Autor Wątek: Hiszpańska włóczęga  (Przeczytany 9507 razy)

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 26 Paź 2021, 12:24 »
Dzięki :), a powiedz jeszcze, czy przy ograniczonym budżecie czasowym warto spędzić dzień-półtora na dojeździe w Montanas Vacias po via verde Sagunto-Teruel, czy może lepiej ten czas przeznaczyć od razu na MV?

Z jednej strony jestem ciekaw samej via verde, z drugiej widzę ciągłe przeplatanie się z autostradą i innymi drogami, więc nie wiem, czy lepszym pomysłem nie będą dwie godziny w pociągu. Jak Wam tam się jechało?

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1624
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 28 Paź 2021, 11:28 »
Warto. Jest cicho, spokojnie, prawie bezludnie. Opuszczone gospodarstwa, jakieś uprawy, gaje oliwne, trochę leśnych terenów. Są małe miejscowości, choć raczej sama Via Verde je omija, ale warto do nich czasem zjechać, bo są niesamowicie klimatyczne. Liczne tunele, wiadukty, opuszczone stacyjki.
Obecności tej autostrady w ogóle się nie odczuwa, nie mówiąc o innych drogach, bo one nie kolidują z Via Verde a poza tym są praktycznie pozbawione ruchu samochodowego...

Mnie się ten odcinek Via Verde bardziej podobał niź Alpe Adria. Oczywiście nie ma tu takich spektakularnych widoków jak w Alpach i cukierkowych austriackich miasteczek, ale też nie ma tabunów rowerzystów i zakazów biwakowania :D... Więc zależy, co kto lubi
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 28 Paź 2021, 17:53 »
Dzięki! Miałem nadzieję na taką odpowiedź :)

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 28 Paź 2021, 21:11 »
Się wybierasz?

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna Miciek

  • SAC
  • Wiadomości: 1298
  • Miasto: Hawana, Kuba
  • Na forum od: 08.05.2009
    • Moje wyprawy
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 28 Paź 2021, 21:49 »
Warto. Jest cicho, spokojnie, prawie bezludnie. Opuszczone gospodarstwa, jakieś uprawy, gaje oliwne, trochę leśnych terenów. Są małe miejscowości, choć raczej sama Via Verde je omija, ale warto do nich czasem zjechać, bo są niesamowicie klimatyczne. Liczne tunele, wiadukty, opuszczone stacyjki.
Obecności tej autostrady w ogóle się nie odczuwa, nie mówiąc o innych drogach, bo one nie kolidują z Via Verde a poza tym są praktycznie pozbawione ruchu samochodowego...

Mnie się ten odcinek Via Verde bardziej podobał niź Alpe Adria. Oczywiście nie ma tu takich spektakularnych widoków jak w Alpach i cukierkowych austriackich miasteczek, ale też nie ma tabunów rowerzystów i zakazów biwakowania :icon_biggrin: ... Więc zależy, co kto lubi
Cieszę się, że tak to wygląda, bo Montañas Vacías mam w planach na następny rok.
Czy spaliście tam w jakichś schronieniach turystycznych (refugios), czy tylko w namiocie?

Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1624
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 28 Paź 2021, 23:47 »
W swoich namiotach. Te refugia nie grzeszyły zazwyczaj czystością :)
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 29 Paź 2021, 10:20 »
Się wybierasz?

Bardzo się przymierzam, pod koniec listopada.

I również dzięki @xmk - ukłony za dobry trop :)

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 31 Paź 2021, 09:20 »
W swoich namiotach. Te refugia nie grzeszyły zazwyczaj czystością

Przez miesiac podróżowaliśmy po Pirenejach (trekkingowo) i nie trafiliśmy na żadne zasyfione refugio, a do każdego napotkanego właziłam i lustrowałam z ciekawości. Czystosć, porządek była szokująca (podobnie jak kompletny brak smieci w górach). Głównie byliśmy w katalońskiej części oraz w Andorze, nie mam więc oglądu bardziej całościowo hiszpańskiego. Szlaki piesze (takimi się poruszalismy) były wyjątkowo czyste. Mam kilka fot, jakby ktoś nie wierzył w te czyste schrony. Rzecz jasna, piszę to nie po to żeby zaprzeczać, bo być może to specyfika regionu.
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1624
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 1 Lis 2021, 17:02 »
Refugia, które wpadły nam w oczy na trasie, były w miejscach dużo łatwiej dostępnych niż takie na szlakach górskich. Dało się zwykle do nich dojechać samochodem.

One ogólnie nie wyglądały zachęcająco - kamienne schrony, bez okien, czasem bez drzwi, zimne... Zdecydowanie wolałam namiot. Gdybym go nie miała, a pogoda byłaby niesprzyjająca to pewnie bym się ucieszyła z takiego dachu nad głową
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1624
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 1 Lis 2021, 17:07 »

Bardzo się przymierzam, pod koniec listopada.

To już będzie po owocowym sezonie ;D
No i raczej przygotuj się na zimno. Nawet w drugiej połowie września na większych wysokościach trafiały się zimne dni (noce zawsze były chłodne i wilgotne) z silnym wiatrem.
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 1 Lis 2021, 17:10 »
Te w górach często wygladały przytulnie bardzo, miały stolik, krzesła, czasem jakieś półki żeby zostawić jakies jedzenie kóre jest niepotrzebne (skorzystaliśmy dwa razy z takiej pozostawionej żywności, bardzo się akurat przydało!). Były takie drewniane, były takie kamienne, był super blaszak tuz przy granicy z Andorą przymocowany linami i hakami (ten nawet rano zamiatałam:D). Tylko w tym blaszaku spaliśmy, bo tak akurat wyszło, ale wchodziłam, tak jak pisałam, do każdzego mijanego. Były niewielkie i były takie całkiem przestronne. Ogólnie, niemal wszystkie sprawiały bardzo dobre wrażenie (prócz jednego kamiennego bardzo wysoko, typowo przezyciowego (bez okien, byle się wsunąc i przetrwać, drzwi zamknąć i jednego przy schronisku, tylko takiej własciwie kanciapy, które nie była zbyt sympatyczna). Ogólnie 90% odwiedzonych było moim zdaniem bardzo ok.
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 2 Lis 2021, 13:35 »
To już będzie po owocowym sezonie ;D
No i raczej przygotuj się na zimno. Nawet w drugiej połowie września na większych wysokościach trafiały się zimne dni (noce zawsze były chłodne i wilgotne) z silnym wiatrem.

W dzień spodziewam się zakresu 5-15 stopni. Oby tylko dużo nie padało - w poprzednich latach w interesującym mnie okresie były chyba tylko 2-3 deszczowe dni na 14.

Bilety kupione - Ryanair akurat uruchomił połączenie do Walencji :)


Te w górach często wygladały przytulnie bardzo, miały...

Te które wpadły mi w oko na filmach z MV były do przeżycia. Chyba najpraktyczniejszym elementem wyposażenia jaki można w nich zastać są drewniane łóżka - na filmach nie wyglądały najgorzej.

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1624
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 6 Lis 2021, 18:36 »
Via Verde to faktycznie drogi przygotowane pod rowery, natomiast Montanas Vacias to raczej szlaki piesze. I choć w większości w miarę dobre na rower to poszczególne odcinki mocno się różnią nawierzchnią, czy nachyleniem. Warto to uwzględnić przy planowaniu..
Mnie zdecydowanie najbardziej podobał się cały, ok 50- kilometrowy odcinek przełomem Tagu. Super są też okolice miradoru Alto del Puerto, okolice Albarracin (samo miasteczko też), okolice Chequilla. No i warto kilka godzin zaplanować na Sagunto i Teruel :-)
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1624
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 6 Gru 2021, 20:30 »
Fotorelacja z drugiej części hiszpańskiej włóczęgo 2021 gotowa. Tak więc zapraszam w Montañas Vacías.

https://photos.app.goo.gl/AFT8vzwTxbkB3K3Z9

Zdjęcie na zachętę. Miało być do kalendarza, ale się nie załapało :D

bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Hiszpańska włóczęga
« 7 Gru 2021, 07:27 »
z przyjemnością obejrzałem. Fajne kolory architektury.

Tagi: hiszpania 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum