Witam,
Poszukujemy chętnego na wypad z rowerami na Ukrainę. Plan przedstawia się następująco: 5 sierpnia wsiadamy w samochód i jedziemy aż do Odessy. Tam, samochód zostawiamy na strzeżonym parkingu i dalej, już rowerami jedziemy na Krym. To są tak na prawdę jedyne dwa pewne punkty naszej wycieczki czyli do zrobienia ok 1000 km. Cała reszta - w zależności od humoru, a także naszych możliwości, ale raczej na tym nie poprzestaniemy. Powrót planujemy na 22 sierpnia. Koszt całej wyprawy wygląda na prawdę zachęcająco - ok 400 zł za paliwo + jakieś 30 za parking, poza tym - oczywiście wyżywienie - ceny podobne jak w Polsce. Noclegi głównie na dziko, ewentualnie na Krymie i w Odessie, na co trzeba zarezerwować co najmniej 300 - 400 złotych, żeby mieć spokojną głowę i nieco większą dowolność działań.
Jeśli chodzi o wymagania w stosunku do uczestnika: niestety koniecznie potrzebujemy mężczyzny (biorąc pod uwagę fakt, iż całą grupę będą tworzyły 3 max 4 osoby, jest to podyktowane względami bezpieczeństwa). Mile widziane prawko kat B oraz jakieś obeznanie w drobnych naprawach rowerowych. Pamiętać oczywiście trzeba o ważnym paszporcie (wjazd bezwizowy). Dodatkowo, niezbędny jest w miarę solidny rower, bo niestety, jak tam się nam coś grubszego posypie na jakiejś wiosce, to będzie baaardzo to trudno naprawić. Oprócz tego niezbędne są sakwy i śpiwór i dużo kremów z filtrami UV :].
W kwestii planowanego tempa - średnio szybkie. Nie zamierzamy się tam ścigać z każdym samochodem, tylko z co drugim ;] A tak poważniej, nie chcemy tam oczywiście umierać każdego dnia i rozcierać obolałe mięśnie, ale na pewno tempo będzie dość żywe, gdyż jedziemy tam by aktywnie spędzić czas, a także zobaczyć jak najwięcej.
My ze swojej strony zapewniamy oczywiście wyśmienite towarzystwo, a także samochód:D
Ewentualne dalsze informacje można uzyskać drogą emailową (ugyne@wp.pl)
Pozdrawiam