Zapis trasy ultra.

[Goofy601]

Jako że całkiem sporej liczbie forumowych Koleżanek i Kolegów zdarza się przejechać dystans powyżej 500km, zwracam się do Was z pytaniem:

Jak zapisujecie ślad z przejechanej trasy?

Moja Dakota 20 po przekroczeniu pewnej odległości zaczyna ucinać początek śladu i nadpisywać go na końcu. Także wszystkie ślady z moich "ultrawycieczek" pozbawione są początków i oscylują w granicach 300km  Czy Wam też rejestratory płatają takie psikusy? Czy jest na to jakiś sposób?
Może trzeba zmieniać coś w ustawieniach Garmina? Może po 300km zatrzymać się, zapisać ślad i rozpocząć nowy a potem to jakoś posklejać? A może po prostu nie powinienem pokonywać aż tak absurdalnych dystansów?
Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi i rady. Coraz więcej maratonów ( zwłaszcza ich „zdalne” edycje) wymaga potwierdzenia przejazdu śladem. Jako forma pamiątki czy materiał do późniejszych przemyśleń też watro było by coś takiego posiadać

[vuki]

Najlepiej krótsze odcinki i skleić. Jak stracisz to fragment trasy.
Większość nowych urządzeń nie ma problemu z długimi trasami, poza Wahoo Roam 😜 gdzie muszę działać jak wyżej.
Mi nie przeszkadza, że np. BBT mam w 4 odcinkach, nie łącze tego.

[Bubu]

To chyba nie jest tak, że ucina, tylko archiwizuje. Przynajmniej mój 35t tak robi (robił). Wtedy zcalić wszystkie ślady albo jakoś z poziomu basecampa (nigdy nie próbowałem, tako rzecze instrukcja), albo po prostu przekopiować z odpowiedniego folderu i ręcznie połączyć w jeden (albo chamską edycją, gpx to w końcu xml), albo są dostępne specjalne serwisy online do tego. Nie jestem pewien, czy w dakocie jest tak samo, ale to też seria turystyczna, więc spodziewałbym się podobnego podejścia.

[dudi]

Też mi się wydaje, że masz włączoną autoarchiwizację śladu. Możesz spróbować ją wyłączyć lub sklejać poszczególne ślady za pomocą np. https://gotoes.org/strava/Combine_GPX_TCX_FIT_Files.php

Sam mam Oregona, czyli większego brata Dakoty z tego samego okresu i rejestrowałem nim dużo dłuższe trasy niż 300 km (np włączył mi się w plecaku i zarejestrował lot z Erywania do Warszawy).

[Wilk]

To też zależy jak mamy ustawioną archiwizacje śladu, bo jak nie ma auto-archiwizacji to rzeczywiście może nadpisywac. Poza tym to zależy od gęstości interwalu zapisu, żeby na 300km było powyzej 10tys punktów (wtedy zacznie się nadpisywanie) to juz musi być bardzo gesty interwał. Jak jest na zupełnie przyzwoitym dla dokładności śladu poziomie 10 sekund to wtedy mamy 360 punktow na godzinę, a 8640 na 24h.

[Wilk]

Sam mam Oregona, czyli większego brata Dakoty z tego samego okresu i rejestrowałem nim dużo dłuższe trasy niż 300 km (np włączył mi się w plecaku i zarejestrował lot z Erywania do Warszawy).

Nie długość się tu liczy, a czas trwania, bo interwał punktów jest najczęściej ustawiony wg czasu. Więc lot samolotem choć dystans wielki to czasowo będzie odpowiednikiem wycieczki na 2-3h.

[dudi]

Nie długość się tu liczy, a czas trwania, bo interwał punktów jest najczęściej ustawiony wg czasu. Więc lot samolotem choć dystans wielki to czasowo będzie odpowiednikiem wycieczki na 2-3h.

A to racja, nie wziąłem tego pod uwagę. Biorąc pod uwagę powyższe, autoarchiwizacja co 24h przy interwale 10 sekund brzmi rozsądnie.

