Autor Wątek: Hiszpańska włóczęga  (Przeczytany 9505 razy)

Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1624
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Hiszpańska włóczęga
« 24 Paź 2021, 23:01 »
Tak fajnie oglądało mi się zdjęcia Remigiusza z Hiszpanii, że poczułam niedosyt i usiadłam do swoich :D

Póki co, ogarnęłam galerię z części trzeciej, czyli z przejazdu Granada - Alikante (bo wspomnienia najbardziej świeże). Kiedyś zabiorę się i za wcześniejsze zdjęcia. Cały wyjazd trwał prawie półtora miesiąca, więc początek wydaje się ginąć w prahistorii...  Choć może poczekam na Magdy dwie  ;)

Tymczasem link do fotograficznej relacji https://photos.app.goo.gl/xoU8WNKUCt8kF2zU9

Tradycyjnie starałam się podpisać prawie wszystkie zdjęcia, więc czytajcie, nie tylko oglądajcie ;D
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 24 Paź 2021, 23:22 »
Pierwszy! Ale galerii jeszcze nie widziałem, więc się wypowiem. Świetna.

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 24 Paź 2021, 23:28 »
Obejrzałem ;)

Zaintrygowało mnie to: "...pani kierownik pociągu popatrzyła na naszą torbę z pięknie zapakowanymi rowerami, powiedziała "NIE JEDZIECIE"
Też była polką?

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 25 Paź 2021, 00:02 »
Obejrzałem i ja i zazdroszczę, bo Wasza pustynia była lepsza. Zaczynam żałować, że stchórzyliśmy.

Offline Kobieta hajduczek

  • Wiadomości: 48
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 04.06.2014
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 25 Paź 2021, 06:47 »
Jak cudowne muszą być wspomnienia, skoro zdjęcia są tak piękne. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy opowieści :)

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka


Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5172
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 25 Paź 2021, 08:41 »
Przypomniała mi się piosenka


Sądząc po zdjęciach, to i ładnie i ciekawie tam miałaś, także trochę zazdro.

Też była polką?
Ścisłe trzymanie się przepisów raczej nie jest polską domeną, czy szerzej - słowiańską, tu bym dopatrywał się schedy po współpracy hiszpańsko-niemieckiej (freundschaft über alles).




Offline Mężczyzna altharr

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 661
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 03.09.2013
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 25 Paź 2021, 09:34 »
Piękna wyprawa, dziękuję za relację, czekam niecierpliwie na więcej :)

Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1624
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 25 Paź 2021, 10:20 »

Ścisłe trzymanie się przepisów raczej nie jest polską domeną, czy szerzej - słowiańską, tu bym dopatrywał się schedy po współpracy hiszpańsko-niemieckiej (freundschaft über alles).

Wojtek, coś w tym jest. To było dla mnie największe, a w zasadzie jedyne hiszpańskie zaskoczenie "na minus". W mojej wyobraźni Hiszpanie jawili się jako wyluzowani, radośni południowcy. A podczas pobytu wkurzali mnie czasem do tego stopnia, że już sama nie wiem, czy chcę jeszcze do tego kraju wrócić (bo potencjał turystyczny ma ogromny i czuję niedosyt).

Historie kolejowe sprawiły, że prawie pokochałam polskie koleje.

qbotcenko, nie, nie była Polką. Była typową Hiszpanką. Poprawiłam nieco opis zdjęcia, żeby nie było wątpliwości.

 I tak, mieliśmy bilety z rezerwacją i z rowerami.

bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 25 Paź 2021, 12:12 »
qbotcenko, nie, nie była Polką. Była typową Hiszpanką. Poprawiłam nieco opis zdjęcia, żeby nie było wątpliwości.

 I tak, mieliśmy bilety z rezerwacją i z rowerami.

Uhmm... Bardziej piłem do faktu, iż obcokrajowiec w transporcie publicznym u nas może dosłownie wszystko ;) Odezwij się do kanara/konduktora po włosku, to ten nie wie gdzie się schować, już prawie okno otwiera by wyskoczyć z pociągu...
A działa to także w drugą stronę - moja znajomość hiszpańskiego stoi na poziomie ujemnym - więc gdyby ktoś do mnie zagadał, to bym jedynie zionął w niego piwnym oddechem i robił swoje... Więc bycie ignorantem na swoje zalety.

BTW. Udało Wam się uchronić przed fiflokami dzięki jakimś tajemniczym uprzednim zabiegom? Jakaś piankowa wkładka? Podwójne mleko z butaprenem? Tannusy?

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 25 Paź 2021, 12:55 »
BTW. Udało Wam się uchronić przed fiflokami dzięki jakimś tajemniczym uprzednim zabiegom? Jakaś piankowa wkładka? Podwójne mleko z butaprenem? Tannusy?

Fiflokami;D

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 25 Paź 2021, 13:13 »
Marzena, widziałem że byłyście w Montanas Vacias - jechałyście wytyczoną trasą czy kręciłyście się tam po swojemu? Jak Ci się tam jeździło na zwykłej turystycznej oponie? Pytam w kontekście kamieni, jakie tam czasem widać na zdjęciach (nie Twoich).

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3447
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 25 Paź 2021, 13:50 »
wkurzali mnie czasem do tego stopnia, że już sama nie wiem, czy chcę jeszcze do tego kraju wrócić

Poproszę więcej takich historii.

Mnie tez kiedyś mocno hiszpańscy kolejarze solidnie wkurzyli, a nawet nie byłem w Hiszpanii.

Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1624
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 25 Paź 2021, 22:37 »
Iwo, więcej opowieści to już chyba przy jakimś ognisku na anty
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1624
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 25 Paź 2021, 22:58 »
Marzena, widziałem że byłyście w Montanas Vacias - jechałyście wytyczoną trasą czy kręciłyście się tam po swojemu? Jak Ci się tam jeździło na zwykłej turystycznej oponie? Pytam w kontekście kamieni, jakie tam czasem widać na zdjęciach (nie Twoich).


Z Toruel do Zaorejas głównie szlakiem Montanas Vacias, ale w kilku miejscach zrobiłyśmy inne warianty. To zwykle był spontan - w zależności od pogody, chęci i tego, co po analizie mapy czy jakichś lokalnych informacji, zachciało nam się zobaczyć... Albo zjeść  :D

Kamienie, jak to na górskich drogach, były. W różnych ilościach.

Opony się sprawdziły, dają radę w umiarkowanie trudnym terenie. A jak gdzieś nie dają, to zawsze można przepchać  :) Pewnie byłoby łatwiej na szerszych, ale zawsze jest coś za coś. Dla mnie one są najbardziej uniwersalne podczas takich dłuższych wyjazdów, gdy jest niemało asfaltów, ale i w teren zawsze mnie ciągnie.
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1624
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 25 Paź 2021, 23:11 »

A działa to także w drugą stronę - moja znajomość hiszpańskiego stoi na poziomie ujemnym - więc gdyby ktoś do mnie zagadał, to bym jedynie zionął w niego piwnym oddechem i robił swoje... Więc bycie ignorantem na swoje zalety.


Postawę ignoranta/ głuchego/ głupka mam wyćwiczoną niemal do perfekcji  ;D - kilka podróży po Indiach (tu dochodzi jeszcze sprawa kastowości czy wyższości z różnych powodów)  i innych takich rejonach to dobry trening  :)

Ale wobec osoby, która znika, zostawiając cię w towarzystwie uzbrojonych ochroniarzy zanim zdążysz cokolwiek zrobić, powyższe metody jakoś kiepsko działają  ;D

bikeowo, czyli moje podróżowanie


Tagi: hiszpania 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum