póki co, RO i UA tylko z buta, a to jednak trochę ogranicza. Z drugiej strony te wypychy na górę ;)

Offline Mężczyzna Thedio

  • Wiadomości: 245
  • Miasto: Łańcut
  • Na forum od: 26.02.2013
Odp: Przez cztery granice
« 1 Wrz 2021, 17:47 »
Warto chyba było czekać na ten rower :). Super galeria, jeszcze ślad poproszę :).

Warto było, szkoda że tak wszystko na ostatni  moment. No ale udało się złożyć i ruszyć to nie marudzę. Nie mam śladu, na miejscu okazało się że wgrana do garmina mapa Rumuni nie ma rejonu w którym byłem, wgrywałem jeszcze raz w jednym punkcie informacyjnym ale nie pomogło. Dlatego garmin działał tylko połowę wyjazdu. W razie potrzeb służę pomocą w planowaniu.

super galeria ! Bardzo mi się podoba! A trasę byś jakoś pokazał jak jechałeś? Poza tym wszystko rowerem czy jakiś transport inny jeszcze? Ile dni byłeś  i ile km robiłeś na dzień? Pytam w kontekście czy dałbym radę z Tobą kondycyjnie... :lol:
No i pochwal się co za maszynę kupiłeś.
Tereny bardzo fajne i mnie pociągające również, mam nadzieję, że w przyszłym roku uda się coś te rejony zobaczyć.

Mam kilka ulubionych zdjęć z tej galerii...


Na prezentacje roweru przyjdzie stosowny czas.
Licznika też nie miałem, więc dokładnych statystyk brak. Całość to tak koło tysiąca kilometrów. Czas  dwa tygodnie bez jednego dnia.Średnio 70 dziennie. Na tę połowę działania garmin pokazał 10000 metrów przewyższenia, w terenie raczej go odpalałem właśnie dla takiej wiedzy. Na pewno byś dał radę, nie szaleję zbytnio bo mam problemy z kolanem. Ja na Ukrainę czy do Rumuni na pewno  jeszcze pojadę nie raz. Mam sporo pomysłów, od wycieczek weekendowych po dłuższe, choć na dłużej na razie tam nie pojadę.
 
Super wyprawa, dobrze takim, co mieszkają na południowym wschodzie, mają wszędzie blisko ;)
Szkoda, że moi nie dają się namówić na bardziej górskie wycieczki rowerowe - może kiedyś się uda... Póki co, RO i UA tylko z buta, a to jednak trochę ogranicza. Z drugiej strony te wypychy na górę ;)
No tak, jest blisko to nie trzeba dużo czasu żeby skoczyć w te krainy dlatego tak często tam bywam. Ale daleko mamy gdzie indziej. Na przykład na tegoroczny zlot. Szybciej bym dojechał do Rumuni niż na Dolny Śląsk.

 
Piękne widoki! Wspaniale się oglądało i czytało.
Cieszę się że się podobało. Polecam się na przyszłość

Offline Mężczyzna walsodar

  • Wiadomości: 163
  • Miasto: Łańcut/Ząbki
  • Na forum od: 11.03.2013
Odp: Przez cztery granice
« 2 Wrz 2021, 20:24 »
Super wyjazd, czuć ten klimat :) Wracałeś przez Krościenko? Żadnych problemów?

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Przez cztery granice
« 3 Wrz 2021, 08:15 »
też przejeżdżałem przez Krościenko, dopisują Cię do przejeżdżającego auta i już przekraczasz granicę z jakąś załogą.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum