rozłożenie sakw na rowerze i ich rozmiar

[timreh]

Witam,
Chce w najbliższych sezonach popróbować sakwiarstwa w związku z czym mam pewne dylematy co do wielkości sakw. Mianowicie zastanawiam się czy lepiej kupić dwie duże sakwy na tylni bagażnik (np 2x25l) czy może lepiej 2x12,5l na tył plus 2x12,5l na przód. Opcja 2x25 na tył i 2x12,5 na przód raczej nie wchodzi w grę bo mam obawy że bedzie mnie to zachęcało do zabrania zbyt dużej ilości rzeczy na wyprawę.
Więc czy opcja z 4x12,5 w celu rozłożenia lepiej cięzaru na rowerze ma sens czy to przekombinowanie i lepsza są duże sakwy (25l) bo np łatwiej pomieścic duże przedmioty.
Bardzo proszę o opinię. Dodam ,że celem są wyprawy 7-10 dni. Namiot planuje dac na górę bagażnika więc w sakwach nie potrzebuje dla niego miejsca.
Proszę nie brać pod uwagę kosztów bo jasne jest dla mnie że zakup sakw 2x25 wyjdzie taniej, interesują mnie jedynie plusy spakowania ekwipunku w sakwy mniejsze i wieksze oraz plusy rozmieszczenia sakw na rowerze.

[miki150]

Nie ma wielkiej różnicy, chociaż dwie sakwy po 25 litrów i namiot na górze to standard na wyprawach. Będzie trochę wygodniej przy noszeniu, wsiadaniu do pociągu, itp. Przy czterech sakwach masz wygodniejszy dostęp do rzeczy, bo jest więcej na wierzchu.

[szy]

Pewnie 99% rowerów z sakwami to takie z tylko tylnymi sakwami. I jeśli to nie są wory po 15 kg każdy, a normalne 4-7 kg, to nie ma w tym żadnego problemu. Ani podczas jazdy, ani podczas transportu, czy na noclegu.

Oczywiście możesz sobie podzielić całosć na 4 mniejsze sakwy zamiast 2 dużych, przecież to Twój rower i Twoja wycieczka. To Tobie ma być wygodnie. Rzeczywiście rozłożysz ciężar na cały rower, zmienisz jego wygląd (szykuj się na pytania "ale po co cztery sakwy, ja z chlebakiem jeżdzę"), ale głównym zyskiem będzie wtedy możliwość podzielenia bagażu tematycznie na więcej miejsc i łatwiejszy dostęp. O ile rzeczywiście weźmiesz go tyle, że będziesz potrzebował podziału.

Przemyśl, czy na pewno warto namiot pakować na wierzch, czy jednak nie lepiej mieć na niego miejsce w sakwie, skoro będziesz miał je cztery.

Szy.

[Bubu]

Sprawa, jak piszą przedpiszcy, subiektywna.
Ja wolę mieć mniej tobołków - wygodniej na przykład przy wkładaniu roweru do pociągu, kiedy trzeba rower "odsakwić" i osobno wrzucać rower i osobno bagaże. Podobnie na noclegu. Namiot na krótszych wyprawach też chowam do sakwy. Nie przepadam za sakwami z przodu i używam ich tylko, gdy konieczne ze względu na objętość bagażu.

[łatośłętka]

2 x 25l.

[Romal]

Przy mocno obciążonym tyle i pustym przodzie rower ma tendencję do stawania dęba, np podczas podjeżdżania pod krawężnik lub najechania na inną przeszkodę gdy staramy się podnieść przednie koło. Ale z kolei 2x12,5 na przód to już za dużo. Bardziej przeszkadza niż pomaga. Dlatego ja preferuję 2x12,5 na tył + woda na przednim widelcu. Ale żeby do tego dojść, przerabiałem już wszystkie możliwe kombinacje, z 4 sakwami włącznie. Obecna konfiguracja też nie jest ostateczna. To się zmienia z wyjazdu na wyjazd. Ty też będziesz nabierał doświadczenia, zmieniał bagaż i szukał swojego sposobu pakowania. Na początek załóż 2x25 i zobacz jak się jeździ. Potem kombinuj.

[misiek]

U mnie na kierownicy jedzie uprząż z namiotem i śpiworem oraz podręczna torebka głównie na jedzenie. Z tyłu zależnie od długości wyjazdu i terenu: worek ok. 10L na bagażniku lub sakwy 2x12,5L. Sakwy jechały na dłuższą wyprawę (3 tygodnie), na wypady w góry tylko worek. I zdecydowanie im mniej miejsca do pakowania tym lepiej bo nie kusi zabieranie "miliona" zbędnych rzeczy 
Sam musisz dojść metodą testów jakie rozwiązanie będzie najbardziej pasujące do stylu jazdy. Dwie duże sakwy + worek/namiot z tyłu to bardzo często spotykane rozwiązanie, a więc chyba sprawdzone w praktyce.

[Daniel]

Duże sakwy na tył + podsiodłówka albo tank bag na podręczne drobiazgi.

[Wilk]

Nie ma wielkiej różnicy, chociaż dwie sakwy po 25 litrów i namiot na górze to standard na wyprawach.

Różnica jest taka, że 2 przednie sakwy i przedni bagażnik to 2kg więcej. Więc jak nie ma potrzeb ładunkowych to nie bardzo się opłaca zabierać takie sakwy. Przednie sakwy wagowo są nie tak znowu wiele lżejsze od dużych, tylnych; więc system 4 sakwy 12,5l + dwa bagażniki będzie 1,5-2kg cięższy niż system 2x25l + 1 bagażnik, a pojemność ta sama. W zamian dostajemy nieco lepsze rozłożenie bagażu i wyważenie roweru.

Ale tak naprawdę trzeba po prostu pojeździć i zobaczyć jaki system przewozu bagażu nam pasuje i ile rzeczy potrzebujemy (bo od tego zależy liczba sakw). To także element "filozofii" naszej jazdy; czy kluczem jest dla nas frajda z samej jazdy na rowerze (wtedy będziemy zmniejszać bagaż), czy bardziej takie sprawy jak komfortowe biwakowanie, zwiedzenie tego i tamtego. Także i to po jakim terenie jeździmy, w górach dodatkowe kilogramy nie pomagają oraz jakie dystanse dzienne chcemy robić. Tak więc jest tu mnóstwo zmiennych zależnych od naszego podejścia do rowerowania.

[Dziadek]

Są różne pojemności sakw; standard na tył to chyba jednak 20 l - np. Ortlieby ale są i jakieś Plusy o pojemności 30 l, Vaude mają pewnie te 25 l. Ortlieby na przód 12,5 l za to Crosso podaje 15 l i to są już spore wory - może zatem 4x15? No i namiot nie do każdej sakwy wejdzie. Ja od zawsze mam tendencję do przeładowywania i faktycznie - jak jeździłem z 3-komorowymi Authorami napakowanymi na maksa i jeszcze z namiotem na wierzchu - czasem mi rower stawał dęba. A, i torba na kierownicę bardzo się przydaje.

[Borafu]

więc system 4 sakwy 12,5l + dwa bagażniki będzie 1,5-2kg cięższy niż system 2x25l + 1 bagażnik, a pojemność ta sama. W zamian dostajemy nieco lepsze rozłożenie bagażu i wyważenie roweru.

Warto się jeszcze zastanowić czy nie mamy czegoś większego, co do sakwy 25L wejdzie a do dwóch sakw po 12.5L już nie.
Nie chodzi mi o to że zabieramy telewizor  , ale mniejsze sakwy mają wszystkie wymiary mniejsze, więc może się okazać że np namiot na długość nie wejdzie.

[Wilk]

Nie chodzi mi o to że zabieramy telewizor  , ale mniejsze sakwy mają wszystkie wymiary mniejsze, więc może się okazać że np namiot na długość nie wejdzie.

Właśnie namiotu to przede wszystkim dotyczy, a raczej jego masztu, który najczęściej ma długość ok. 55cm. Do małej sakwy to już nie wejdzie i pozostaje dać na bagażnik, a do dużej jest opcja włożenia do środka.

[Romal]

Po co wkładać namiot do sakwy? Najczęściej mokry po deszczu lub porannej rosie? Jak jeździłem z czterema sakwami, to faktycznie w jednej przedniej sakwie wiozłem namiot (rurki na bagażniku). Nawet go nie zwijałem, tylko wciskałem do sakwy jak wciska się śpiwór do worka. Ale to była sakwa wyłącznie na namiot. Niczego nie mógł zmoczyć. Namiot w sakwie razem z innymi rzeczami? Nigdy.

[kawerna]

Namiot w sakwie razem z innymi rzeczami? Nigdy.

Można tak, a można też suchy namiot wieźć w sakwie a kiedy jest mokry na sakwie/bagażniku. Mnie tak wygodnie. Przeważnie zwijam wilgotny ale w ciągu dnia (np. w czasie śniadania) staram się namiot wysuszyć i wtedy już pakuję go do sakwy.


Z sakwami to ja... na dwie duże z tyłu + czasem torba na kierownicy. W jednej sakwie cały biwak (namiot, samopompa, śpiwór + jakieś duperele) w drugiej reszta klamotów.

[Wilk]

Po co wkładać namiot do sakwy? Najczęściej mokry po deszczu lub porannej rosie? Jak jeździłem z czterema sakwami, to faktycznie w jednej przedniej sakwie wiozłem namiot (rurki na bagażniku).

To zależy ile masz miejsca i na co chcesz przeznaczyć miejsce na bagażniku. Namiot w firmowym pokrowcu razem z masztem to najczęściej zajmuje dwa razy tyle miejsca niż jak go maksymalnie skompresujesz. A kompresujesz najczęściej w worku wodoodpornym, więc czy jest mokry to nie ma większego znaczenia, chyba że worek jest zużyty, wtedy wodę puszcza. Oczywiście jak to miejsce na bagażniku jest wolne to wygodniej będzie wozić namiot na zewnątrz.