[Goofy601]

Dziękuję Panowie za szybką i wyczerpującą odpowiedź
Spróbowałem z tymi ustawieniami i archiwizować nigdzie nie archiwizuje. Za to wielkość interwału nie jest wyrażona w wartościach liczbowych lecz słownie: "normalny", "częściej", "najczęściej", "rzadziej", "najrzadziej" Jeżdżę w trybie "normalny", na razie nie zmieniałem ale jeszcze poeksperymentuję. Póki co przejechałem testowo jedno 500 zapisując co 250. Teraz zobaczę jak się to wszystko poskleja

[dudi]

Chyba Bushcraftowy jeździ z Dakotą 20, zagadaj do niego, może zna problem i rozwiązanie.

[Turysta]

Mam Dakotę 10 i z tego, co zauważyłem, ślad jest archiwizowany, jeśli zapełni się tzw. pamięć śladu. (O ile nie jest ustawiona domyślna autoarchiwizacja o północy). Pamięć śladu przy standardowych ustawieniach pozwala na zapis kilkuset kilometrów, ale dokładnie nie pamiętam ile, bo dawno nie jechałem ultra. ;-)
Przy rejestracji bardzo długich tras na wszelki wypadek dzielę ślad na części wyłączając i włączając urządzenie na dłuższych postojach (co 100 - 200 km). Wtedy przy zapełnieniu pamięci śladu archiwizowany jest tylko najstarszy fragment śladu. (Można go później odnaleźć w folderze Archive).
U mnie autoarchiwizacja odbywa się i tak tylko, gdy niechcący do tego dopuszczę - zwykle (żeby właśnie potem nie bawić się z szukaniem fragmentów śladu i ich sklejaniem) staram się nad całością zapanować zapisując co jakiś czas wybrane fragmenty śladu pod własnymi nazwami i czyszcząc pamięć śladu. Wtedy trzeba to potem również posklejać, ale mam już przygotowane przez siebie odpowiednie fragmenty i jest mniej bałaganu.
Nie wiem, czy pomogłem, ale tak to u mnie działa. :-)

[Johnny_n]

Lezyne Mega XL zapisał mi nawet całe MRDP w całości.  Podobnie było z jego mniejszym odpowiednikiem Lezyne Mini GPS - też bez problemów zapisywał ślad w całości z maratonów powyżej 1000 km. Mój nowy nabytek, tj. Garmin Edge 1030 na dłuższej trasie niż nieco ponad 500 km jeszcze nie wypróbowałem.

[Bubu]

Tak tylko napiszę, że podczas tegorocznego MPP korzystałem z Garmina GPSmap 62st, pożyczonego od szwagra (czyli też seria turystyczna). Po zapisaniu śladu było widoczne tylko ostatnie nieco ponad 300 km, reszta była w katalogu GPX/archive (chyba) - czyli podobnie, jak w moim padniętym etrexie 35t. Reszta - czyli jeszcze 4 pliki, każdy po 277-278kB z grubsza, nazwa pliku typu 2021-09-11 08.58.43 Auto.gpx. Co ciekawe, ten ostatni, niezarchiwizowany, miał 862kB.
Kabelek, kopiowanie do komputera, serwis https://gotoes.org/strava/Combine_GPX_TCX_FIT_Files.php, download - i mam jeden, cały ślad.

[dudi]

Po zapisaniu śladu było widoczne tylko ostatnie nieco ponad 300 km, reszta była w katalogu GPX/archive

No właśnie to jest tak, jak to powinno działać. Jeśli w Dakocie tak nie jest, to by to było dziwne, urządzenie z tego samego okresu co mój Oregon, który sobie ładnie wszystko autoarchiwizuje. Bo jaki ma sens zapis śladu, żeby po krótkim czasie go skasować..

[Turysta]

No właśnie to jest tak, jak to powinno działać. Jeśli w Dakocie tak nie jest, to by to było dziwne

Jest tak samo. Opisane przeze mnie wyżej zabiegi zwiększają po prostu kontrolę nad tym co i kiedy się archiwizuje i zapisuje.