Dania rodzinnie

[EASYRIDER77]

W tym roku z rodziną wybrałem się do Danii. Skojarzenia z Danią miałem pozytywne z dwóch powodów. Jako dziecko byłem w Legolandzie. Później już jako student odwiedziłem Bornholm. Więc postanowiłem mojej rodzinie pokazać nieco duńskie klimaty, przy okazji odwiedzając Legoland. Był też czas na rysowanie, posiedzenie, kąpiele w morzu Bałtyckim i Północnym. Poza tym sprawdziłem opisywaną na forum bazę noclegów w Danii. Powiem krótko, ta baza i jej aplikacja to po prostu świetna sprawa. Polecam.
Relacja z opisem każdego dnia:
http://roweremdoprzodu.wex.pl/1-2-dzie--18.html
Same zdjęcia:
https://photos.app.goo.gl/jd7mGSvzxRymnsWR8
zrobiona trasa:
https://www.bikemap.net/en/r/9375394/#8.05/55.256/9.029
Relacja specjalnie dla forumowiczów w postaci pliku pdf w linku poniżej
https://www.podrozerowerowe.info/upload/dania%202021.pdf

[memorek]

Jaaa, ależ to jest piękne. I zdjęcia, i rysunki, i skład. Taką relację, to smakuje się z przyjemnością.

Marek

[wojtek]

Świetne fotki, sakwy Ortlieba z promocji zauważone W Danii byłem tylko na Zelandii i bardzo mi się tam podobało, w szersza perspektywa jest jeszcze bardziej zachęcająca.

[starszapani]

Super! Szkoda, że nie wpadliście do Jutlandii Środkowej i Północnej. No ale to już kawał drogi od Billund. Natomiast w zachodniej części trzeba było koniecznie wjechać na Rømø. Za Wikipedią: ,,Na wyspie znajduje się największa w północnej Europie plaża piaszczysta, osiągająca w czasie odpływu 2,5 km szerokości i 8,5 km długości. Na plaży jest dopuszczony ruch samochodowy aż do linii cofających się wód odpływowych Morza Północnego. Przy wyjeździe z plaży znajduje się stacja benzynowa z możliwością dokładnego wypłukania podwozia po opuszczeniu plaży." My akurat przypadkiem załapaliśmy się na zlot starych samochodów Oldtimerfest auf Rømø.

Ja byłam w Danii w tym roku łącznie 5 tygodni i sporo zjeździłam. Rowerem, autem, z namiotem i bez. Chyba też przygotuję jakąś galerię, może podeślę też kilka fotek do kalendarza. W każdym razie Dania jest piękna i na pewno warto się tam wybrać. A dla ultrasów info: Race Around Danmark odbywa się na trzech dystansach: 400, 800 i 1600 km. Jest gdzie pojeździć

[EASYRIDER77]

starsza pani, akurat to nas ominęło co piszę w opisie wyjazdu ze względu na pogodę. Było w planie. Niestety w deszczu nie byłoby to atrakcją.
Dalsze części Danii to temat otwarty. Muszę patrzeć nieco też pod dzieci i Legoland to im podpasował. Ale zobaczymy co będzie, skandynawia pociągająca jest, ale aby to poczuć "to coś" to chyba dzieci tego nie czują, do tego trzeba dorosnąć(?).
I dziękuję za wszelkie podpowiedzi i pomoc przed wyjazdem.

wojtku i memorku bardzo mi miło, że Wam się podoba co pokazuję.

[starszapani]

Tak, z dziećmi jest zdecydowanie inaczej. Nas nie ciągnie do atrakcji typu Legoland czy Tivoli w Kopenhadze. Im bardziej dzikie i odludne tereny tym lepiej. Co do pogody to rzeczywiście kapryśna ale na te 5 tygodni trafiło mi się może 5 dni deszczowych, ale to też dlatego, że kilka razy jechaliśmy autem tam gdzie była lampa 

[Borafu]

wojtku i memorku bardzo mi miło, że Wam się podoba co pokazuję.

Innym też się podobało

[Felek]

Ciekawa wyprawa, ładne rysunki.  Myślę powoli by spróbować swoich sił w szkicu, ale na razie za mało czasu mam w trasie na taką ekstrawagancję.

Ps. Gratulacje dla najmłodszego członka drużyny!

[EASYRIDER77]

dziękuję Wam za miłe słowo.

[olo]

Myślałem, że to temat o rodzinnych daniach, potrawach pod namiotem. Zwłaszcza, że pamiętam ten pyszny słoik fasolki po bretońsku jaki kiedyś przywiozłeś w Bory Tucholskie. A tu taki zawód... :-(

Sam wyjazd i relacja jak zwykle na poziomie. A dzieciaki jakie już duże! :-)

[EASYRIDER77]

Olo, 
wybacz, że bez fasolki...
Dzieciaki rosną, córa właśnie zabrała na razie mi mój rower, dobrze, że wcześniej coś kupiłem sobie bo bym nie miał  na czym jeździć.

[emonika]

A wiesz, że ja też skojarzyłam tytuł z gotowaniem rodzinnym w trasie ? hehe.
Piękna wyprawka, podziwiam Was - wiem ile "kosztuje" wyjazd z jednym dzieckiem na taką wyprawkę, a co dopiero całą rodzinką. Niemniej warto takie wyjazdy organizować, to rodzi niesamowite relacje. Pozdrawiam

[EASYRIDER77]

dziękuję Monika za dobre słowo.  Choć dziwi mnie skojarzenia z jedzeniem...
"Dania rodzinne" no fakt to jedna litera w tytule. W ogóle nie byłem tego świadomy wcześniej.

[Borafu]

Ja też w pierwszym podejściu miałem kulinarne skojarzenie, tak że to dość powszechne.
Szczególnie że wiem że jest Was czwórka.

[R_och]

No proszę w młodszej części rodziny już dwa Treki. A gdzie Breezer? Michał coraz większy. Za to dziewczyny niedługo będą w tym samym wieku.